SOLO Workout pozyskuje 15 mln zł na cyfryzację siłowni. W startup inwestuje Maciej Zientara

Maciej Zientara SOLO Workout
Maciej Zientara i startup SOLO Workout. / fot. mat. pras.
Startup SOLO Workout pozyskał łącznie 15 mln zł na rozwój i międzynarodową ekspansję swojej platformy do digitalizacji treningu siłowego. Finansowanie pochodzi z dwóch źródeł: 4,5 mln zł w ramach rundy inwestycyjnej prowadzonej przez Macieja Zientarę, założyciela i partnera zarządzającego Holdingiem Inwestycyjnym Supernova Group, oraz 10,5 mln zł dotacji z programu PARP w ścieżce SMART.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Środki pozwolą firmie na skalowanie działalności, dalszy rozwój technologii opartej na AI i wejście na kluczowe rynki zagraniczne, w tym do Stanów Zjednoczonych.

Jak SOLO Workout chce zmienić trening siłowy?

Misją SOLO Workout jest demokratyzacja dostępu do inteligentnego treningu. Startup rozwiązuje fundamentalny problem branży fitness: tradycyjne maszyny siłowe nie gromadzą żadnych danych, a nowoczesne, "inteligentne" urządzenia są ekstremalnie drogie, co czyni modernizację niedostępną dla większości klubów.

Technologia SOLO Workout opiera się na wdrażaniu inteligentnych, opatentowanych sensorów na istniejącym sprzęcie siłowym. Proces ten, zwany retrofittingem, pozwala na cyfryzację maszyn za ułamek kosztów zakupu nowych. System w czasie rzeczywistym rejestruje kluczowe parametry treningowe:

  • liczbę powtórzeń i serii,

  • użyte obciążenie,

  • tempo wykonywania ćwiczeń,

  • pełny zakres ruchu,

  • fazy ruchu (koncentryczną i ekscentryczną).

Dzięki temu kluby fitness mogą zmodernizować swój sprzęt przy minimalnych kosztach. Trenerzy i fizjoterapeuci zyskują dostęp do precyzyjnych danych o postępach swoich podopiecznych, a sami użytkownicy otrzymują pełne wsparcie i spersonalizowane plany treningowe oparte na sztucznej inteligencji, nawet bez stałej obecności trenera.

Unikalna technologia, która przyciągnęła inwestorów

SOLO Workout wyróżnia się na rynku kilkoma kluczowymi cechami. Jest to jedyny system, który łączy możliwość modernizacji istniejącego sprzętu z opcją integracji na etapie produkcji nowych maszyn. Co najważniejsze, jest to jedyne na świecie rozwiązanie typu retrofit, które automatycznie i precyzyjnie identyfikuje ciężar podnoszony przez ćwiczącego, niezależnie od producenta czy typu maszyny ze stosem.

Inne unikalne cechy systemu to:

  • Brak zasilania kablowego – sensory wyposażone są w akumulatory, co sprawia, że instalacja jest szybka i nieinwazyjna.

  • Otwarta architektura (SDK/API) – pozwala na łatwą integrację z istniejącymi aplikacjami mobilnymi i systemami do zarządzania klubami fitness.

  • Moduł SOLO AI Coach – rozwijany obecnie inteligentny trener wirtualny, który w czasie rzeczywistym analizuje dane, udziela wskazówek głosowych i motywuje użytkownika, personalizując trening "na żywo".

Za projektem stoją Rafał Kasperowicz (CEO), doktor nauk ekonomicznych z ponad 20-letnim doświadczeniem w skalowaniu firm technologicznych, oraz Mateusz Semegen (CTO), inżynier oprogramowania i elektronik z doświadczeniem w sektorze IoT, który jest autorem rozwiązań technicznych i współautorem międzynarodowych patentów firmy.

Dlaczego Maciej Zientara zainwestował w SOLO Workout?

Zapytany przez mnie o to, co skłoniło go do inwestycji – unikalna technologia, potencjał rynku fitness, czy może zespół – inwestor Maciej Zientara odpowiada, że była to kombinacja wszystkich tych czynników, połączona z jego osobistą pasją.

