Wioska doradców

Marta Łącka
Marta Łącka / Fot. materiały prasowe
Na początku działalności startupu nie miałam osób, z którymi mogłabym odbić myśli. Taplałam się we własnym sosie, bo wydawało mi się, iż na rynku panuje tak duży kult sukcesu, że można dzielić się wyłącznie zwycięstwami – mówi Marta Łącka, założycielka Quantia AI.

Jak to się stało, że osoba bez umiejętności technologicznych postanowiła założyć technologiczny startup i przekonała do swojej wizji inwestorów?

Myślę, że zadecydował o tym miks moich wcześniejszych doświadczeń, zarówno biznesowych, jak i produktowych. Zaczynałam dość typowo i bezpiecznie, bo od ścieżki korporacyjnej. Najwięcej doświadczenia zdobyłam w P&G, gdzie zajmowałam się strategią rozwoju marek, marketingiem, sprzedażą – od jednego rynku i funkcji, po zarządzanie dziesięcioma rynkami Europy Centralnej. Tam też doświadczyłam problemów i wyzwań, które dzisiaj rozwiązuje Quantia AI.

Jednak śledząc uważnie, w którą stronę zmierza świat, w którymś momencie zdecydowałam, że muszę znaleźć się bliżej technologii - tak trafiłam do Google’a, a następnie do jednego z technologicznych scale-up’ow, gdzie zetknęłam się z konkretnymi technologiami i weszłam w świat startupowy.

Czym się zajmowałaś w scale-upie?

Spółka była w fazie skalowania – z 50 do 200 osób – i potrzebowała kogoś, kto od strony menedżerskiej poprowadzi zespół produktowy i technologiczny. Podjęłam się wyzwania, chociaż na początku niewiele rozumiałam z tego, co mówią do mnie inżynierowie. Był to okres samodzielnej pracy i szybkiego uczenia się, który sprawił, że weszłam na poziom merytorycznych rozmów z deweloperami oraz zdobyłam ich zaufanie. Nie potrzebujesz znać wszystkich technik kodowania, żeby rozumieć zależności i rozwiązywać technologiczne wyzwania. Sądzę, że Quantia AI powstała – i mogę rozwijać ją jako solofounderka – ponieważ rozumiem i mam doświadczenie zarówno po stronie biznesowej, jak i technologicznej.

Dlaczego jednak postanowiłaś założyć własny startup?

Zdefiniowałam problem, wiedziałam, jakie są możliwości technologiczne, aby go rozwiązać, wystarczyło tylko – lub aż – znaleźć ludzi, którzy mogliby pomóc zrealizować mi własną wizję na szeroką skalę. Zamiast czekać na idealnego co-foundera, stwierdziłam, że to jest najbardziej odpowiedni moment na założenie startupu, więc po prostu zaryzykowałam.

Jaki problem rozwiązuje Quantia?

Marki detaliczne tracą ponad 1 bln dol. rocznie z powodu braków towaru na półkach, nieoptymalnych cen czy spadków pozycji w wyszukiwarce w sklepach internetowych – często są nieświadome, kiedy i gdzie pojawiają się problemy, żeby móc odpowiednio zareagować. Nawet największe korporacje albo nie mają odpowiednich danych, albo już dzisiaj toną w informacjach, ale przy złożoności problemu brakuje im konkretnych odpowiedzi, co powinni zrobić. Quantia pozyskuje i zamienia rozproszone dane retailowe (online, offline, dane o udziale rynkowym) w konkretne, codzienne rekomendacje zarówno strategiczne, jak i operacyjne.

Skrupulatnie podeszłam do stworzenia produktu i poświęciłam odpowiednio dużo czasu na konfrontację mojej wizji z rynkiem. Stworzyłam prototyp, żeby pokazywać klientom, jak to by mogło działać. Pamiętam spotkanie z dyrektorem sprzedaży dużej niemieckiej firmy, jednego z największych producentów mrożonek na świecie. On się nie zorientował, że rozmawiam z nim o prototypie, po mojej prezentacji zapytał: „Świetne rozwiązanie, kiedy mogę je wdrożyć?”. To był listopad, a ja zapewniłam go, że nawiążemy współpracę od nowego roku....

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 5/2025 (116)

Więcej możesz przeczytać w 5/2025 (116) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