500 milionów złotych do zwrócenia. PFR puka do kolejnych firm
Sklep Esotiq, fot. Mino Surkala / ShutterstockJak wynika z doniesień Pulsu Biznesu, do tej pory wnioski o zwrot zostały wysłane do około 1 tys. firm. To dopiero początek większej operacji - jak deklaruje PFR do jesieni trafią one do kolejnych kilkuset. Prawdopodobnie liczba ta nie przekroczy dwóch tysięcy podmiotów, a łączna kwota do zwrotu to 500 mln złotych.
Bartosz Marczuk, wiceprezes PFR zadeklarował, że jeśli firmy nie zwrócą pieniędzy w określonym terminie, sprawa trafi do sądu.
CBA opiniowało operację
Ciekawy jest jeszcze jeden wątek, który wynika ze słów Marczuka. Jak stwierdził, firmy, które otrzymały informację o zwrocie pieniędzy, "otrzymały negatywną rekomendację służb i instytucji współpracujących z PFR przy realizacji programów rządowych, na czele z CBA" - powiedział w rozmowie z Pulsem Biznesu.
CBA w początkowych fazach programu wsparcia w czasie COVID-u nie brała udziału w weryfikacji wnioskodawców. Dopiero po kilku miesiącach zaangażowała się w operację, blokując część wniosków. Wcześniej jednak pojawiły się firmy, które otrzymały już subwencję, ale znalazły się na "czarnej liście CBA".
Giełdowe firmy zwrócą pieniądze
O zwrotach subwencji zrobiło się głośno pod koniec kwietnia, kiedy to firma Esotiq and Henderson poinformowała o otrzymaniu decyzji od PFR o konieczności zwrotu w terminie 14 dni roboczych subwencji finansowej w kwocie 3,5 mln złotych udzielonej w programie rządowym „Tarcza Finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla Małych i Średnich Firm” [Decyzja]. Jako powód Decyzji PFR wskazał § 10 ust. 9 regulaminu ubiegania się o udział w programie rządowym ''Tarcza Finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla Małych i Średnich Firm'', który stanowi, że PFR jest uprawniony do wydania Decyzji określającej wysokość Subwencji Finansowej podlegającej zwrotowi w całości w przypadku, w którym istnieje uzasadnione podejrzenie wystąpienia jakiegokolwiek rodzaju nadużyć.
Spółka wystąpiła do PFR o uzasadnienie decyzji, wskazując jednocześnie, że nie są jej znane przypadki wystąpienia jakiegokolwiek rodzaju nadużyć, które uzasadniałyby wezwanie do zwrotu udzielonej Subwencji Finansowej.
Na początku maja podobny komunikat opublikowała inna spółka giełdowa, Prymus.