Logo widoczne z kosmosu?
fot. materiały prasowe
W obecnych czasach coraz trudniej dotrzeć z własnym komunikatem lub reklamą do potencjalnych klientów. Nawet najbardziej oryginalne pomysły mogą być niezauważone w gąszczu szumu medialnego lub szybko zostać skopiowane, stając się wtórnymi i nudnymi. Jednak niektórym przedsiębiorstwom udało się znaleźć ogromną i niezagospodarowaną przestrzeń, która stanowi nośnik ich niestandardowej reklamy.
Tym nośnikiem są dachy płaskie pokrywające wielkie magazyny czy zakłady produkcyjne. Niecodzienny sposób na wykorzystanie ogromnej powierzchni ich dachu może niektórym wydawać się mało skuteczny. Nic bardziej mylnego. Dylemat pod tytułem „kto będzie w stanie dostrzec nasz komunikat umieszczony w tak niekonwencjonalnym miejscu?” szybko znika. W erze latających pod niebem dronów, wyposażonych w wysokiej rozdzielczości kamery oraz w czasach, gdy mapy satelitarne są ogólnodostępne, logo na dachu zdaje się ideą słuszną i nad wyraz efektywną.
Genialny pomysł
Historia miała miejsce w jednym z norweskich zakładów produkcyjnych firmy Protan. To całkowity przypadek, że membrana dachowa PVC, materiał służący do izolacji przeciwwilgociowej, znalazła zupełnie nowe zastosowanie. Pracownicy fabryki w Drammen w południowej Norwegii wykonując swoje codzienne, rutynowe obowiązki w pewnym momencie zauważyli niewykorzystany, jak dotąd potencjał kilkumetrowego plotera oddzielającego połacie winylowego materiału. Urządzenie mające dotychczas proste zadanie polegające na oddzielaniu połaci tworzywa, mogło z powodzeniem wycinać także skomplikowane wzory. Choć może się to wydawać błahym odkryciem, było pierwszym krokiem do zaproponowania nowej usługi klientom tej skandynawskiej marki.
– Rzeczywiście, ten przypadek sprawił, że wielu z naszych klientów może zdecydować się na tak nieszablonową formę promocji umieszczenia logo swojego przedsiębiorstwa na ogromnej powierzchni dachu – tłumaczy Michał Miąsek, dyrektor zarządzający firmy Protan Polska.
Jak to wygląda w praktyce?
Pierwszą i najważniejszą rzeczą przy podejmowaniu decyzji na temat instalacji dodatkowej reklamy jest cena, wstępnie określa się powierzchnię symbolu, aby obliczyć koszty materiału. Dotychczas wykonywane logotypu miały od 9 do 30 metrów wysokości, ale nie ma tu w zasadzie żadnych ograniczeń. Po akceptacji kosztorysu następuje opracowanie dokładnego koloru membrany.
Aby obraz z lotu ptaka był spójny z dostarczonym przez inwestora logotypem ważne jest zachowanie nie tylko proporcji liter, ale równych i precyzyjnie określonych odstępów. W tym celu wynajmuje się geodetę, który dzięki dokładnym pomiarom wyznaczy miejsce położenia wyciętych z membrany liter. – Cała operacja nie jest bardziej skomplikowana niż montaż zwykłej membrany. Wycięte z plotera kształty rozwija się z rolek, a następnie zgrzewa przy pomocy gorącego powietrza. Można zatem bez cienia przesady stwierdzić, że montaż jest bardzo prostą sprawą. – wyjaśnia Jerzy Kosior, ekspert z firmy Protan Polska.
Takie niestandardowe rozwiązania stają się coraz powszechniejsze. Największe marki takie jak Rossman, Farmacol, Amica czy Panattoni już zainwestowały w logotyp na dachach swoich wielohektarowych hal produkcyjnych i magazynów.