– Im dłużej i więcej słuchałem na temat tego przedsięwzięcia, tym bardziej czułem, że jest to wydarzenie na tyle atrakcyjne, że nie tylko chcę je wesprzeć finansowo, ale również osobiście i intelektualnie. Jako użytkownik rozumiem to rozwiązanie, rozumiem tę koncepcję i technologię. Wzbudziła ona mój ogromny entuzjazm, bo dokładnie tego, jako użytkownikowi, również mi brakowało – wyjaśnia inwestor. Podkreśla, że większość osób na siłowni nie korzysta z pomocy trenerów personalnych ze względu na koszty, a rozwiązanie SOLO Workout wprowadza interaktywność i skupienie na jakości treningu, a nie tylko na ilości.

Inwestor zwraca uwagę na idealny moment na wejście w spółkę. – Firma wcale nie jest na wczesnym etapie, bo jest już po weryfikacji technologicznej, po patentach i po zweryfikowaniu, że ten produkt realnie, wolumenowo działa. Uważam się za szczęściarza, że mogłem zainwestować w tę spółkę właśnie teraz, kiedy dostała szansę reaktywacji po trudnym okresie pandemii – mówi Zientara.

Kluczowe okazało się idealne dopasowanie źródeł finansowania. Jak tłumaczy inwestor, jego kapitał ma wspierać agresywną ekspansję globalną, szczególnie na najgorętszym rynku fitness, czyli w USA. Z kolei środki z PARP idealnie nadają się na dalszy rozwój technologii, w tym implementację zaawansowanych rozwiązań AI. – Ten mariaż zdarzeń jest perfekcyjnie idealny, więc mój entuzjazm jest spory – podsumowuje.

Wsparcie nie tylko finansowe. Rola inwestora w globalnej ekspansji

Maciej Zientara jasno określa swoją rolę w projekcie jako znacznie szerszą niż tylko dostarczenie kapitału. Zapytany, czy będzie cichym strategiem, czy aktywnym graczem, odpowiada:

– Na pewno jestem watchdogiem, czyli osobą, która zamierza zadbać o to, żeby Rafał miał przez najbliższe kilka lat mniej komfortowe życie (śmiech). Głęboko wierzę w to, że porządnych founderów trzeba regularnie mobilizować – mówi Zientara. Jednocześnie jego kluczowym zobowiązaniem jest aktywne wsparcie w otwieraniu drzwi na rynku amerykańskim. – To się zresztą już dzieje. To nie jest tylko i wyłącznie plan, bo to ma już charakter faktycznych zdarzeń, które, mamy nadzieję, zaowocują w tym roku pierwszymi wdrożeniami w konkretnych siłowniach w Stanach.

Przyszłość SOLO Workout: globalny standard czy cel przejęcia?

W perspektywie pięciu lat Maciej Zientara widzi dwa główne scenariusze dla spółki. – Dobrze by było, żeby ta spółka była liderem i żeby miała rozwiązanie, które będzie w postaci licencji udostępniała na całym świecie. Byłoby to dla niej najbardziej atrakcyjne z punktu widzenia wartości – mówi.

Jednocześnie przyznaje, że sukces na dużą skalę może uczynić SOLO Workout atrakcyjnym celem do przejęcia przez globalnego gracza. – Prędzej czy później ktoś po prostu dojdzie do wniosku, że najmądrzej byłoby złożyć ofertę i tę spółkę wykupić – analizuje.

Osobiście jednak kibicuje scenariuszowi niezależnego rozwoju, ponieważ potencjał firmy leży nie tylko w sprzęcie. – Ta firma dzisiaj jest na styku hardware’u i software’u, ale jej przyszłość to dane. Każdy dzisiaj walczy o dane. Biorąc pod uwagę gigantyczną liczbę maszyn siłowych na świecie, które czekają na digitalizację, potencjał wzrostu wartości firmy jako niezależnego podmiotu jest ogromny – dodaje inwestor.

ZOBACZ RÓWNIEŻ