Kryzys gigantów technologii: Dell zwolni 6650 pracowników

Co dwudziesty pracownik Della zostanie bez pracy. Redukcję etatów zapowiedział Jeff Clark, dyrektor operacyjny technologicznego giganta. Z wypowiedzi menagera wynika, że głównym czynnikiem tak brzemiennej w skutkach decyzji jest spadek popytu na komputery osobiste produkowane przez firmę.

37 proc. straty w sprzedaży

Wyliczenia IDC za IV kwartał 2022 r. nie pozostawiają złudzeń. Sprzedaż komputerów z logo Dell była o 37 proc. niższa niż rok wcześniej. Choć poprzednie lata przypadały na okres pandemii, kiedy zainteresowanie laptopami wzrosło ze względu na konieczność pracy i nauki zdalnej, to wciąż zbyt bolesna strata, by zgonić ją na konsekwencje koronawirusa.

Czytaj dalej: Jeff Bezos obiecuje rozdać większość swojego majątku

Ponad 6,5 tys. osób bez pracy

Władze przedsiębiorstwa zdecydowały, że Dell przestanie rekrutować nowych pracowników i pożegna się z 6650 etatowcami. To sprawi, że zatrudnienie w firmie będzie najniższe od sześciu lat. Pracownicy pewni dalszego zatrudnienia wyrażają obawy, że ze względu na tak drastyczną reedukację etatów będą musieli przejąć nowe obowiązki.

Załoga szczuplejsza o 39 tys. pracowników

Kiedy w styczniu 2020 r. Dell zatrudniał dodatkowych członków załogi by poradzić sobie z wysokim zapotrzebowaniem elektronicznego sprzętu, najwyraźniej przypuszczano, że popyt to chwilowy boom. Po drodze do dzisiejszych informacji Dell regularnie uszczuplał stan załogi. To oznacza, że względem stycznia 2020 r. po najbliższych zwolnieniach stan zatrudnienia w Dellu będzie niższy o 39 tys. osób.

Kryzys uderza w gigantów

Problem raczej nie tkwi w produktach Della. Aktualnie wszystkie wielkie marki technologiczne zwalniają pracowników. Pod koniec 2022 r. redukcje zatrudnienia ogłosili m.in. HP (6 tys. osób), Amazon (18 tys. osób), Google (12 tys.), Microsoft (10 tys.) czy Salesforce (7 tys.).

Czytaj dalej: Kobiety w technologiach, czyli rewolucja przyspiesza