Człowiek, który rozszyfrował rynek
fot. materiały prasoweW roku 2001 coś niezwykłego działo się w funduszu hedgingowym Simonsa. W miarę jak Renaissance zaczynał konsumować nowe rodzaje informacji, zyski narastały. Zespół codziennie zbierał informacje o każdym zleceniu transakcji, nawet jeśli nie zostało zrealizowane, jak również roczne i kwartalne raporty o zyskach, zapisy o transakcjach zarządzających firmami na ich akcjach, raporty rządowe oraz prognozy ekonomiczne i różne artykuły na ten temat.
Simons chciał więcej. – Czy możemy coś zrobić z nagle pojawiającymi się nowymi wiadomościami? – zapytał podczas spotkania grupy.
Wkrótce badacze zaczęli śledzić informacje pojawiające się w prasie i w mediach elektronicznych, posty publikowane w internecie i inne, mało znane dane – na przykład zagraniczne roszczenia ubezpieczeniowe – prześcigając się w zdobywaniu takich, które da się skwantyfikować i przeanalizować pod kątem ich wartości predykcyjnej. Fundusz Medallion co roku nasiąkał danymi jak gąbka – terabajtami, bilionem bajtów informacji. Kupował drogie dyski i procesory, by te wszystkie dane przetwarzać, przechowywać i analizować w poszukiwaniu wiarygodnych prawidłowości.
– Nie ma innych danych, jak więcej danych – powiedział kiedyś Mercer do kolegi, a zdanie to stało się firmową mantrą.
Celem Renaissance’u było przewidywanie cen akcji i innych instrumentów finansowych „w każdym momencie w przyszłości”, jak wyjaśnił później Mercer. – Chcemy wiedzieć, jakie...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska
Więcej możesz przeczytać w 5/2020 (56) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.