Koniec z plastikowymi jednorazówkami - wchodzi w życie dyrektywa SUP
Fot. shutterstock.Zgodnie z nowymi przepisami, plastikowe patyczki do uszu oraz styropianowe opakowania na wynos zostaną wycofane z rynku. Inne jednorazowe wyroby z tworzyw sztucznych będą oznakowane, a przedsiębiorcy będą musieli ponosić koszty związane z ich wprowadzaniem do obrotu - informuje serwis Prawo.pl.
Plastikowe przedmioty jednorazowego użytku będą podlegać specjalnej opłacie. Za kubek, pokrywkę czy wieczko - 20 groszy od sztuki. Pojemniki na żywność to 25 groszy dodatkowej opłaty, jaką muszą ponieść przedsiębiorcy.
Zakazane produkty i konieczność oznakowania
W uzasadnieniu nowej regulacji dowiadujemy się, że dyrektywa SUP ma na celu zmniejszenie negatywnego wpływu plastiku na środowisko. Jak wylicza portal Bankier.pl od dziś obowiązuje zakaz wprowadzania do obrotu plastikowych wyrobów takich jak patyczki higieniczne, sztućce, talerze, słomki, styropianowe pojemniki i kubki przeznaczone do bezpośredniego spożycia żywności, mieszadełka do napojów oraz patyczki do balonów. Co istotne wyroby stosowane w celach medycznych nie są objęte zakazem.
Dodatkowo, zakaz dotyczy również wyrobów wykonanych z oksydegradowalnych tworzyw sztucznych, które zawierają dodatki powodujące rozpad na mikrofragmenty lub rozkład chemiczny.
Bon turystyczny jest niepewny. Będzie poszerzone 500+ na wypoczynek?
Konsekwencje dla przedsiębiorców
Serwis Prawo.pl przypomina, że przedsiębiorcy, którzy nie zdążyli wprowadzić takich produktów do obrotu przed 24 maja, będą musieli je zutylizować lub wyeksportować poza Unię Europejską. Joanna Wilczyńska, ekspert serwisu Ekowiedza, cytowana przez Bankier.pl zauważa, że konieczność zutylizowania takich produktów jest wynikiem niewprowadzenia ich do obrotu przed datą wejścia w życie dyrektywy.
Użycie nielegalnych już jednorazówek tylko do wyczerpania zapasów
Warto zaznaczyć, że zakaz wprowadzania do obrotu nie równa się z zakazem sprzedaży. Wprowadzenie do obrotu oznacza wydanie produktów z krajowego magazynu producenta, wystawienie faktury potwierdzającej przywóz produktu z UE do Polski lub dokumentu celnego potwierdzającego przywóz produktu spoza UE. W praktyce oznacza to, że sklepy, bary i restauracje będą mogły używać posiadane wcześniej wyroby do wyczerpania zapasów.
Czego od instytucji finansowych oczekuje współczesny konsument? Wywiad z Przemysławem Kochem