Cyfrowe fundamenty biznesu
Piotr Markowiczz miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 8/2022 (83)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Czym jest ICT?
To rozwiązania łączące cyfrowe technologie świata komunikacji ze światem IT. Obecnie są na tyle ze sobą zintegrowane, że analizujemy je wspólnie. W firmach pełnią teraz funkcję wręcz podobną do fundamentów w budynku – bez nich nie możemy go zbudować. Zdecydowana większość klientów i partnerów biznesowych funkcjonuje już w świecie cyfrowym, więc trudno wyobrazić sobie prowadzenie działalności poza nim. Korzystanie z nowych technologii będzie się jeszcze bardziej intensyfikować, co sprawi, że bez sprawnego poruszania się w nich prowadzenie firmy może po prostu stać się niemożliwe.
Cyfryzacja biznesu to temat, który bez wątpienia wszedł do mainstreamu. Przed naszą rozmową zastanawiałem się, czy może nie jest jednak tak, że każdej firmie „każe się” cyfryzować, podczas gdy nie każda tego potrzebuje do osiągnięcia przewagi rynkowej. Ale im więcej o tym myślałem, tym bardziej przekonywałem się, że cyfrowa transformacja dotyczy wszystkich. Nawet mój lokalny szewc – chociażby poprzez tak proste działanie jak obecność w mediach społecznościowych – rozpoczął ten proces.
Szewc to fajny przykład, bo zapewne ten pan rozlicza się z urzędem skarbowym, więc na pewno ma komputer, z którego wysyła niezbędne dokumenty. Być może łatwiej umówić się na konsultację nie przez telefon, ale wpisując się w dostępny online kalendarz wizyt. A może wkrótce szewc zacznie mieć bazę danych klientów i wysyłać e-maile z informacją, że buty są gotowe do odbioru zamiast wręczać karteczki? Reputacja w cyfrowym świecie zyskuje na znaczeniu. Opinie w internecie to nie tylko pewnego rodzaju wyznacznik, z których usług warto skorzystać, ale również informacja dla klientów oraz przedsiębiorców dotycząca ich działalności. Młodsze pokolenia sprawnie poruszają się w świecie cyfrowym, więc również najmniejsze biznesy muszą być gotowe na zmiany.
Trzeba powtarzać, że cyfrową transformację można rozpocząć właśnie od takich drobnych zmian. Rozmawiamy z przedsiębiorcami i często dostrzegamy w nich obawę przed digitalizacją, którą wyobrażają sobie jako kosztowny, skomplikowany proces. Tymczasem – małymi kroczkami do celu.
Zgadzam się, ale jednocześnie podkreślmy, że cyfryzacja wymaga pewnej wiedzy, gdyż niesie ze sobą różne zagrożenia. Tę wiedzę warto nabywać samemu, ale też korzystać z usług partnerów wyspecjalizowanych w digitalizacji. Gdybyśmy np. chcieli na własną rękę inwestować w cyberbezpieczeństwo, budując cały system od zera, to zapewne wyczyścilibyśmy firmowy budżet. Kwestię zabezpieczeń łatwiej oddać w ręce zaufanych partnerów, bo to się po prostu bardziej opłaca. To też sprawi, że skoncentrujemy się na głównym biznesie, co powinno bardziej przyczynić się do rozwoju firmy i osiąganych wyników finansowych.
Cyfryzacja „na hura” – dla samego cyfryzowania się – nie ma większego sensu. Trzeba wiedzieć, na których aspektach związanych z digitalizacją się skupić. Kontekst biznesowy jest istotny, więc koniecznie musimy brać go pod uwagę, jeśli chcemy, żeby inwestycja w cyfryzację nam się zwróciła. Oczywiście nie każda firma potrafi dobrze określić ten kontekst, dlatego znów warto pytać innych. Digitalizacji nie należy rozpatrywać w kategorii problemów, ale okazji i możliwości, jakie stwarza.
W kontekście ICT mówi się o wielu technologiach: chmurze, internecie rzeczy, 5G, a także o cyberbezpieczeństwie. Czy nie jest trochę tak, że wyzwaniem nie jest implementacja tych technologii, ale ich właściwa integracja, by działała z korzyścią dla naszego biznesu?
Zdecydowanie tak! Technologie się ze sobą łączą, wytwarzamy i analizujemy dzięki nim mnóstwo danych i w oparciu o nie podejmujemy decyzje, więc na digitalizację trzeba patrzeć holistycznie – możliwości jest wiele. Ekosystem jest skomplikowany i kompleksowy, myślmy więc wielowymiarowo i korzystajmy z pomocy specjalistów. To jest trochę jak z budową domu. Gdybyśmy sami mieli zajmować się wszystkim, to z całą pewnością nie dalibyśmy rady. Nie mamy do dyspozycji wyłącznie cegieł, okien i drzwi, bo przecież możemy doposażyć lokum w urządzenia AGD, meble czy klimatyzację. Podobnie jest w świecie cyfrowym – rozwiązań ICT jest na tyle dużo, że możemy swobodnie wybierać spośród najbardziej pasujących nam ofert. Bo przecież nie każdemu w takim samym stopniu opłaca się np. instalowanie paneli fotowoltaicznych.
