Raport Finansowanie Biznesu. Co na kredyt, a co w leasing
fot. Adobe Stockz miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 11/2021 (74)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Kredyt to popularny sposób finansowania zarówno wśród osób prywatnych, jak i przedsiębiorstw. Może być świetnym zastrzykiem gotówki, dzięki któremu rozwiniemy działalność. Mamy jednak kilka typów kredytów i warto wiedzieć czym się różnią. Z raportu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców wynika, że 42 proc. firm myśli o kredycie lub leasingu, a zapotrzebowanie na tego rodzaju formy finansowania widoczne jest w rezultatach osiąganych przez odpowiednie instytucje finansowe. Branża kredytów inwestycyjnych osiągnęła w tym roku wartość przekraczającą 127 mld zł, a leasingowa – ponad 119 mld zł. Jakie kredyty cieszą się zainteresowaniem wśród firm?
Na inwestycje i bieżącą działalność
Popularnym kredytem dla firm jest kredyt inwestycyjny. Przez inwestycję należy tutaj rozumieć działania prowadzące do zwiększenia, modernizacji czy odtworzenia majątku materialnego oraz niematerialnego firmy. Inwestycje to inaczej mówiąc nieruchomości, pojazdy, specjalistyczne urządzenia, ale też licencje czy papiery wartościowe. Założenie jest proste: kredyt traktujemy jako swojego rodzaju trampolinę do rozwoju. I co więcej, kredyt ma, a przynajmniej powinien spłacać się sam – z dodatkowych dochodów, które dzięki niemu osiągamy. Czyli przykładowo pozyskujemy kredyt na 50 tys. zł i ustalamy ratę spłaty na 1 tys. zł miesięcznie. Za środki z kredytu kupujemy serwery i świadczymy usługi hostingowe dla klientów, generując tym samym dochody w wysokości 3 tys. zł miesięcznie.
Po odliczeniu raty i podatku ciągle wychodzimy na plus i kredyt spłaca się sam, z naszej inwestycji.
Kredyty inwestycyjne cieszą się popularnością np. w firmach budowlanych lub remontowych, które potrzebują pieniędzy na narzędzia czy maszyny, albo wśród firm sezonowych. Przykładowo firma chce kupić foodtrucka na początku wiosny, aby odpowiednio go przygotować i sprzedawać posiłki w sezonie letnim. Ocenie przy kredycie inwestycyjnym podlega nie tylko zdolność kredytowa podmiotu, który chce uzyskać środki, ale także celowość i rentowność samego przedsięwzięcia. Co więcej, często przy kredycie inwestycyjnym musimy posiadać wkład własny – zwykle to do 30 proc. wartości inwestycji.
Kredyt obrotowy to z kolei środki przyznawane na bieżącą działalność. Taki kredyt może być dobrym źródłem finansowania kosztów zatrudnienia czy wydatków na powierzchnię biurową. To jeden z najpopularniejszych kredytów na rynku, a decydującym czynnikiem przyznania środków jest zdolność kredytowa (ramka). Na koniec warto jeszcze wspomnieć o kredycie technologicznym na innowacje, który przypomina ten inwestycyjny, ale środki z niego możemy przeznaczyć tylko na wprowadzenie i opracowywanie nowych technologii, więc nie sfinansujemy dostępnych na rynku środków trwałych. I jest też linia kredytowa w rachunku bieżącym. Linia przypomina działaniem debet oferowany konsumentom, jest ustalana indywidualnie i przypisuje się ją bezpośrednio do rachunku firmowego w banku. W przeciwieństwie do innych kredytów linia pozwala na wielokrotne korzystanie z funduszy, jeśli tylko regularnie spłacamy zadłużenia.
Biznes leasingiem stoi
Kredyty są bardzo popularne wśród firm. Jednak to leasing zajmuje pierwsze miejsce w wielu rankingach. – Mimo trudnej sytuacji w gospodarce i mniejszej liczby inwestycji, 63 proc. polskich przedsiębiorców MSP uznaje leasing za najbardziej istotne źródło finansowania i rozważa skorzystanie z niego w przyszłości – mówi Paweł Pach, przewodniczący Komitetu Wykonawczego Związku Polskiego Leasingu. – Podobnie myślą przedsiębiorcy prowadzący działalność w Finlandii (63 proc.) i Estonii (62 proc.), przy pozytywnej ocenie tego instrumentu w całej Europie – uściśla. W krajach UE średnio 45 proc. firm wytypowało leasing jako najbardziej istotne źródło finansowania.
