Bez gitary, lecz z pitch deckiem, AI zamiast błota. Warsaw Startup Festival znów zaskoczył

Bez gitary, lecz z pitch deckiem, AI zamiast błota. Warsaw Startup Festival znów zaskoczył
Warsaw Startup Festival 2025? "W końcu merytoryczna biznesowa impreza bez kija wszyscy wiemy gdzie" - to chyba najczęściej powtarzane zdanie, jakie słyszałem w trakcie 3. już edycji eventu redakcji My Company Polska.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Za teorią szła również praktyka, bo przedstawiciele startupów, inwestorzy, eksperci i najważniejsze postaci ze świata biznesu, pod wpływem atmosfery ze sceny szybko chowali krawaty do kieszeni lub odpinali kolejne guziki koszul. Nasza impreza startupowa - inspirowana największymi festiwalami muzycznymi - przyciągnęła kilkaset osób, które przewinęły się przez Małą Warszawę, postindustrialną przestrzeń na Pradze Północ, powoli stającą się tradycyjną areną starć founderów. 

Widok uczestnika WSF myjącego zęby w toalecie przypomniał mi klimat porannych pryszniców pod kranami na Przystanku Woodstock (obecnie PolandRocku). Różnica taka, że tutaj zamiast gitary basowej był pitch deck, a zamiast błota – prezentacje o AI, deeptechu i pozyskaniu 250 mln dol. w jednej rundzie. Merytoryczne informacje oprawiono jednak w lekką koncertową formułę.

Dwie sceny, dwa światy

Na głównej scenie przedstawialiśmy rozmowy z polskimi founderami, którzy osiągają globalne sukcesy.  

  • Jakub Labun i Fryderyk Kuhn z EliseAI opowiedzieli, jak zebrać miliard złotych finansowania,
  • Ross Knap i Aga Maciejowska pokazali, jak wygląda prawdziwa „droga do exitu”,
  • Konrad Ozdowy z PKO BP zastanawiał się, czy startup i korporacja naprawdę mogą się lubić,
  • Łukasz Urbański z Quantum Connect połączył magię z prowadzeniem biznesu i zrobił pokaz, po którym połowa sali zastanawiała się, czy nie wprowadzić iluzjonisty do swojego boardu.

Na scenie technologicznej było równie gorąco:

  • Dominika Bucholc wyjaśniała, po co nam dyplomacja cyfrowa i dlaczego polityka przez tweety wymaga rozsądnej koordynacji,
  • Witek Buraczyński z COGNI PRO testował nowy styl zarządzania w oparciu o bliźniaki cyfrowe, zapowiadając rewolucję, która podnosi konkurencyjność,
  • Paweł Kulig z Gaius-Lex odważnie postawił pytanie, czy to już koniec branży prawnej, jaką znamy, a wiadomym gamechangerem jest tutaj AI,
  • Oliwia Myczkowska (Bee Healthy Honey) opowiadała o technologii w służbie pszczół, 
  • Piotr Surma z Ingenix.ai podniósł temperaturę pytaniem: czy AI pokona raka?
  • Janek Leda, znany inwestor, tłumaczył founderom, jak zbudować partnerską relację z inwestorem

W skrócie: jedni mówili o śmierci (dosłownie, bo był też wywiad z twórcą aplikacji LegacyApp, która „opiekuje się nami po śmierci”), inni o tym, jak nie umrzeć biznesowo. 

Rookie of the Year. "To mi się nawet nie śniło"

Kulminacyjnym punktem był konkurs Rookie of the Year 2025. Pitchowało dziesięć startupów, ale to, co naprawdę rozbroiło publikę, to pytania od dzieci. Founderzy, przyzwyczajeni do twardych jurorów, nagle musieli odpowiedzieć np. „Jak wasza technologia ma ocenić wysokość wypłaty, jeśli nie zna marzeń pracownika?” albo "Czy pielęgniarka z waszej platformy może zostać moją przyjaciółką?", „Czy można zatankować gwiazdę?”. Sala tarzała się ze śmiechu, biła brawo, a niekiedy wzruszyła się rozbrajająco szczerą mądrością pytań. 

Levelly.ai rozbiło bank i oprócz głównej nagrody, czyli awansu do programu mentoringowego InCredibles Sebastiana Kulczyka, zgarnęło bezcenne wsparcie Google for Startups. Startup ten wykorzystuje AI do budowania transparentnych i sprawiedliwych systemów wynagrodzeń. To rozwiązanie opracowane przez Barbarę Stolorz i Katarzynę Gapińską-Prokopczyk.

- Prawdę mówiąc, cieszyłam się jak dziecko z tego, że dostałyśmy się do konkursu. Byłam na zeszłorocznej edycji waszej imprezy i zapamiętałam bardzo wysoki poziom. Więc mówiłam „Super, że dostałyśmy się do „Rookie” to będziemy mogły się chwalić, że wystąpiłyśmy!”. Nie sądziłam, że cokolwiek wygramy, a o programie Sebastiana Kulczyka nawet nie śniłam – cieszy się Katarzyna.

- W dzień po konkursie wstałam rano i chwilę zastanawiałam się, czy to mi się przypadkiem nie przyśniło. Praca w startupie jest ciężka, po drodze było mnóstwo zakrętów. Nagrody przyznane podczas Warsaw Startup Festiwal dodają nam skrzydeł i udowadniają sens tego co robimy. To pomaga pracować dalej. Z Incredibles wiążemy nadzieje, że pomoże nam dopracować model biznesowy – podkreśla Barbara.

Jak zauważają twórczynie Levelly.ai na scenie Warsaw Startup Festival stanęli głównie founderzy bardzo młodzi. Przed ogłoszeniem wyniku obrad jury, obie podsumowały, że mogłyby matkować większości uczestników konkursu oraz, że chciałyby zaczynać biznes w tak młodym wieku. Jednak okazuje się, że to właśnie duże doświadczenie doprowadziło je do wygranej.

- Nigdy nie jest za późno, żeby iść za marzeniami - podsumowuje Katarzyna Gapińska Prokopczyk.

Trzecią nagrodę, wyróżnienie od agencji hagen comm i wsparcie marketingowe otrzymał startup Berryboo. Ich algorytmy potrafią zwiększyć sprzedaż w e-commerce nawet o 83 proc. – Docelowo sklep podłączony do naszego systemu będzie mógł funkcjonować niemal autonomicznie – mówi Sławek Mokrzycki, CEO spółki.

    Reszta finalistów też była mocna. Pełna lista nominowanych znajduje się tu – jak mawiał klasyk – wszyscy jesteście zwycięzcami.

    Atmosfera? Startupowy Woodstock

    Warsaw Startup Festival to od początku wydarzenie, gdzie merytoryka spotyka się z luzem. I tak było i tym razem – inspirujące prelekcje mieszały się z anegdotami, poważne rozmowy z networkingiem przy barze. Ktoś mył zęby w łazience, ktoś inny tłumaczył AI na serwetce przy kawie. Było trochę jak na Woodstocku – tylko zamiast gitarowych riffów, z głośników brzmiała symfonia „seed round” i nowy kawałek redaktora Kuby Dobroszka na tamburynie o wdzięcznym tytule „scalability”.

    To właśnie jest największa siła Warsaw Startup Festival. Nikt nie musi udawać, że biznes to tylko garnitury i kontrakty. Bo biznes to też pasja, improwizacja, czasem porażki (na naszej scenie głównie żarty prowadzących), a czasem dająca satysfakcję niezła rozrywka.

    ZOBACZ RÓWNIEŻ