MBA szyte na miarę. 5 punktów, które musisz wziąć pod uwagę przy wyborze
Program MBA oferuje możliwości budowania sieci kontaktów. / Shutterstockz miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 9/2024 (108)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Partner:
Zgodnie z szacunkami organizacji AACSB, na całym świecie w programach MBA bierze aktualnie udział ok. 250 tys. osób. Z tego ok. 150 tys. tylko w Stanach Zjednoczonych. Tego typu programy ma kilkanaście tysięcy uczelni i szkół na całym świecie. Znajdziemy w tym gronie zarówno legendarne, najbardziej rozpoznawalne szkoły biznesowe, jak Harvard Business School czy Wharton School, jak i miejsca, które w wielkim skrócie można określić mianem pay-to-get.
Na tym tle Polska prezentuje się jako dość dojrzały rynek. Mamy obecnie ok. 140 programów MBA realizowanych na różnych uczelniach czy szkołach – i tych bardziej i tych mniej renomowanych. Programy można również rozróżniać – są najbardziej elitarne typu Executive MBA (i jednocześnie najdroższe), są też bardziej ogólne MBA czy bardzo wyspecjalizowane, np. obejmujące konkretne branże (np. medyczne) czy kompetencje (np. HR albo marketing).
I tu trzeba postawić pytanie. Jakim kluczem kierować się przy wyborze tego idealnego miejsca? Oto pięć podstawowych punktów.
Ścieżka kariery i osobiste ambicje
Kończysz studia magisterskie i rozglądasz się za pracą. A może jednak warto od razu iść na MBA? Przecież zgodnie z raportem The Graduate Management Admission Council (GMAC – jedna z najbardziej rozpoznawalnych organizacji badających m.in. rynek MBA) ponad 90 proc. rekruterów na całym świecie planuje zatrudnić na stanowiska kierownicze osoby mające tytuł MBA. Błąd! Studia MBA nie są (albo raczej nie powinny być) kontynuacją twojego nauczania. Ich celem jest poszerzenie twoich kompetencji i umiejętności, które zdobyłeś w czasie kariery zawodowej, do takiego poziomu, by odnieść jeszcze większy sukces jako menedżer czy specjalista wysokiej klasy. W takiej sytuacji dużo prostsza jest także procedura wyboru odpowiedniego programu. Załóżmy, że jesteś dyrektorem zajmującym się sprawami marketingu. Masz ambicje, by dołączyć do zarządu firmy, ale brakuje „tego czegoś”. W takiej sytuacji wybór MBA może być idealnym narzędziem do rozwoju kariery. Który wybrać? Albo „Executive”, albo specjalistyczny – dotyczący marketingu.
Pamiętaj też, że sama nazwa to nie wszystko. Dużo bardziej istotny jest program, lista prowadzących oraz sama grupa uczestników. Jak komentuje chyba każdy, kto przeszedł z sukcesem przez studia MBA, to właśnie networking jest jedną z największych wartości dodanych płynących ze studiów. Skąd pozyskać takie informacje? Na przykład od absolwentów czy też bezpośrednio od uczelni, które są w gronie instytucji, którym można zaufać.
Reputacja i akredytacje
Niejako kontynuujemy poprzedni wątek. W ostatnich miesiącach studia MBA w Polsce nie miały „dobrego PR-u”. Nic dziwnego. Afery związane z kupowaniem dyplomów nadwyrężyły wizerunek studiów, które można uznać za fundament kariery dla menedżerów najwyższej klasy. Wbrew pozorom możesz jednak dość łatwo oddzielić ziarno od plew. Służą do tego dwa narzędzia. Jedno – cena. To, że któryś program jest drogi, nie oznacza z automatu, że nie jest dobrej jakości. Wiadomo jednak, że jeśli jest absurdalnie tani, to jakościowy na pewno nie będzie. Co oznacza hasło „absurdalnie tani”? Jeśli myślisz, że da się przygotować studia skupiające prowadzących najwyższej klasy, z wyjazdami studyjnymi za kilka tysięcy złotych, to grubo się mylisz.