Z badania SAFE przeprowadzonego przez Komisję Europejską wynika, że leasing zajmuje pierwsze miejsce (wspomniane 63 proc.), natomiast na drugim jest linia kredytowa (55 proc.), a na trzecim – dotacje (49 proc.). Co ciekawe, zaledwie 3 proc. firm z badania SAFE wskazało kapitał własny jako źródło finansowania działalności.
Oczywiście najczęściej leasingujemy samochody. Sam rynek leasingowy również wrócił w tym roku do normalności . W pierwszej połowie br. branża leasingowa udzieliła łącznego finansowania o wartości 40,5 mld zł, gdzie głównym motorem napędowym były oczywiście pojazdy osobowe. – Pierwsze sześć miesięcy tego roku pokazało, że przedsiębiorcy wrócili do inwestycji i realizowali je przy udziale leasingu – zauważa Paweł Pach. I dodaje: – Według najnowszej prognozy ZPL, która mówi o 20,2-procentowym. wzroście na koniec 2021 r., branża leasingowa ma szansę nadrobić dwa lata spowolnienia, jakie obserwowaliśmy na tym rynku w 2019 i 2020 r.
Największą grupę odbiorców usług leasingowych stanowią mikro i małe firmy, czyli klienci o obrotach do 20 mln zł, których jest 73,8 proc. Klienci mikro (firmy o obrotach do 5 mln zł) mają 55 proc. udziału w rynku, a firmy o obrotach od 5 do 20 mln zł – 18,9 proc. udziału rynkowego. Transakcje zawierane z firmami o największych obrotach (powyżej 20 mln zł) stanowią 25,3 proc., podczas gdy umowy z klientami indywidualnymi są szacowane na 0,7 proc.
Leasing korzystny dla podatków
Wyobraźmy sobie, że bierzemy w leasing samochód osobowy. Daje nam to korzyści, na które nie można liczyć wtedy, gdy zdecydujemy się na zakup za gotówkę. I tak, możemy wliczyć wszystkie opłaty, takie jak czynsz inicjacyjny i raty leasingu do kosztów uzyskiwanych przychodów. Leasing ponadto nie wpływa na ocenę naszej zdolności kredytowej, a jeśli zdecydujemy się na zakup auta po wygaśnięciu umowy leasingu, możemy liczyć na bardzo korzystną cenę pojazdu.
Ponadto w umowie leasingowej mamy inne usługi, takie jak wymiana opon, samochód zastępczy, czy przeglądy okresowe – dużo zależy od warunków, jakie ustalimy z leasingodawcą. Często jest też ubezpieczenie OC i AC w korzystnych cenach. Samo otrzymanie leasingu jest zwykle łatwiejsze niż w przypadku kredytu.
Pamiętajmy natomiast, że przy leasingu nie jesteśmy właścicielem danej maszyny czy samochodu, nie możemy wprowadzać modyfikacji, ponosimy również koszty pełnego ubezpieczenia.
------------------------------------------------
Firmy inwestują w chmurę
Magdalena Reimann, dyrektor Biura Rozwoju Obsługi Cyfrowej w Santander Leasing
Z naszych badań wynika, że obecnie 22 proc. mikrofirm, 20 proc. tych zatrudniających od 2 do 9 osób oraz 26 proc. przedsiębiorstw do 49 pracowników korzysta z chmury. Co istotne plany związane z rozwojem firmy w tym zakresie deklaruje odpowiednio 9 proc., 14 proc. oraz 17 proc. badanych firm. Jeśli chodzi o systemy CRM to 14 proc. jednoosobowych oraz 21 proc. zatrudniających od 9 do 49 osób firm korzysta z rozwiązań zarządzających kontaktami z klientami.
Od 9 do 10 proc. przedsiębiorców deklaruje inwestycje w tym zakresie jeszcze w bieżącym roku. Dysproporcje w porównaniu z powyższymi wskazaniami występują w przypadku systemów do automatyzacji procesów w firmie. Jak wynika z naszego badania, firmy zatrudniające co najmniej 10 pracowników (28 proc.) i branża produkcyjna (26 proc.) zdecydowanie najczęściej korzystają z takiego oprogramowania. Aż 16 proc. mikrofirm oraz 10 proc. przedsiębiorstw do 49 pracowników planuje inwestycje w tym zakresie. Szczególnie ambitne plany deklaruje produkcja, bo aż w 20 proc., w 9 proc. usługi, w 7 proc. budowlanka oraz 5 proc. firm handlowych.
