Dyrektywa Omnibus. UOKiK zapowiada kontrole [TYLKO U NAS]
Siedziba UOKiK, fot. ShutterstockGłównym celem dyrektywy Omnibus jest walka z nieuczciwymi promocjami - przepis ma uderzyć przede wszystkim w nieuczciwych sprzedawców, którzy sztucznie zawyżają ceny towarów, by następnie je obniżyć. Od 1 stycznia 2023 roku wszystkie sklepy (zarówno te online, jak i stacjonarne) mają obowiązek informowania - w przypadku przecenionych towarów - o najniższej cenie danego produktu z ostatnich 30 dni.
Choć w mediach społecznościowych już teraz można znaleźć wiele przykładów "fałszywych promocji", nie wszystkie sklepy dostosowały się do dyrektywy Omnibus. Są wśród nich zarówno największe markety elektroniczne, jak również księgarnie czy sklepy modowe. O komentarz dotyczący dyrektywy Omnibus poprosiliśmy przedstawicieli Media Markt - przy produktach reklamowanych akcją "Zimowe wietrzenie magazynów. Tysiące produktów w niskich cenach" nie ma informacji o najniższej cenie z ostatnich 30 dni.
- Media Markt jest zawsze transparentny w swojej polityce cenowej, tak jest i teraz po wdrożeniu dyrektywy Omnibus. Cieszymy się z jej wprowadzenia, gdyż nie jest tajemnicą, że nasza branża była zdominowana (zapewne ponad miarę) ilością promocji, które nie zawsze były właśnie transparentne. Teraz ta dyrektywa powinna to wreszcie uporządkować. Zarówno w naszym sklepie internetowym, jak i w naszych marketach mamy jasną komunikację dotyczącą korzyści cenowych i ceny, za którą klient może nabyć u nas produkt i która to komunikacja jest całkowicie zgodna z dyrektywą Omnibus, a już za kilka dni (po wdrożeniu niezbędnych zmian technicznych), będzie to jeszcze prostsze dla klienta - informuje Wioletta Batóg, rzeczniczka prasowa Media Markt Polska w komunikacie przysłanym do naszej redakcji.
Takich informacji wciąż brakuje w wielu sklepach. W pierwszych dniach stycznia brakowało jej np. na stronie x-com, ale w momencie pisania tego tekstu, informacje o najniższej cenie są już dostępne na stronach artykułów.
Sklepy wciąż mają problem z rzetelnym informowaniem o cenach. Konsumenci żalą się także na małą czcionkę napisów informujących o poprzednich cenach, czy też na konieczność "przeklikiwania" się przez kilka pozycji, by do nich dotrzeć. Tak jest np. w sklepie Morele.net - o tym, która cena była najniższa w ostatnich 30 dniach dowiadujemy się dopiero po najechaniu kursorem w odpowiednie miejsce. Podobnie sytuacja wygląda w RTV EURO AGD.
Dyrektywa Omnibus - jakie kary grożą przedsiębiorcom?
O dalsze działania w sprawie dyrektywy Omnibus zapytaliśmy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta. - Kontrole przestrzegania przepisów o informowaniu o cenach towarów i usług (w tym przepisów, które uległy zmianie w zw. z implementacją dyrektywy omnibus) Inspekcja Handlowa realizuje przez cały rok, zgodnie z planem kontroli. Przy typowaniu podmiotów do kontroli IH wykorzystuje również sygnały o nieprawidłowościach, które wpływają do UOKiK. Niezależnie od tego podejmujemy własne działania monitoringu rynku aby zapewnić pełną zgodność zachowań przedsiębiorców z przepisami prawa - tłumaczy UOKiK.
- Sprawdzamy zatem praktyki przedsiębiorców dotyczące wdrożenia przepisów, widzimy, że nie wszyscy prawidłowo stosują się do obowiązującego prawa. Wspólnie z Inspekcją Handlową zadbamy, aby prawo w tym zakresie było przestrzegane - z korzyścią dla konsumentów - zapowiadają w rozmowie z mycompanypolska.pl przedstawiciele Urzędu.
Jak informuje UOKiK, za naruszenie przepisów Inspekcja Handlowa, może nałożyć na przedsiębiorcę karę w wysokości do 20 tys. zł, a w przypadku gdyby nastąpiło to trzykrotnie w ciągu roku od pierwszego naruszenia, kara może wynieść nawet 40 tys. zł. Z kolei Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w przypadku stwierdzenia praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, może nałożyć karę w wysokości do 10 proc. obrotu na przedsiębiorcę i do 2 mln zł na osobę zarządzającą.
Omnibus a prawo
Z nowymi przepisami jest jeden problem - w wielu punktach są one na tyle nieprecyzyjne, że ich zastosowanie wymaga interpretacji. Sygnalizował to m.in. PARP w swoim komunikacie:
- Choć brzmienie przepisów wydaje się stosunkowo proste, w praktyce budzą one wiele wątpliwości. Dotyczą one takich kwestii jak: co należy rozumieć przez „ogłoszenie o obniżce ceny”, jak dokładnie rozumieć sformułowanie „wcześniejsza cena”, jaki okres przed zastosowaniem obniżki powinno się brać pod uwagę przy podawaniu informacji o wcześniejszej cenie, kogo dotyczą nowe przepisy (co to znaczy „podmiot gospodarczy”). - napisano.
Przykładowo, czy "wietrzenie magazynów" to ogłoszenie o obniżce ceny? - Dodatkowo, o ile przepisy dyrektywy 98/6/WE obejmują swoją regulacją wyłącznie towary (rzeczy ruchome), wybrane przez polskiego ustawodawcę miejsce implementacji art. 6a (ustawa o informowaniu o cenach towarów i usług), jak również sama treść projektowanych przepisów sugerują, że polska regulacja będzie odnosić się zarówno do towarów, jak i usług. Tymczasem informowanie o obniżonej cenie, które jest już dosyć skomplikowane w odniesieniu do towarów, w przypadku usług może okazać się jeszcze trudniejsze, jeśli wziąć pod uwagę, że świadczenie usług z natury swojej jest dużo bardziej złożone niż sprzedaż towaru i w związku z tym często mamy do czynienia np. ze zmianą zakresu świadczenia usługi czy dodaniem nowej funkcjonalności usługi. Rodzi to poważne wątpliwości, jak w takich przypadkach miałoby następować informowanie o obniżonej cenie usługi - podano.
Sytuacja w praktyce będzie wyjaśniana przez organy antymonopolowe.