Drugie narzędzie to akredytacje. Trzy najważniejsze organizacje przyznające międzynarodowe akredytacje to: AMBA (dedykowana studiom MBA), EFMD (przyznająca akredytację instytucjonalną EQUIS oraz akredytacje programowe) oraz AACSB (przyznajaca akredytacje instytucjonalne). Niektóre programyw Polsce mogą się poszczycić wszystkiema trzema akredytacjami. Co daje taki dokument? Jest dowodem na to, że dany program spełnia wyśrubowane kryteria stawiane przed programami z całego świata. Oznacza to, że jeśli chcesz mieć pewny dyplom MBA, który będzie respektowany na całym świecie, możesz mieć gwarancję, że jeśli uczelnia posiada jedną z powyższych prestiżowych akredytacji to jakość nauczania jest na najwyższym poziomie. Co więcej, ta jakość jest regularnie weryfikowana przez ekspertów danej organizacji. Uwaga! Zwracaj uwagę na to, czy dany program ma akredytację, czy też jest „certyfikowany” albo „jest członkiem” którejś z organizacji. Każdy inny przypadek niż oficjalna akredytacja (którą można sprawdzić na stronach organizacji) oznacza, że takiej akredytacji nie ma.
Metody nauczania i struktura programu
Nie da się nauczyć kogoś bycia menedżerem, jeśli program nauczania jest całkowicie oderwany od rzeczywistości i prowadzony wyłącznie przez teoretyków. Oczywiście, wiedza teoretyczna jest niezwykle ważna, bo przecież idąc na studia MBA, jakieś fundamenty praktyczne posiadasz. To jednak nauka rozwiązywania praktycznych, współczesnych problemów, jest najbardziej istotna – a tego nie wyciągniesz nawet z najlepszych książek naukowych.
Oczywiście program dostępny na stronach internetowych uczelni nie jest wystarczający do podjęcia decyzji, czy to „idealne miejsce”. Z prostego powodu – nazwy zajęć czy nawet hasłowy opis to nic w porównaniu z realną wiedzą, która za nimi stoi. Szukając idealnego miejsca, możesz jednak zweryfikować u absolwentów, czy program rzeczywiście jest dopasowany do współczesnych wyzwań, a prowadzący wystarczająco kompetentni. Druga sprawa to np. przewidzenie wyjazdów praktycznych do firm zarówno w Polsce, jak i za granicą. To bardzo wartościowe narzędzie budowy kompetencji, skorzystaj z niego!
Sieć kontaktów i wsparcie zawodowe
Program MBA oferuje możliwości budowania sieci kontaktów z innymi studentami, absolwentami oraz przedstawicielami świata biznesu. I jest to prawdopodobnie jedna z najważniejszych korzyści, które z niego wyniesiesz. Czy w istocie na nich skorzystać? Kto należy do grona absolwentów? Kto stawia na ten program? Czy w programie znajdziesz dodatkowe wsparcie kariery, takie jak doradztwo zawodowe, programy mentoringowe czy dostęp do platformy rekrutacyjnej? To ważne pytania, na które musisz znaleźć odpowiedź. Przykładowo, wiele najlepszych programów MBA ma całe stowarzyszenia absolwentów, w ramach których organizowane są spotkania, webinary czy dodatkowe szkolenia. Oznacza to, że nawet po zakończeniu przygody z uczelnią, możesz korzystać z dobrodziejstw takiego miejsca.
Pamiętaj też, że kontakty, które zdobywasz w czasie programu, mogą zaprocentować w przyszłości. Najlepsze programy w czasie jednego roku mają kilkudziesięciu uczestników. Bardzo prawdopodobne, że w przyszłości będą oni poszukiwali menedżerów albo osoby, które dołączą do ich zespołów albo firm. Będąc otwartym na kontakty w czasie studiów, pozyskasz wspaniałe możliwości dalszego rozwoju. Albo współpracy – jako przyszłych kontrahentów.
Koszty i zwrot z inwestycji
Koszty związane z uczestnictwem w programie MBA nie są najniższe. Traktuj to jak inwestycję – przygotuj więc analizę zwrotu z inwestycji, porównując koszty programu z potencjalnymi korzyściami zawodowymi i finansowymi, jakie może przynieść posiadanie dyplomu MBA.
Czy da się to policzyć w klasyczny dla inwestycji sposób? Nie do końca, bo nie wszystkie czynniki są policzalne, ale można spróbować. Jeśli przyjmiemy, że udział w programie może kosztować 50 tys. zł, to należy zadać sobie pytanie – jak szybko ten koszt nam się zwróci? Wszystko zależy oczywiście od sytuacji. Zgodnie z raportem GMAC przeciętne wynagrodzenie osób z dyplomem MBA jest o ok. 40-50 proc. wyższe niż te, którzy mają „tylko” dyplom magistra. Jednocześnie, zgodnie z tym samym badaniem, rekruterzy wciąż bardziej pozytywnie podchodzą do kandydatów, którzy mają taki dyplom (od renomowanej uczelni) niż do tych niemających go. Teoretycznie więc prosta matematyka skłaniałaby do wykonania takiej inwestycji – okres zwrotu to prawdopodobnie kilka lat.