Czy można stwierdzić, że któraś z technologii jest ważniejsza? Na przykład sporo się mówi o rewolucji związanej z 5G.
Wprowadzenie rozwiązań 5G w części obszarów pomoże znakomicie zmienić sposób, w jaki prowadzony jest biznes. Przede wszystkim 5G umożliwia bardzo szybką transmisję danych zarówno pomiędzy przedsiębiorstwami i użytkownikami ich produktów, jak i między samymi użytkownikami. Klasyczny przykład – obecnie pobranie szkolenia lub przekazanie wideorelacji od sprzedawcy z terenu zajmuje kilka minut, a dzięki 5G będziemy mogli je ściągnąć w kilka sekund. Połączymy się z naszym przedstawicielem online i doświadczymy rzeczywistości tak, jakbyśmy byli na miejscu dzięki niezakłóconemu przesyłowi wideo wysokiej jakości. Ta technologia umożliwi rozwój np. autonomicznych samochodów czy zdalnego nadzoru placu budowy, bo to obszar, w którym wymaga się przesyłania wielu informacji w bardzo krótkim czasie online.
Kolejnym istotnym aspektem związanym z siecią 5G jest fakt, że stajemy się coraz bardziej „oczujnikowani”. W naszym otoczeniu znajduje się więcej elementów IoT, a komunikacja między nimi jest znacznie wydajniejsza. W dalekiej perspektywie 5G całkowicie zmieni sposób, w jaki kształtuje się nasze otoczenie. To doskonała baza dla budowy tzw. Smart City. Dane, którymi dysponujemy, są analizowane i korelowane, co służy m.in. do racjonalnego zarządzania np. oświetleniem w mieście, poborem wody, awariami czy szybkimi reakcjami służb na zdarzenia (np. wypadki) nawet bez informacji od użytkowników.
Przykłady zastosowania 5G w biznesie można zobaczyć w uruchomionym ostatnio Orange 5G Lab, gdzie prezentujemy i rozwijamy usługi oparte na takiej sieci. Nasze laboratorium jest dostępne także dla firm, które chcą testować nowoczesne rozwiązania. Chętni do odwiedzenia zobaczą tu usługi wirtualnej rzeczywistości, rozszerzonej rzeczywistości, analityki wideo opartej na sztucznej inteligencji i monitoringu w czasie rzeczywistym oraz autonomiczne roboty mobilne i drony. O tych ostatnich słychać teraz dużo w związku z wojną w Ukrainie, ale one sprawdzają się nie tylko w walce. Odpowiednio zabezpieczone i przygotowane z powodzeniem służą celom cywilnym jako środki transportu czy monitoringu. Sprawdzają się m.in. w służbie zdrowia, budownictwie, rolnictwie lub ochronie środowiska.
Istotna jest ta wielowymiarowość, o której pan wspomniał – z tym, że trzeba pamiętać, że ona dotyczy również zmiany kultury całej organizacji. Nie wystarczy wprowadzić innowacyjnego rozwiązania, myśląc, że jakoś to będzie. Zmiana w strukturach jest koniecznością.
Digitalizacja rzeczywiście w wielu warstwach wymusza zmiany w działaniu firmy. Pracownicy muszą wejść w nowe role, trzeba dostosować procesy czy sposób komunikacji. Taką ewolucję wymusza zresztą na przedsiębiorstwach nie tylko sama cyfryzacja, ale również partnerzy biznesowi, którzy chociażby przekonują, że nie przyjmują zamówień innych niż elektroniczne. Prosty przykład – powiedzmy, że kiedyś większość rozmów z klientami odbywało się przez telefon, a obecnie taką funkcję spełnia czat na stronie internetowej. Nawet taka – wydawać by się mogło – drobnostka powoduje konieczność przeszkolenia pracownika z nowej funkcjonalności. Albo zainwestowania w bota, dzięki czemu wypracowane oszczędności można przeznaczyć na rozwój innych kompetencji w firmie. Trzeba dokładnie myśleć o biznesie i procesach, bo samo kupno narzędzia w niczym nie pomoże. Jeśli na nim poprzestaniemy, to będzie to najczęściej po prostu marnowanie pieniędzy.
W jakim kierunku podążą trendy związane z cyfrową transformacją biznesu? Wcześniej porównał pan digitalizację do budowy domu. Rzeczywiście jeszcze jakiś czas temu było tak, że pomieszczenia wyposażaliśmy w każdy możliwy dodatek czy usprawnienie, ale teraz dominują raczej oszczędne wnętrza. Może z cyfryzacją będzie tak samo i jej intensywność spadnie?
Wszystko w biznesie, jak w życiu, przychodzi falami. Intensywność cyfryzacji także się zmienia, zwłaszcza w pandemii ten proces mocno przyspieszył. Nie spodziewałbym się jednak jakiejkolwiek formy regresji – nie ma żadnych racjonalnych przesłanek do tego, żeby miał nastąpić odwrót od digitalizacji. Zmienić może się co najwyżej jej prędkość lub forma, które w dużym stopniu są determinowane możliwościami popytowymi. Absolutnie nie powinniśmy zwalniać, ale digitalizujmy się rozsądnie.
Więcej możesz przeczytać w 8/2022 (83) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.