Jest decyzja: Niemcy bez rosyjskiej energii!
Niemcy zadeklarowały całkowite uniezależnienie się od rosyjskiej energii."Tak, Niemcy całkowicie wycofują się z importu rosyjskiej energii" – ogłosiła w środę niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock. Za tą wypowiedzią padła też deklaracja, co do daty wygaszenia importu rosyjskiej ropy naftowej: Niemcy mają zamiar zmniejszyć dostawy o połowę do lata, a ostatnie z nich przyjmą wraz z końcem tego roku.
Najpierw ropa, potem gaz
Szefowa niemieckiej dyplomacji zapowiedziała także, że wygaszony zostanie import gazu z Rosji. Taki scenariusz ma zostać wdrożony po zakończeniu sprowadzenia ropy.
Według danych Eurostatu uzależnienie Niemiec o rosyjskiej ropy wynosi obecnie 29,7 proc. dla porównania Polska piastuje drugie miejsce w Europie z wynikiem 67,5 proc. Wyprzedza nas tylko Słowacja (78,4 proc). To oznacza, że dla Polski taki manewr jak niemiecki będzie o wiele trudniejszy do wykonania. A deklaracje o wyciszaniu dostaw europejskich paliw kopalnych nie przyjdą polskiemu rządowi równie łatwo.
Wojna wizerunkowa
Niemcy ostatnio straciły na wizerunku lidera wolnego, demokratycznego świata. Symboliczna odmowa przyjęcia w Kijowie Franka Walter Steinmeiera, prezydenta Niemiec mocno podziałała na wyobraźnię masowego odbiorcy. Wołodymyr Zełenski głowa państwa ukraińskiego wprost mówił, że takie kraje jak Niemcy i Węgry zatrzymują starania Zachodu w odcięciu się od rosyjskiej energii (na czym reżim Putina może zarobić nawet 326 mld dol. rocznie).
Embargo na rosyjską ropę planuje nałożyć także Bruno Le Maire, francuski minister gospodarki. Udział Francji w imporcie ropy z Rosji wynosi 13,3 proc francuskiego zapotrzebowania (EUROSTAT).
źródło: Eurostat, PAP, Money.pl