Także systemy ERP są najczęściej wykorzystywane przez firmy zatrudniające co najmniej 10 pracowników i branżę produkcyjną; 8 proc. do 9 pracowników oraz 13 proc. do 49 pracowników. Jeśli zaś chodzi o rozwiązania bazujące na sztucznej inteligencji, najrzadziej wykorzystywane są przez małe firmy. Największy odsetek korzystających lub planujących wykorzystanie jest wśród firm powyżej 10 pracowników – 23 proc.
Kolejne inwestycje w zakresie wspomnianych dwóch rozwiązań technologicznych deklarują przede wszystkim przedstawiciele branży produkcyjnej (w przypadku ERP to 22 proc., jeśli chodzi o AI to 13 proc.) oraz budowlanej, odpowiednio 8 i 10 proc.
------------------------------------------------
Co się składa na zdolność kredytową
Nawet firma prowadzona w formie jednoosobowej działalności ma zdolność kredytową odrębną od właścicieli. Wynika ona z takich samych cech firmy, jakie mógłby przedstawić kredytobiorca-konsument. Banki biorą pod uwagę:
Historię spłat
Spłacaliśmy wcześniejsze zobowiązania w terminie? Prawdopodobieństwo, że otrzymamy kolejny kredyt znacznie rośnie, ponieważ bank uzna, że tym razem również nie będziemy mieć problemów ze spłatą. Jako firma jesteśmy dla banku bardziej wiarygodni, również niż te biznesy, które do tej pory nie brały jeszcze kredytów.
Niespłacanie przed terminem
Na scoring kredytowy wpływa również to, czy spłaciliśmy kredyt w wyznaczonym w umowie terminie, czy też zrobiliśmy to wcześniej. Jeśli spłaciliśmy kredyt wcześniej, bank nie otrzymał tylu odsetek, ile mógłby otrzymać. A to niestety obniża scoring.
Wysokość dochodów
Im mamy wyższe dochody, tym o większą kwotę możemy się starać. Firmy generujące dochody dodatnie będą też o wiele bardziej atrakcyjne dla banków niż biznesy przynoszące straty lub mające bardzo niski obrót.
Pewność dochodów
Jeśli jesteśmy w stanie udowodnić, że mamy stabilne dochody, jest to kolejny argument dla banku, że warto nam zaufać. Z kolei w przypadku dochodów zupełnie nieregularnych – cóż, tutaj pojawi się problem i banki będą bardziej podejrzliwe. Dla przykładu, lepiej mieć dwa miesiące po 15 tys. zł dochodu niż jeden z dochodem 0 zł, a drugi – z 30 tys. zł.
Zabezpieczenie
Jeśli mamy np. nieruchomości, uzyskanie kredytu będzie łatwiejsze, ponieważ dysponujemy znacznym majątkiem.
------------------------------------------------
Paweł Aksamit, prezes zarządu Stava S.A.
Stava realizuje dowozy ze wszystkich źródeł: platform do zamawiania jedzenia (UberEats czy Pyszne.pl), strony internetowej restauracji, strony na Facebooku czy składanych telefonicznie.
Restauratorzy, którzy decydują się na współpracę z agregatorami zamówień mają wybór. Mogą dowozy realizować samodzielnie, z wykorzystaniem kurierów platform albo kurierów Stava. Dzięki integracji naszego systemu do optymalizacji logistyki dostaw z Pyszne.pl, UberEats czy Glovo restauratorzy mogą korzystać z opcji automatycznego przydzielania naszym kurierom zleceń przychodzących z platform.
Restauratorzy decydują się na współpracę ze Stava, ponieważ wozimy wszystko samochodami w podgrzewanych torbach, zapewniamy większe i stałe strefy dowozu, a jednocześnie niższe koszty. Platformy skupiają się w głównej mierze na rozwoju kanału zamówień, a nasze oddziały specjalizują się w dowozach. Działamy na tym samym rynku, ale nasze usługi są komplementarne.
Oddziały Stava zarabiają dzięki temu, że nasz system optymalizuje trasy dostaw i automatycznie przydziela zlecenia kurierom w taki sposób, aby nigdy nie jeździli „na pusto”. A zarabianie na dowozach w sieci Stava jest teraz łatwiejsze niż kiedykolwiek, ponieważ zmieniliśmy zasady wejścia we franczyzę, nie pobieramy opłat wstępnych i wyposażamy oddziały na nasz koszt w formie leasingu dla franczyzobiorcy. Dzięki temu oddział można otworzyć, posiadając tylko 10 tys. zł kapitału.
Więcej możesz przeczytać w 11/2021 (74) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.