Proszę państwa do smogu - rząd znosi limity zanieczyszczeń

smog
Fot. shutterstock.
W projekcie ustawy o maksymalnych cenach energii jest zapis, który zwalnia elektrownie z konieczności redukcji emisji tlenków azotu. Są to trujące i bardzo szkodliwe substancje dla ludzi. Eksperci zapowiadają zimę z wielkim truciem.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Według danych GUS w Polsce rocznie z powodu zanieczyszczenia powietrza umiera 45 tys. osób. To populacja jednego średniej wielkości miasta. Jednak gdy poziom pyłów zawieszonych wzrasta tylko w ciągu dwóch miesięcy może umrzeć nawet 11 tys. osób więcej. Tak było w trakcie czarnej zimy w 2017 roku, gdy o tyle powiększyła się roczna stawka śmierci z powodu smogu.

Toksyczne powietrze

Czy tej zimy toksyczne powietrze zbierze podobne żniwo? Henryk Kaliś, prezez Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii w rozmowie z portalem Money.pl zaznacza, że w ostatnim czasie zawieszono limity wielu szkodliwych emisji.  

– Dopuszczono m.in. do możliwości spalania węgla brunatnego w piecach. Teraz okazało się, że będą zawieszone limity dotyczące związków azotu. Nie można zapominać, że są to bardzo szkodliwe substancje. Skończy się to dla nas jednym wielkim truciem. W małych miejscowościach już czasami nie da się wyjść na dwór – mówi Henryk Kaliś.

Limity zanieczyszczeń chronią nasze zdrowie

Obecne ograniczenia mają swoje podstawowe cele, jakim jest przede wszystkim ochrona zdrowia i życia obywateli.

Tymczasem w projekcie ustawy o maksymalnych cenach energii znalazł się zapis, który zwalnia elektrownie z konieczności redukcji emisji tlenków azotu. Niektórzy eksperci oceniają to działanie jako prewencyjne czynności rządu, który musi przewidywać różnego rodzaju kryzysy.

Jednym z nich jest potencjalny brak wody amoniakalnej niezbędnej do oczyszczania spalin. Jest ona też podstawowym produktem wytwarzanym przez zakłady chemiczne, które są uzależnione od dostaw gazu.

Ograniczenia produkcji

Jak wyjaśnia portal Money.pl problem pojawi się wówczas, gdy zakłady chemiczne z jakichś powodów ograniczą lub wstrzymają produkcję. Może to nastąpić w dwóch sytuacjach: gdy pojawi się niedobór gazu lub będzie on tak drogi, że produkcja stanie się nieopłacalna.

Gdy latem doszło do takiej sytuacji włocławska spółka Anwil (należąca do PKN Orlen) wstrzymały produkcję nawozów azotowych. Efektem był m.in. brak dwutlenku węgla, co wywołało reakcję łańcuchową i problemy w różnych sektorach gospodarki. Wielu przedsiębiorstwom groziło wtedy zawieszenie produkcji. Pod znakiem zapytania stanęło bezpieczeństwo żywnościowe kraju.

Zdaniem Dawida Piekarza z Instytutu Staszica (rozmówcy Money.pl) rząd, zawierając taki komunikat o możliwych niedoborach związanych z produkcją wody amoniakalnej, raczej dmucha na zimne i na wszelki wypadek szykuje się na możliwe ograniczenia produkcji.

Jakość powietrza najgorsza w Europie

Polska od lat zajmuje niechlubną pierwszą pozycję w rankingu krajów z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. Władze podwyższają normy dopuszczalnej ilości pyłów zawieszonych w powietrzu w tym samym czasie rzucając kłody pod rozwój alternatywnych źródeł energii. Tak było w przypadku ustaw dotyczących energii wiatrowej i fotowoltaiki. 

Jakość powietrza pogorszyła się nawet w ostatnich dniach przed ociepleniem temperatur. Zwraca na to uwagę Piotr Siergiej, rzecznik prasowy Polskiego Alarmu Smogowego.

Czytaj dalej: Nepotyzm - wyjaśnienie pojęcia.

ZOBACZ RÓWNIEŻ