Patrz w górę. I na boki

prof. Szymon Malinowski
prof. Szymon Malinowski Fot. East News
Czy biznes może współdziałać z nauką z korzyścią dla ogółu? – zastanawia się prof. Szymon Malinowski, fizyk z Uniwersytetu Warszawskiego, bohater filmu dokumentalnego „Można panikować”, w reż. Jonathana Ramseya, o zmaganiach z kryzysem klimatycznym.

Podczas oglądania sceny w studiu telewizyjnym na filmie „Don’t Look Up” miałam déjà vu. Uświadomiłam sobie, że trzy lata temu podobne spotkanie odbyło się już w jednej z polskich telewizji śniadaniowych. Z pana udziałem.

Tak, opowiadałem o załamaniu się klimatu i o czekających nas – jako ludzkość – trudnych momentach, a prowadzący zapytał czy... podczas mycia zębów zakręcam wodę w kranie.

Zżyma się pan, kiedy porównują pana do dr. Randalla Mindy’ego zagranego w filmie przez Leonardo DiCaprio?

Przyznam, że przysnąłem na tym filmie. Może dlatego, że nie było dla mnie odkryciem to, co w tym filmie wybrzmiało, czyli lekceważenie ważnych zagadnień. Mam długą serię przygód z telewizjami śniadaniowymi. Zwykle tłumaczyłem widzom, jak cienka jest atmosfera ziemska, pokazując pomarańczę. Niestety, z biegiem czasu mam wrażenie, że nawet proste przedstawienie poważnych tematów przestaje już być możliwe. Edukacja przestała nas obchodzić. W sensie systemu i w sensie edukowania społeczeństwa. Niektórych rodziców oczywiście cały czas interesuje edukacja ich dzieci, ale na poziomie zdecydowanie indywidualnym, a nie systemowym. Zeszliśmy do poziomu skrajnego indywidualizmu. Nie zauważamy, że naszemu dziecku będzie lepiej w wyedukowanym społeczeństwie.

Ale, jak widać, biznes, chce się edukować. Prowadzi pan spotkania na temat zmian klimatu. Czego ludzie konkretnie chcą się dowiedzieć?

Opowiadam o spodziewanych scenariuszach klimatycznych, o kryzysie bioróżnorodności, o najprostszych zależnościach w świecie wokół nas. Opisuję, jak działa system klimatyczny, od kiedy wiadomo o tym narastającym kryzysie klimatycznym i jakie są do tego naukowe podstawy. Nadmieniam o powiązaniu różnego rodzaju kryzysów ze sobą: o tym, że kryzys klimatyczny pociąga za sobą np. kryzys migracyjny. Pokazuję także zależności między emisjami dwutlenku węgla a wzrostem temperatury. To są dosyć dobrze określone wiarygodnie zależności. Praktycznie w każdej grupie, do której mówię, znajdują się osoby, do których trafia mój przekaz. I nie pytają mnie o zakręcanie wody. Czasami pytania są niestandardowe.

Czyli jakie?

Na przykład: To co my mamy zrobić?

Co pan odpowiada?

Że tak naprawdę nie wiem, bo to zależy od konkretnej sytuacji, możliwości firmy. Są jednak dwa podstawowe kryteria, którymi powinniśmy się kierować w życiu, w prowadzeniu biznesu, w zarządzaniu firmą. Działanie jest pozytywne, jeśli prowadzi do ograniczenia emisji dwutlenku węgla i przyczynia się do zachowania bądź wzrostu bioróżnorodności. Jeżeli nie potrafimy takiego związku przyczynowo-skutkowego wykazać, to niestety nie wiemy, czy działanie konkretnej firmy lub biznesu wpływa na środowisko korzystnie czy negatywnie. Nie jest łatwo to określić w świecie skomplikowanych zależności. Mówię też sporo o greenwashingu jako o ekologicznej ściemie. Podaję przykłady, które nie są koniecznie bezpośrednio związane z klimatem. Na przykład spalenie litra paliwa to prawie 2,5 kg emisji dwutlenku węgla niezależnie od tego, czy jedziemy hybrydą czy spalinowym samochodem – liczy się, ile wlewamy do baku czy ile podrzucamy do kotła, a nie to, czym jedziemy. Opowiadam o bezsensownej walce biznesowej, np. wykluczaniu samochodów z silnikiem Diesla. Nie chodzi przecież o to, żeby zakazać jakiejś technologii, tylko aby zmniejszyć emisje. Regulacje powinny iść w stronę kontrolowania i zmniejszania emisji, a nie zakazywania czy wspierania takiej czy innej technologii. Fakt, że Volkswagen oszukiwał na dieslu nie znaczy, że inni nie będą oszukiwać na innych technologiach. Ważne jest wyegzekwowanie redukcji emisji i egzekwowanie od siebie powstrzymania depnięcia na gaz.

Czy przedsiębiorców interesuje, jaki wpływ ich branża ma na klimat? I odwrotnie – jak zmieniający się klimat odbije się na ich biznesach?

Kiedyś miałem wykład dla...

Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów

Masz już prenumeratę? Zaloguj się

Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl

Wykup dostęp

Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?

  • Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
  •   Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
  •   Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
  •   Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Dowiedz się więcej o subskrybcji

My Company Polska wydanie 2/2022 (77)

Więcej możesz przeczytać w 2/2022 (77) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