Ale, jest ale
Bo po pierwsze, posiadanie dyplomu MBA nie oznacza z automatu wyższych zarobków ani lepszych szans na rozwój kariery zawodowej. Jeśli zerkniemy na badania amerykańskich uczelni, to ok. 10 proc. absolwentów najbardziej prestiżowych szkół biznesowych pozostawało bez pracy po pół roku od ukończenia programu. W przypadku 10 najgorszych uczelni (zgodnie z rankingami) taki odsetek wynosił nawet 40-50 proc. Pokazuje to, że w przypadku rozwoju kariery nie ma żadnego automatyzmu. Jest jeszcze inna kwestia. Dobry program MBA trwa najczęściej dwa lata. Przez te dwa lata będziesz musiał łączyć obowiązki zawodowe, życie prywatne, z dość trudnym procesem nauki. Może to oznaczać np. stagnację w rozwoju kariery albo konieczność podjęcia trudnej decyzji, czy w obliczu np. wspaniałego awansu, nie poświęcić udziału w programie. To trudne, ale ważne pytania, na które musisz sobie odpowiedzieć jeszcze przed rozpoczęciem nauki. Pomyśl też w szerszym horyzoncie. Czas, w którym decydujemy się na MBA, jest niezwykle istotny. Zadaj sobie pytanie: Czy mam już wystarczające doświadczenie zawodowe, aby w pełni skorzystać z programu? A może powinienem jeszcze poczekać, aby lepiej zdefiniować swoje cele i potrzeby? Studia MBA to nie tylko wysokie koszty, ale także ogromne zaangażowanie czasowe. Czy jestem gotów poświęcić kilka lat życia, aby realizować ten cel, często kosztem życia prywatnego? To musisz być bardzo świadoma decyzja, której w przyszłości nie będziesz żałował.
MBA... i co dalej
Jeśli uda ci się połączyć te pięć czynników, możesz uznać, że wybrałeś najlepsze możliwe studia MBA. A co dalej? - Dyplom MBA otworzył mi przede wszystkim drogę do własnego rozwoju zawodowego i własnej działalności. Dzięki zdobytym umiejętnościom i moim doświadczeniom byłam w stanie skutecznie zaplanować i realizować strategię mojej firmy – tłumaczy Malgorzata Koniuszy, CEO i założycielka Happy Work Culture, absolwentka studiów MBA na Politechnice Gdańskiej.
- Jednak to nie tylko teoretyczna wiedza była dla mnie najbardziej przydatna. To całe doświadczenie, rozmowy i spotkania z ludźmi ze świata biznesu, które miały miejsce podczas studiów MBA, były nieocenione. Pozwoliły mi nawiązać cenne kontakty, zdobyć inspiracje i wskazówki od doświadczonych przedsiębiorców, co stale wykorzystuję w mojej dotychczasowej pracy, rozwijając Happy Work Culture – dodaje.
Czego życzymy także i tobie!
-------------------------------------------------
Okiem eksperta
dr hab. Rafał Mrówka prof. SGH, dyrektor Biura Programów MBA, kierownik programów MBA-SGH i MBA for Startups
Zmiana perspektywy
Studia MBA mają być transformującym doświadczeniem. Aby to było możliwe, studenci muszą mieć możliwość konfrontowania zdobywanej w sali wykładowej wiedzy z praktycznymi doświadczeniami. Już same zajęcia to bardziej wymiana wiedzy niż tylko jej przepływ od eksperta-wykładowcy do studentów. Jednak szczególnym doświadczeniem są praktyczne projekty realizowane w grupie innych studentów przy wsparciu tylko wykładowcy-facylitatora. A realizowanie ich w środowisku międzynarodowym we współpracy ze studentami z innych krajów to dodatkowo doświadczenie sposobu podejścia do rozwiązywania wyzwań w różnych kulturach. I ten element międzykulturowy jest tu najważniejszy.
