Trudne początki. Case study

Klientka: 

35-letnia Julia, której kończył się okres próbny na stanowisku dyrektorki 10-osobowego działu marketingu dużej firmy rodzinnej, do której trzy miesiące wcześniej dołączyła

Mentorka: 

Ewa Tylman – coach, trenerka i mediatorka z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu zespołem 

Problem, z którym przyszła Julia: konflikt z zespołem, zwłaszcza z Małgorzatą – doświadczoną specjalistką, która jak się okazało, miała nadzieję objąć stanowisko, które zajęła Julia. Podwładna bojkotowała i deprecjonowała nową szefową oraz podburzała współpracowników. Oni z kolei zachowywali się bardziej jak zdystansowani obserwatorzy niż zaangażowani członkowie zespołu. Julia przyszła do mentorki kompletnie wykończona konfliktem i pracą po 14 godz. na dobę.

Ewa Pągowska: Od czego pani zaczęła?

Ewa Tylman: Od dokładnego wywiadu. Proces mentoringowy jest bardzo intensywny i wymaga wysiłku od obu stron, więc chciałam się zorientować, czy moja klientka jest odpowiednio zmotywowana. Szybko okazało się, że tak. Kilka miesięcy wcześniej straciła pracę, a z nową wiązały się bardzo atrakcyjne warunki finansowe, samochód oraz mieszkanie służbowe, bo firma znajdowała się w małej miejscowości, do której Julia musiała się przeprowadzić. Miała jednak świadomość, że to była dla niej ogromna szansa na rozwój zawodowy i poprawę warunków życia. 

W trakcie tej pierwszej rozmowy szybko okazało się, że o wyborze mojej klientki na stanowisko dyrektorki marketingu...