Reklama to sport

Ile zarabiają sportowcy?
Ile zarabiają sportowcy? fot. materiały prasowe
Świątek i Lewandowski to jedyne globalne marki sportowe pochodzące z Polski. Osiągnięcia Igi i Roberta bezpośrednio rzutują na sukcesy reklamowe i olbrzymie pieniądze. Cała reszta sportowców, poza naszymi skoczkami narciarskimi, gra już tylko w słabej powiatowej lidze. Choć czeka na swoje szanse i propozycje reklamowe.

"Jestem podekscytowana mogąc ogłosić, że zostałam częścią rodziny Rolex” – poinformowała polska tenisowa gwiazda Iga Świątek tuż po przegranym meczu w Australian Open. Takiej propozycji nie dostała asza poprzednia gwiazda – Agnieszka Radwańska. Reklamował jedynie zegarki marki Rado – mniej prestiżowe i znacznie tańsze. W przypadku Świątek taka propozycja była dopełnieniem jej zawrotnej kariery, która rozpoczęła się jesienią ubiegłego roku po zwycięstwie w wielkoszlemowym turnieju w Paryżu. Znalazła się bowiem na trzecim miejscu na liście płac tenisistek za ubiegły sezon. Łączna kwota jej nagród wyniosła 2 261 213 dol., czyli ponad 8,5 mln zł. Teraz pieczołowicie buduje swoje reklamowe portfolio.

 Tuż po triumfie na kortach Roland Garros nie zawahała się zastąpić zwycięską rakietę marki Prince francuskim Tecnifibre, podpisując z nim lukratywny kontrakt. Teraz zrezygnowała również ze stypendium „Team 100 Polskiej Fundacji Narodowej”. Chce, aby te pieniądze przekazać na rzecz bardziej potrzebujących sportowców. Świątek pozostało już niewiele przestrzeni reklamowej. Nowa światowa ikona kobiecego sportu – Japonka Noami Osaka – reklamuje kolejno: usługi finansowe – Mastercard, sprzęt sportowy – Nike, zegarki – Citizen Watch i TAG Heuer, samochody – Nissan oraz żywność – Nissin Food Products, Bodyarmor Super Drink, japońskie kosmetyki – Shiseido i francuską modę – Louis Vitton. Łatwo można założyć, że polska tenisistka niedługo także „wejdzie” w nową dla niej branżę kosmetyczną i odzieżową, bo tego jej tylko brakuje. 

„Granie w drużynie Rolexa” przez młodą polską zawodniczkę spotkało się z dość chłodnym przyjęciem. Mieszanką zazdrości i niewiedzy. Tymczasem przecież tym samym Świątek dołączyła do sportowej elity i będzie w niej przynajmniej do 2024 r., bo na tak długo podpisała umowę ze szwajcarskim producentem luksusowych zegarków. Poszła zatem drogą serbskiej tenisistki Any Ivanović, która po zwycięstwie w Paryżu w 2008 r. także podpisała kontrakt z Rolexem. „Ten zegarek symbolizuje moją drogę i wysiłek, jaki w nią wkładam każdego dnia. Cały czas chodzi, nie zatrzymuje się po prostu w momencie wygranej. Trofeum, które podniosłam najwyżej, jak tylko mogłam, i Rolex na moim nadgarstku były moim przypomnieniem ciężkiej pracy i wiary w siebie. Wszystko nabrało sensu” – pisała potem Ivanović w mediach społecznościowych. 

W tej samej drużynie grają teraz tenisiści Tsitsipas, Thiem no i oczywiście Roger Federer. W zeszłym roku był on najlepiej zarabiającym sportowcem na świecie. Zagrał tylko sześć meczów, pięć wygrał, raz przegrał. Na korcie zarobił tylko 714 792 dol., a poza nim 160 razy więcej! W jaki sposób? Porzucił Nike i związał się z firmą odzieżową Uniqlo Co. Za 10 lat współpracy z japońskim producentem Federer zainkasuje 300 mln dol. W zeszłym roku Szwajcar zdecydował się na wsparcie małej lokalnej firmy On. 40-letni tenisista będzie nie tylko ambasadorem marki – jest też jednym z jej udziałowców. „The Roger”, czyli pierwszy model będący efektem tego projektu, został wykonany z wegańskiej skóry, której produkcja przyczynia się do powstania śladu węglowego o 70 proc. mniejszego niż w przypadku skóry zwierzęcej. Tenisowa legenda jest mistrzem w „odcinaniu kuponów” od swojej wielkiej świetności. Podobnie jak jego przyjaciel – golfista Tiger Woods – który po wielu osobistych kłopotach, mając dawno...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 4/2021 (67)

Więcej możesz przeczytać w 4/2021 (67) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