Dodatkowo wizyty studyjne w bardzo odmiennych kulturowo regionach (w SGH m.in. organizujemy Mission to China) to zanurzenie się w obcej kulturze – tego już nie da się wyczytać z żadnego podręcznika, to trzeba przeżyć, aby wejść na inny poziom rozumienia rzeczywistości. Uczestniczyć w spotkaniu, którego ceremoniału w pierwszej chwili nie rozumiemy, spotkać partnerów biznesowych także w sytuacjach nieformalnych, zetknąć się w wielu przypadkach z barierą językową to bezcenne doświadczenie.
My śmiejemy się dodatkowo, że wizyty studyjne w Azji leczą naszych studentów z europocentryzmu – pokazują inne miejsca na świecie, gdzie bije serce globalnej gospodarki. I niby o tym można wiele wyczytać w podręcznikach. Ale znowuż – wyczytać i przeżyć to zupełnie inny poziom nauki. A nasi studenci muszą mieć możliwość świadomego poruszania się w globalnym świecie.
-------------------------------------------------
Okiem ekspertki
dr Beata Krawczyk-Bryłka dyrektor Programu Executive MBA Politechnika Gdańska
Standardy i otwarty umysł
Współczesny biznes to biznes globalny, dlatego ważnym elementem studiów executive MBA są wyjazdy zagraniczne i zajęcia z wykładowcami z zagranicy. Dzięki nim przekazywana wiedza ma globalny kontekst i odpowiada na oczekiwania biznesowych studentów. Na MBA na Politechnice Gdańskiej (zagraniczni wykładowcy to 50 proc. kadry) oferujemy MBA Safari – kilkudniowy wyjazd do różnych krajów (w 2024 r. – Aarhus w Danii) skoncentrowany na tropieniu innowacyjnych inicjatyw startupowych, odkrywaniu społecznej przedsiębiorczości i spotkaniach z inspirującymi ludźmi biznesu i nauki.
Jeśli mamy ambicję zdobycia rozpoznawalnego na świecie dyplomu MBA, warto odwiedzić strony instytucji akredytujących (np. https://associationofmbas.com/...;i sprawdzić, czy dany program rzeczywiście spełnia światowe standardy i jest na liście programów wyróżnionych akredytacją.
Integralnym elementem studiów MBA są study visits w międzynarodowych i w lokalnych firmach naszych partnerów. Możliwość „podglądania” kultury danej organizacji, dyskusje z menedżerami, wymiana doświadczeń i udział we wspólnych projektach to niezastąpiona praktyczna lekcja zarządzania.
Study visits doskonale wpisują się w modele kształcenia: reflective learning, learning by doing, learning by projects, które stosujemy, by efektywnie rozwijać kompetencje osób z doświadczeniem w zarządzaniu. Biznesowe gry, analiza case study i zespołowe Capstone Projects to metody, które uczą krytycznego myślenia, strategii, współpracy i uwrażliwiają na zrównoważony rozwój.
-------------------------------------------------
Okiem ekspertki
dr Sylwia Hałas-Dej dziekan Kozminski Executive Business School, dyrektor Programu Executive MBA
Moc akredytacji
W świecie ciągłych zmian i dynamicznie rozwijającego się rynku, menedżerowie i kadra zarządzająca muszą być nieustannie przygotowani na nowe wyzwania. Programy Master of Business Administration (MBA) są odpowiedzią na ich potrzeby, oferując nie tylko wiedzę teoretyczną, ale także praktyczne umiejętności, które mają realny wpływ na rozwój biznesu oraz kariery zawodowej. Na wartość programów MBA wpływa jednak wiele czynników. Jednym z najważniejszych są uznane, międzynarodowe akredytacje, takie jak AMBA, EQUIS czy AACSB. Są one przyznawane wyłącznie tym programom, które spełniają najwyższe międzynarodowe standardy jakości. Uzyskanie i utrzymanie akredytacji wymaga od uczelni znacznego wysiłku i zaangażowania, natomiast dla studentów jest gwarancją, że program, na który się zdecydowali, oferuje edukację na najwyższym poziomie – jest zgodny z międzynarodowymi standardami akademickimi i profesjonalnymi.
-------------------------------------------------
Okiem eksperta
dr Tomasz Ludwicki dyrektor Executive MBA na Uniwersytecie Warszawskim
Praktyka w teorii
Większość z nas zapewne spotkała się z maksymą, przypisywaną psychologowi Kurtowi Lewinowi, „nie ma niczego bardziej praktycznego niż dobra teoria”. Wielu jednak doda sceptycznie, że takie teorie trudno jest znaleźć. Kwestia aplikacji wiedzy do realnych wyzwań biznesu jest szczególnie istotna na studiach Executive MBA, gdzie gros studentów to osoby zarządzające firmami, organizacjami i zespołami. Dlatego też dobry program Executive MBA powinien być spotkaniem studentów z dobrymi teoriami. Aby mogło to się dokonać, konieczne jest spełnienie szeregu powiązanych ze sobą warunków i końcowy efekt jest możliwy tylko wtedy, jeśli są równocześnie spełnione.
