Mocny spadek sprzedaży dóbr luksusowych

fot. Adobe Stock
fot. Adobe Stock 84
Z powodu pandemii Covid-19 globalna sprzedaż osobistych dóbr luksusowych, takich jak odzież, torebki czy biżuteria spadła w pierwszym kwartale 2020 roku o 25-30 proc. w porównaniu do roku ubiegłego, wynika z szacunków ekspertów Bain & Company.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Załamanie rynku rozpoczęło się wraz z pogłębianiem się kryzysu w Chinach, które odpowiadają za 35 proc. globalnej sprzedaży towarów luksusowych i gdzie niemal wszyscy producenci z powodu epidemii zmuszeni byli czasowo zamknąć sklepy lub ograniczyć ich godziny pracy. Sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej, gdy wirus dotarł do Włoch, gdzie siedzibę ma wiele luksusowych marek oraz ich poddostawców. 

Zdaniem ekspertów Bain & Company wartość globalnego rynku towarów luksusowych w całym 2020 roku zdecydowanie spadnie w porównaniu z rokiem ubiegłym, kiedy to wyniosła ponad 280 mld euro. Skala spadku będzie zależeć od tego, jak szybko uda się opanować pandemię i jak silny będzie jej wpływ na światową gospodarkę. W oparciu o dane z końca marca Bain & Company przygotował trzy scenariusze rozwoju sytuacji, według których w tym roku wartość rynku może uszczuplić się o między 15–35 proc. 

– Rynek towarów luksusowych doświadczył już wielu kryzysów, ale obecna sytuacja wydaje się o wiele bardziej poważna. Dla porównania, podczas epidemii SARS w 2002-2003 branża nie była aż w takim stopniu zależna od popytu z Chin jak dziś, zaś w czasie kryzysu finansowego w latach 2008-2009 coraz zamożniejsi obywatele Chin nie zaprzestali zakupów dóbr luksusowych – powiedziała Katarzyna Wal, menedżer w Bain & Company w Warszawie.

W najbardziej optymistycznym scenariuszu zakładającym, że do odbicia na rynku dojdzie już w drugim kwartale, globalny rynek dóbr luksusowych skurczy się w tym roku o 15-18 proc. Nieco mniej optymistyczny scenariusz zakłada, że spadek będzie utrzymywał się do czwartego kwartału, co oznacza, że cały 2020 rok będzie gorszy od poprzedniego o 22-25 proc., co oznacza spadek sprzedaży o 60-70 mld euro. W najbardziej pesymistycznym – spadek może sięgnąć 30-35 proc., szacują eksperci Bain & Company.

– Rozprzestrzenianie się koronawirusa ma olbrzymi wpływ na rynek towarów luksusowych i jest ogromnym wyzwaniem dla całej branży. Optymizm konsumentów i skłonność do zakupów gwałtownie osłabły, co ma związek z obawami o zatrudnienie i kondycję gospodarki oraz przekłada się na słabszy popyt – powiedział Jacek Poświata, partner zarządzający Bain & Company Poland/CEE. – Widzimy to również w Polsce, np. wśród producentów biżuterii.

Zdaniem ekspertów Bain & Company producenci dóbr luksusowych powinni skoncentrować się na łagodzeniu wpływu epidemii na swoją działalność biznesową i przygotowywaniu się do odbicia rynku. Obecnie najważniejsze jest, aby firmy skoncentrowały się na zapewnieniu bezpieczeństwa pracownikom, klientom i kontrahentom. W komunikacji wewnętrznej i zewnętrznej powinny stawiać na empatię oraz w razie możliwości angażować się w walkę z Covid-19. Istotna jest stabilizacja finansów i działalności operacyjnej w krótkim terminie. Wiąże się to z odłożeniem niestrategicznych inwestycji, zrewidowaniem planów otwarć nowych salonów w krajach dotkniętych pandemią, dokonaniu przesunięć w budżetach promocyjnych z reklamy zewnętrznej do mobilnej, optymalizacją kosztów i kapitału obrotowego na bieżący sezon (na przykład poprzez realokację zapasów), otwieraniem magazynów tymczasowych lub zmianą harmonogramów produkcji. Łańcuch dostaw powinien działać w trybie kryzysowym, uwzględniając awaryjne rozwiązania.

Już przed wybuchem pandemii branża luksusowa przechodziła fundamentalne zmiany, mierząc się ze zmieniającymi się preferencjami klientów. Obecna sytuacja powinna być dodatkowym impulsem do przebudowania modeli zarządzania na bardziej zwinne, a także do szerszego wykorzystania rozwiązań cyfrowych i rozwoju sprzedaży dóbr luksusowych w modelu omnichannel.

 

ZOBACZ RÓWNIEŻ