Zwinnie, czyli winiarskie newsy

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 4/2025 (115)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Już prawie 700!
Jak podaje Krajowy Ośrodek Wsparcie Rolnictwa w sezonie 2024-2025 liczba zarejestrowanych winnic w Polsce wyniosła 699. Oznacza to, że w ciągu roku przybyło ich aż 132. Wzrost o ponad 23 proc. rok do roku ma charakter rekordowy, takiej dynamiki nie odnotowano od powstania pierwszych powojennych projektów winiarskich w naszym kraju. Wśród polskich winnic aż 503 zajmuje się produkcją wina (pozostałe jedynie uprawiają i sprzedają winorośl) – degustacja wszystkich polskich win, rzecz oczywista jeszcze dekadę temu, przestaje być możliwa. C
Białe Czerwone
Kilkaset etykiet będzie jednak można przetestować podczas kolejnej edycji festiwalu polskich win Białe Czerwone w warszawskiej Fortecy. To najbardziej reprezentatywna impreza spośród masowych wydarzeń prezentujących polskie wina. Liczba „narodowych” pokazów winiarskich rośnie wprost proporcjonalnie do przyrostu liczby winnic – co roku jest ich więcej. Tegoroczne Białe Czerwone spojrzą nieco wstecz, honorując ojca odrodzenia polskiego winiarstwa Romana Myśliwca, od którego hybrydowych nasadzeń w 1982 r. (!) wszystko się zaczęło. Termin tegorocznej edycji festiwalu w Fortecy jest wyjątkowo symboliczny – polskich win spróbujemy 18 maja, w dniu wyborów prezydenckich.
www.bialeczerwone.pl
Dla kogo szampan?
Nie cichną plotki o planowanej sprzedaży domu szampańskiego G.H. Mumm przez grupę Pernod-Ricard (właściciela m.in. Wyborowej). W wydanym komunikacie grupa w enigmatyczny sposób odnosi się do pogłosek, zaznacza jednak, że „bez przerwy bada możliwości strategiczne”, jakie się przed nią pojawiają. W branży powszechnie zinterpretowano to oświadczenie jako zapowiedź rychłej sprzedaży jednej z najbardziej „supermarketowych” szampańskich marek. G.H. Mumm należy do Pernod-Ricard od 2005 r.nbsp;
Plus 200 proc.?
Winiarski świat od niedawna nie zajmuje się niemal niczym innym, jak przeliczaniem cen importu i eksportu między Europą a Stanami Zjednoczonymi. Zapowiedziane przez Donalda Trumpa podniesienie ceł na europejskie wyroby alkoholowe o 200 proc. (!), jeśli dojdzie do skutku, zmieni globalny rynek handlu winem, uderzając zarówno w producentów europejskich, jak i amerykańskich. Wartość eksportu francuskiego wina do Stanów Zjednoczonych wynosi 3,8 mld euro. Jean-Marie Fabre, szef francuskiej Narodowej Federacji Niezależnych Winiarzy, zapowiedział „poszukiwanie nowych rynków”, wspominając o Południowej Ameryce, Afryce i Azji Południowo-Wschodniej. Grupa Alliance Loire, sprzedająca w USA blisko milion butelek rocznie, mówi o otwarciu na Japonię i Brazylię. Mniej optymistyczni są winiarze z Włoch. Konfederacja Włoskich Rolników przypomina, że wartość winnego eksportu do USA wyniosła w zeszłym roku 1,8 mld euro. Niemal połowę win trafiających z Włoch do Stanów Zjednoczonych stanowią te z Trentino i Górnej Adygi oraz Friuli-Venezia Giulia. Wino i produkty spożywcze stanowią 12 proc. całego włoskiego eksportu do tego kraju.
Dwustuprocentowy wzrost ceł najbardziej odczują jednak producenci szampana, dla którego Stanu Zjednoczone są pierwszym i najważniejszym rynkiem (25 mln butelek rocznie). Eksport szampana spada od ponad dwóch lat (w zeszłym roku aż o 10 proc.), sprzedaż we Francji również (o 8 proc.), co powoduje radykalny wzrost cen i… dalszy spadek sprzedaży. Francuzi zaczęli szukać tańszych alternatyw (musujące Vouvray za 10 euro), tak jak dzieje się to od lat w innych krajach Europy. Amerykańskie cła mogą doprowadzić do znacznego ograniczenia produkcji szampana, którego, jak wiadomo, nie da się zrobić nigdzie indziej. Francuski minister handlu, Laurent Saint-Martin, zapowiedział, że jego kraj na politykę celną USA „odpowie kontratakiem”.

Więcej możesz przeczytać w 4/2025 (115) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.