Po pierwsze, konieczny jest właściwy dobór zarówno wykładowców, jak i słuchaczy. Wykładowcy powinni łączyć znajomość teorii z praktyką w dziedzinie, której nauczają. Jeśli ktoś nie ma takiej możliwości, to może posiłkować się studiami przypadków. W tej chwili standardem są harwardzkie studia przypadków, czyli opracowania z wiodących uczelni na świecie dystrybuowane przez Harvard Business School Publishing.
Drugim elementem są studenci, którzy mają doświadczenie praktyczne. Nawet najlepszy wykładowca nie będzie w stanie zilustrować teorii wszystkimi możliwymi przykładami. Zapewnienie właściwego składu grupy to z jednej strony kwestia kryteriów rekrutacji, a z drugiej integracji grupy – umiejętności wydobycia tych doświadczeń i umożliwienia dzielenia się nimi z koleżankami i kolegami.
Trzecim elementem jest dobór teorii i umiejętność otwartej krytycznej dyskusji o tym, co zostało napisane przez najważniejszych teoretyków zarządzania i ekonomii. Bez zapoznania się z artykułami i przeczytania książek prezentujących teorie nie ma możliwości ich zastosowania do konkretnego przykładu organizacji w końcowych projektach doradczych. To tutaj studenci powinni z pomocą promotorów znaleźć i zrozumieć teorie, aby zastosować je do specyfiki konkretnych organizacji. Wiedza i doświadczenia promotorów oraz umiejętności zadawania właściwych pytań są kluczem do końcowego efektu.
No na koniec, jest jeszcze, jak w każdym przepisie, „magiczny składnik”. Związane to jest z pytaniem, kto jest odpowiedzialny za znalezienie i aplikację tej Lewinowskiej „dobrej teorii”. Bowiem wybór właściwej teorii należy do praktyka-studenta, a nie profesora. Rolą profesora jest przedstawienie takiej gamy teorii i modeli, które będą pasowały do okoliczności, w których znaleźli się studenci i ich organizacje. Widząc zmieniający się świat, stale musimy szukać nowych sposobów radzenia sobie z jego wyzwaniami. Bez opisanych wyżej trzech składników podstawowych i tego „magicznego” trudno jest liczyć na długotrwałe korzyści z każdych studiów, a szczególnie MBA.
-------------------------------------------------
Okiem ekspertki
dr hab. Maja Kina-Janiak prof. UEW, dyrektor Programu Executive MBA Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu
Kompetencje w centrum uwagi
Studia Executive MBA dają możliwość rozwijania i wzmacniania szerokiego zakresu ważnych kompetencji, które są cenne dla kadry kierowniczej i liderów wyższego szczebla. Kompetencje te mają na celu wyposażenie profesjonalistów w umiejętności niezbędne do radzenia sobie ze złożonymi wyzwaniami biznesowymi i napędzania sukcesu organizacji. Wśród nich można wymienić umiejętności przywódcze, myślenie strategiczne, wiedzę biznesową, odpowiedzialność etyczną i społeczną, innowacyjność i kreatywność, zarządzanie zmianą czy przedsiębiorczość. Ważna jest również umiejętność rozwiązywania problemów i podejmowania decyzji, a także komunikacja i umiejętności interpersonalne. Na przykład na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu studenci mają możliwość uczestniczenia w programie WINGS, który pozwala studentom lepiej zrozumieć własne kompetencje menedżerskie i efektywniej pracować nad ich rozwojem. Dodatkowo współpraca z Université de Neuchâtel w ramach programu Swiss Gateway to International Business czy Athena School of Management umożliwia studentom pogłębianie umiejętności komunikacji międzynarodowej i biznesowej, co jest nieocenione w globalnie połączonym świecie biznesu.
Studia Executive MBA to również relacje osobiste i biznesowe, jakie buduje się z innymi uczestnikami programu podczas zajęć oraz w trakcie regularnych spotkań w ramach Friday Business Club. To platforma integracyjna dla studentów, absolwentów i wykładowców umożliwiająca wymianę doświadczeń oraz wsparcie w rozwoju zawodowym.
