Reklama

I have a dream!

łuczak
Maciej Łuczak / fot. materiały prasowe
„Nie istnieje znany tekst Jana Tadeusza Stanisławskiego o wyższości świąt wielkanocnych. Prawdopodobnie doszło do pomyłki, ponieważ Jan Tadeusz Stanisławski był znany głównie jako aktor i satyryk, a nie teolog”. To odpowiedź AI świadcząca o tym, że sztuczna inteligencja nie ma w ogóle poczucia humoru.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 12/2025 (123)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Reklama

Nieznana jest kluczowa teza twórcy mniemanologii stosowanej na temat wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia. I to było na tyle. Tymczasem ta fundamentalna naukowa teza poddana elementarnej falsyfikacji – upadła. Od tego roku mamy bowiem już nowy ustawowy dzień wolny od pracy – Wigilię, gdy Wielki Piątek nadal pozostaje dniem pracującym. Projekt ustawy z 2018 r., który miał to zmienić – upadł. Tym samym nastąpiła spektakularna zmiana na fotelu lidera tej pasjonującej rywalizacji. Niech żyje Boże Narodzenie!

Jesteśmy 20. gospodarką świata! Wow! Oklaski, śpiewy, konfetti i wiwaty! Spektakularnym potwierdzeniem tego jest fakt, że Wigilia Bożego Narodzenia jest już dniem wolnym od pracy. Mamy to! Jest sukces. Taki symbol jest ważniejszy niż wszystkie zawiłe wskaźniki gospodarcze, wzrost PKB oraz różne niezrozumiałe dane mikro- i makroekonomiczne. Dzięki wolnej Wigilii dołączyliśmy więc do grona takich potęg gospodarczych jak: Bułgaria, Cypr, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Irlandia, Litwa, Łotwa, Słowacja oraz Węgry! Polak Węgier dwa bratanki. W uzasadnieniu ustawy ustanawiającej Wigilię dniem wolnym od pracy znalazło się sporo zabawnych tez godnych twórcy mniemanologii stosowanej. Czytamy zatem, że: „Wigilia Bożego Narodzenia wiąże się też z podróżami oraz wyjazdami pracowników oraz ich rodzin, aby ten wyjątkowy czas mogli spędzić z rodzicami, dziadkami, osobami starszymi, którzy często mieszkają w różnych miejscach w Polsce. Proponowane rozwiązanie umożliwi rozłożenie ruchu drogowego na dłuższy czas, co przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa podróżujących w tym okresie”. I druga teza: „Dodatkowy dzień wolny w Wigilię Bożego Narodzenia ułatwi pracownikom łączenie życia zawodowego z życiem prywatnym, a co za tym idzie ułatwi sprawowanie opieki nad dziećmi, które najczęściej w tym dniu nie mają zajęć edukacyjnych, a jedynie, zapewnione w szkołach, zajęcia opiekuńcze”. Jakoś przeoczone zostało, że konieczność sprawowania przez rodziców opieki nad dziećmi - które przecież w szkole nie będą już miały nawet „zajęć opiekuńczych” i będą się nudzić w domu – może nieco utrudnić przygotowania do uroczystej wieczerzy. Trudniejsze, ze względu na obecność dzieci, będzie ostateczne rozwiązanie kwestii wigilijnego karpia. Nie wszyscy mają bowiem kogoś takiego za sąsiada jak Darek Wasiak z „Biura Kropliczanki”, który z uśmiechem pomaga wszystkim potrzebującym, dokonując z radością i pasją tego rytualnego mordu.

Trzeba postawić mocna naukową, społeczną, a nawet teologiczną tezę. Skoro teraz Wigilia stała się dniem ustawowo wolnym od pracy, to tak naprawdę w pełni zintegrowała się z 25 i 26 grudnia. Mamy więc teraz absolutną jedność – Trójcę nie Świętą, ale świąteczną! Zapewne na naszych oczach narodzi się wkrótce nowa piękna świecka tradycja. Dzień poprzedzający całe wielkie święta Bożego Narodzenia, czyli 23 grudnia staje się teraz zupełnie nową wigilią. Będziemy wówczas krócej pracowali albo wcale, bo wszyscy przecież popędzą do sklepów. Trzeba będzie zrobić wielkie świąteczne zakupy, bo przecież sklepy będą przez trzy dni zamknięte. Ale można wykorzystać tą sytuację i postawić ambitne zadanie przed całym narodem. To może być zresztą coś, co zjednoczy zwaśnionych Polaków. Plan jest wizjonerski. Gdy wybudujemy już wspaniały wielki CPK, a koleje będą jeździć z prędkością 300 km/godz. i z piskiem kół zatrzymywać się nawet w Piotrkowie Trybunalskim, to będzie znaczyło, że jesteśmy już 10. gospodarką świata. A jak uczcić ten fakt? To oczywiste. Poprzez uroczyste ustanowienie tej nowej wigilii, a więc 23 grudnia, dniem ustawowo wolnym od pracy. Wówczas spadnie liczba wypadków drogowych, a dzieci nie będą musiały siedzieć w szkołach na nudnych zajęciach opiekuńczych. Życzmy zatem sobie, aby tak właśnie się stało. 23 grudnia – dniem ustawowo wolnym od pracy. Martin Luter King wygłosił piękne słowa: I have a dream! Powtórzmy

je zatem, łamiąc się z namaszczeniem opłatkiem. Po raz pierwszy w całej naszej pięknej polskiej dumnej historii – w dniu ustawowo wolnym od pracy. My, „wszyscy obywatele Rzeczypospolitej zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł”.

My Company Polska wydanie 12/2025 (123)

Więcej możesz przeczytać w 12/2025 (123) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

Reklama

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Reklama
Reklama