Każdy sobie szefem. Prognozy dla rynku pracy na 2022 rok Anity Szarlik
Anita Szarlik, My Company Polska1. Każdy sobie szefem
Praca zdalna, także w wersji hybrydowej (dziś wybiera ją aż 23 proc. pracowników) spowoduje, że pracownicy będą rozliczani przede wszystkim z efektów swojej pracy. To pracownik będzie decydował w jakich godzinach dnia (oby nie nocy!) wykona powierzone mu zadania, oczywiście pod warunkiem, że zdąży przed deadlinem. Paradoksalnie wzrośnie więc zaufanie do pracowników. Nie będą traktowani jak dzieci, które trzeba co chwilę zaganiać do lekcji, ale jak przedstawicieli firm zewnętrznych. Taki swoiste B2B. Z drugiej strony pracownicy będą mogli – bez większych konsekwencji, bo przecież nikt nie sprawdza co właśnie robią – angażować się w kolejne działalności. I nie chodzi tylko o tzw. fuchy, czyli dodatkowe zlecenia, ale też zdobywanie nowych kompetencji, rozwój osobisty czy wolontariat.
Rośnie zapotrzebowanie na pracowników w branży IT
2. Firmowe multi kulti
W mijającym roku liczba wakatów zwiększyła się o 68,5 proc. W przemyśle brakuje ponad 34 tys. pracowników, w budownictwie blisko 23 tys. – wynika z badań GUS. Z deficytem pracowników mierzy się też branża gastronomiczna, hotelarska czy IT. Rozwiązanie? Zatrudnienie pracowników z zagranicy. Gdzie ich szukać? Cóż, to może okazać się dość proste… Zaognienie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego spowoduje pewnie napływ do naszego kraju kolejnych Ukraińców, podkręcanie śruby swoim obywatelom przez Aleksandra Łukaszenkę – przyjazd nad Wisłę jeszcze większej grupy Białorusinów. Nie bez znaczenia dla naszego rynku pracy jest także coraz większa grupa mieszkających u nas Gruzinów, Ormian, Hindusów, Pakistańczyków, Syryjczyków czy Afgańczyków. Co ciekawe, większość, bo blisko 70 proc. pracowników spoza UE ma wyższe wykształcenie (pisaliśmy o tym na łamach My Company Polska), warto wykorzystać ten potencjał!
3. Silversi rządzą!
Doświadczeni, zaangażowani, opanowani, cierpliwi, empatyczni, dobrze wykształceni, lojalni, zmotywowani. Z ustabilizowanym życiem prywatnym, mający czas na rozwój własny czy hobby, często paradoksalnie o wiele zdrowsi niż młodsi koledzy… Innymi słowy – marzenie każdego działu HR, zwłaszcza w czasach deficytu pracowników! Mowa o pracownikach 50+, czyli tzw. silversach. To oni będą rządzić na rynku pracy w najbliższych latach, i to nie tylko dlatego, że stanowią już niemal 40 proc. naszego społeczeństwa.
Silversi posiadają szereg kompetencji, których młodsze pokolenia mogą im tylko pozazdrościć. Wystarczy zajrzeć do wyników ankiety na Pracuj.pl. Silversi charakteryzują się: wysokim poziomem wykonywanej pracy (tak odpowiedziało 58 proc. ankietowanych), otwartość i gotowość do dzielenia się wiedzą oraz doświadczeniem z młodszymi pracownikami (57 proc.), znaczącą lojalności wobec obecnych pracodawców (54 proc.).
Silversi, czyli tzw. młodsi seniorzy to pokolenie zaprawione w bojach (zaczynało pracę w czasie drapieżnych lat 90-tych), któremu nieobce są nowe technologie czy języki obce. Często po wielu latach w jednym miejscu, postanawiają zmienić profesję, dokształcają się, zdobywają nowe kompetencje. Bo kariera zaczyna się po 50.!
Silver economy będzie miało także gigantyczny wpływ na politykę firm. To rosnąca grupa konsumentów!
Przeczytaj więcej prognoz na 2022 rok autorstwa naszej redakcji