Energia z rzeki

Hydroprąd
Hydroprąd, fot. mat. prasowe
Znaleźliśmy niszę całkowicie niewykorzystaną z punktu widzenia energetyki, jaką są wolno płynące wody. Dzięki temu nasze turbiny są w stanie rozwiązać problem dostępnej i przystępnej cenowo energii odnawialnej – mówi Robert Witczak, prezes Hydroprad Prosta S.A.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 9/2022 (84)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

W Polsce mamy 58 rzek o długości ponad 13 tys. km. Jaką część z nich możemy wykorzystać do produkcji prądu?

Właściwie wszystkie. Niestety ten niewiarygodnie duży potencjał prawie w ogóle nie jest wykorzystywany. Owszem, mamy trochę elektrowni wodnych, ale tzw. wolne przepływy rzek nie są eksploatowane.

Byłem przekonany, że do pozyskania energii z wody potrzebne są wielkie rzeki i szybki nurt.

Na ogół tak jest. Ale nasze innowacyjne turbiny HydropradOne pozwalają na to, by umieszczać je nawet na wolno płynących rzekach. Można je montować jedna za drugą oraz wszerz. Ale w ofercie mamy też duże turbiny wodne HydropradTen, a nawet jeszcze większe.

Na czym polega innowacyjny charakter waszej turbiny? 

Ma ona autorsko zaprojektowaną śrubę o trzech łopatach wykonaną ze specjalnych materiałów z udziałem karbonu i kewlaru. Łopaty naszej śruby jednocześnie się odpychają i napędzają, a specjalnie zaprojektowana konstrukcja ramy wraz z tak zwaną rynną kieruje strumień wolno płynącej wody rzecznej bezpośrednio na łopaty śruby. Dzięki unikalnemu przełożeniu ruchu śruby na ruch generatora, już przy 150 obrotach na minutę turbina jest w stanie wygenerować ok. 19 kWh energii elektrycznej na dobę. Trochę jak przerzutka w rowerze. Dzięki temu nasz wolnoobrotowy generator działa już przy 100 obrotach na minutę. 

Nie znam się, ale to chyba mało?

Bardzo mało. Generatory wykorzystywane w wiatrakach zaczynają działać dopiero przy 500 obrotach na minutę. Naszą przewagą jest również to, że rzeki płyną 24 godziny na dobę przez 365 dni w roku. To nie jest słońce, które świeci tylko w dzień ani wiatr, który raz wieje a raz nie.  

Dla kogo przeznaczony jest produkt Hydroprad? 

Tak naprawdę dla każdego, kto ma dostęp do pływu wodnego takiego jak rzeka, strumień lub choćby kanał wodny. Wystarczy, że woda ma głębokość 1 m i płynie z prędkością co najmniej 3,2 km/godz. Szczerze mówiąc, wolniejszych rzek w Polsce nie ma, dlatego naszą turbinę można zastosować właściwie wszędzie. Mamy także klientów zagranicznych, m.in. z Hiszpanii, Niemiec, a nawet Szwajcarii, gdzie energia wodna odpowiada za ok. 55 proc. całego miksu energetycznego. To zainteresowanie bierze się z tego, że tego typu turbiny produkujemy jako jedyni w Europie. 

Czy to znaczy, że waszym klientem może być nawet przeciętny Kowalski?

Oczywiście! Zwłaszcza że jest to produkt, który nie wymaga obsługi człowieka. Wśród nabywców naszych turbin są firmy, samorządy, ale również gospodarstwa domowe.

Czy wasze turbiny nie zagrażają środowisku?

Absolutnie nie! Po pierwsze nie są obiektami budowlanymi, więc nie ingerują w naturę. Nie zmieniamy biegu rzek, nie zwalniamy ich prądu ani nie piętrzymy. Zresztą nasz produkt jest całkowicie mobilny, dziś może pracować tu, jutro tam, bo nawet nie jest trwale związany z gruntem. Z tego powodu nie wymaga zezwoleń budowlanych. Zbudowany jest wyłącznie z materiałów przyjaznych środowisku, ma atest Państwowego Zakładu Higieny.

Dla ryb i innych zwierząt wodnych też jest bezpieczny?

Najzupełniej. Nasze turbiny nie blokują przepływu rzek, są bezpiecznie dla organizmów rzecznych i pozwalają im na całkowicie bezpieczny przepływ. Dlatego nasze rozwiązanie ma ogromny potencjał. Mówiąc w skrócie, znaleźliśmy całkowicie niewykorzystaną z punktu widzenia energetyki niszę, jaką są wolno płynące wody. Dzięki temu nasz produkt rozwiązuje problem dostępnej i przystępnej cenowo odnawialnej energii elektrycznej.

My Company Polska wydanie 9/2022 (84)

Więcej możesz przeczytać w 9/2022 (84) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie