Raport Biznes w erze COVID-19. Masz szansę, działaj! [WYWIAD]
z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 1/2021 (64)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Polski eksport od początku pandemii nieco zmalał. Czy oprócz oczywistego kryzysu globalnego pojawiły się inne problemy?
Wyniki rzeczywiście nie są plusowe, ale nie są zaskoczeniem. Spadki PKB naszych partnerów gospodarczych mają odzwierciedlenie w eksporcie. Pamiętajmy jednak, że gotowość mierzenia się z trudnymi sytuacjami i szukania rozwiązań jest częścią DNA polskich przedsiębiorstw i dlatego one sobie wciąż dobrze radzą. Pandemia pozostawiła duży ślad np. na zachowaniach konsumenckich, co już wymaga od polskich firm dostosowania się. W różnych branżach są różne wyzwania, jedne działają lepiej – np. branża spożywcza, kosmetyczna. Modowa czy związana z rynkiem HoReCa – gorzej. W dłuższym okresie polskie firmy powinny przygotować pomysły na rozwój.
Czy od początku pandemii polskie firmy zmieniły podejście do eksportu, biorąc pod uwagę dużą niechęć do podejmowania ryzyka?
To zależy od sektora gospodarki. Większość polskich firm ma spore zasoby gotówki, ale różnie to wygląda, jeśli spojrzymy na np. wielkość przedsiębiorstw. Wciąż jest spora grupa firm, która upatruje swoją szansę w eksporcie. Dla jednych to możliwość rozwoju, dla innych szansa na przetrwanie. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli firma ma problemy w Polsce, to eksport nie jest najlepszym remedium. Oczywiście są nisze, które można zagospodarować, ale to są wyjątki od reguły. PAIH stara się wskazywać przedsiębiorcom dobre przykłady.
Jak zmieniła się w ciągu ostatnich miesięcy liczba firm, które myślą o eksporcie?
W porównaniu z zeszłym rokiem wzrosła. PAIH stał się jeszcze bardziej pożądanym partnerem w tych trudnych, covidowych czasach.
A co z warunkami eksportowymi?
W skali świata mamy kilka megatrendów. To m.in. zrównoważona produkcja czy kwestie ekologiczne. Są także trendy w konkretnych branżach, np. w branży kosmetycznej jest coraz większy popyt na naturalne produkty, a w branży motoryzacyjnej kluczowa jest niskoemisyjność. Istotną kwestią będzie wyższa wrażliwość klientów na ceny. Bezrobocie w wielu miejscach na świecie rośnie i to tworzy szansę dla dostawców produktów, które są tańsze, ale mają dobrą jakość. Firmy powinny także brać pod uwagę zmiany dotyczące łańcuchów dostaw. Ale to jest również szansa, bo można szybko wchodzić w nowe obszary biznesowe. Widzimy również olbrzymie zmiany w zakresie eksportu „cyfrowego”. Wspieramy polski handel, który chciałby zaistnieć na zagranicznych rynkach e-commerce.
Czy polskie firmy mają szansę stać się elementem większych zmian w łańcuchu dostaw? Mowa szczególnie o ekspansji Chin na obszar Europy Zachodniej.
Jak najbardziej! Polskie firmy powinny zainteresować się tym tematem. Drugim takim obszarem jest Afryka i to właśnie eksport do Afryki może być ciekawy z punktu widzenia przedsiębiorstw. To jednak nie dzieje się z dnia na dzień. Rywalizacja między państwami jest również silna, ale nasz kraj ma wiele atutów. Widać to np. po rynku magazynowym, który mimo pandemii w Polsce mocno rośnie. Słyszymy także, że wiele polskich firm ma teraz wielkie sukcesy w takiej ekspansji, ale nie lubią się tym chwalić. Każdy boi się, że konkurencja może przejąć ich kontrakty.
Szkoda, że tak się dzieje. W tych czasach warto podawać przykład firm, którym się udaje, a nie tylko mówić o tych, które mają problemy.
Rzeczywiście, ale jest też inny wątek. Polskie firmy powinny dążyć do kooperacji. Małym przedsiębiorstwom ciężko jest czasem spełnić wyśrubowane normy zagranicznych kontrahentów. Ale jeśli dwie firmy dogadają się, przedstawią wspólną ofertę, podzielą ryzyko wejścia na rynek, wtedy jest większa szansa na odniesienie sukcesu.
Więcej możesz przeczytać w 1/2021 (64) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.