Zerowy PIT dla rodzin. Opublikowano projekt

W piątek prezydent Karol Nawrocki podpisał inicjatywę ustawodawczą dotyczącą projektu ustawy w sprawie zerowego PIT dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci.

Założenia PIT 0

Podatek dochodowy (PIT) ma wynosić 12 proc. minus kwota zmniejszająca w wysokości 3600 zł przy podstawie obliczenia podatku do 140 tys. zł rocznie. W przypadku, gdy podstawa jest wyższa niż 140 tys. zł, podatek miałby wynosić 13 tys. 200 zł plus 32 proc. od nadwyżki.

Projekt zakłada też, że w przypadku rodzica co najmniej dwójki dzieci kwota zmniejszająca podatek dla osób o dochodach poniżej 140 tys. zł wyniesie 16 tys. 800 zł. W przypadku osób o dochodach powyżej 140 tys. zł podatek - jak wcześniej - miałby wynosić 32 proc. od nadwyżki.

Zgodnie z propozycją rodzice wychowujący co najmniej dwoje dzieci mieliby nie płacić podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT) do kwoty 140 tys. zł rocznie na każdego rodzica. Dwoje rodziców mogłoby w takiej sytuacji korzystać z kwoty wolnej wynoszącej 280 tys. zł rocznie. Dotyczyłoby to rodziców dzieci do 18. roku życia, a w przypadku dzieci uczących się i nieosiągających dochodów - do 25. roku życia, pod warunkiem że wykonują władzę rodzicielską, pełnią funkcję opiekuna prawnego lub sprawują funkcję rodziny zastępczej.

Kto zyska na PIT 0?

Według szacunków firmy Grant Thornton, na planowanym przez prezydenta Karola Nawrockiego wprowadzeniu zerowego PIT dla rodzin mających co najmniej dwoje dzieci najwięcej skorzystaliby najlepiej zarabiający. Dla osób otrzymujących pensję minimalną oznaczałoby to zysk rzędu około 75 zł na osobę, czyli ok. 150 zł miesięcznie w przypadku całej rodziny. Przy przeciętnym wynagrodzeniu oszczędność wyniosłaby około 500 zł miesięcznie na osobę, a więc 1000 zł dla rodziny, jeśli oboje rodzice osiągają taki dochód. Z kolei przy pensji na poziomie 15 tys. zł korzyść sięgnęłaby około 1400 zł miesięcznie (ok. 17 tys. zł rocznie).

Jak podkreślał w rozmowie z PAP Michał Myck z CenEA, wprowadzenie zerowego PIT dla rodziców z dwójką dzieci, z limitem dochodu do 140 tys. zł rocznie, kosztowałoby budżet blisko 16 mld zł rocznie. Gdyby próg 140 tys. zł zastosować dla wszystkich podatników rozliczających się według skali, dodatkowy koszt wyniósłby kolejne 3 mld zł rocznie.

Zgodnie z projektem nowe przepisy miałyby zacząć obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku.

Wysoki koszt programu

Projekt ustawodawczy to nie to samo co ustawa. O losie nowych przepisów zdecyduje teraz Sejm. Wątpliwości budzą jednak dysproporcje w korzyściach dla podatników o różnym stopniu zamożności oraz koszty wprowadzenia takich ulg. Według Ministerstwa Finansów koszt tego programu sięga nawet 30 mld zł rocznie. Kancelaria Prezydenta wskazuje 14 mld zł, ale zdaniem ekspertów finansowych, nawet ta kwota jest niemożliwa do osiągnięcia wyłącznie z uszczelnienia systemu podatkowego.