-------------------------------------------------
Okiem ekspertki
dr Anna Matysek prof. UEP, dyrektor Prograu Executive MBA Poznań-Atlanta UE, Poznań – GSU, Atlanta
Kryteria Dobrego wyboru
Jeden z problemów, z którym mierzymy się chyba wszyscy – ale nie wszyscy mamy tego świadomość – dotyczy nadmiaru informacji, która dociera do nas każdego dnia. Jesteśmy niemal bombardowani nowymi informacjami od momentu, kiedy się budzimy i… sięgamy po telefon, włączamy radio, telewizję, komputer. To wszystko sprawia, że bardzo łatwo zagubić się w gąszczu ofert edukacyjnych i w konsekwencji podjąć złą, a nawet bardzo złą, decyzję. Skąd zatem i jak czerpać wiedzę na temat programów MBA?
Po pierwsze, doskonałym źródłem informacji są nasi znajomi, współpracownicy, marketing szeptany jest nie do przecenienia. Nikt nie dostarczy nam lepszej wiedzy na temat programu MBA niż jego absolwenci. Po drugie, wielopłaszczyznowe badanie programu: odwiedzenie strony internetowej, poznanie curriculum wykładowców, profilu studenta, odwiedzenie mediów społecznościowych (w szczególności Linkedin) połączone z wizytą w biurze MBA, rozmową ze studentami, z pracownikami podczas dnia otwartego. Nie bez znaczenia są także prestiżowe akredytacje, a zatem strony internetowe i wyszukiwarki akredytowanych programów MBA jednej z trzech międzynarodowych akredytacji: AMBA, EFMD, AACSB. Wartościowym źródłem informacji są wiarygodne rankingi, artykuły przeglądowe w dobrej prasie krajowej i zagranicznej.
Te cztery źródła informacji, połączone i analizowane jednocześnie sprawią, że nasza decyzja dotycząca wyboru programu MBA będzie wartościowa, dobra, nie będzie błędem, którego tak bardzo chcemy przecież uniknąć.
-------------------------------------------------
Okiem eksperta
Erez Boniel CPA, MBA(Hon), CEMBA Program at UQAM & SGH Warsaw School of Economics, Executive Director at LRC Europe
Perspektywy finansowe MBA to prestiżowe studia podyplomowe, które oferują wiele długoterminowych korzyści, w tym potencjalny wzrost zarobków. Chociaż sam certyfikat nie gwarantuje wyższej pensji, posiadacze MBA często doświadczają znacznego wzrostu płac ze względu na zwiększoną produktywność i wydajność. Należy zauważyć, że choć koszt studiów MBA może być znaczny, długoterminowe korzyści finansowe często przewyższają początkową inwestycję, a wielu absolwentom zwraca koszty w ciągu kilku miesięcy. W szczególności, biorąc pod uwagę, że MBA może prowadzić do wyższych stanowisk kierowniczych, poprawy umiejętności przywódczych i strategicznego myślenia – globalnie, poza ich obecnymi granicami – jest to zdecydowanie rozsądna inwestycja zarówno dla pracownika, jak i przedsiębiorcy. W obu przypadkach MBA zapewnia niezbędne możliwości nawiązywania kontaktów, które mogą prowadzić do lukratywnych ofert pracy i partnerstw biznesowych.
Na poziomie osobistym MBA rozwija podstawowe umiejętności biznesowe, takie jak negocjacje, komunikacja i rozwiązywanie problemów, jednocześnie wzmacniając pewność siebie i odporność.
Podsumowując, MBA to transformacyjna inwestycja, która zwiększa status finansowy, rozwój kariery, globalne możliwości i rozwój osobisty, oferując korzyści, które trwają długo po ukończeniu studiów.
-------------------------------------------------
Okiem ekspertki
dr Agnieszka Żur dyrektor Programu Executive MBA w Krakowskiej Szkole Biznesu UEK
Mierzalna inwestycja
MBA gwarantuje bezpośredni i mierzalny zwrot z inwestycji – jest to wyższy poziom zarobków będący wynikiem awansu zawodowego i/lub zmiany pracy. Jednak na zwrot z inwestycji w studia MBA musimy patrzeć dużo szerzej. Proponuję pięć wymiarów zwrotu, które można zmierzyć poprzez porównanie poziomu tychże wymiarów po zakończeniu studiów do poziomu sprzed ich rozpoczęcia.
Pierwszy wymiar to rozwój. Najlepsze studia MBA wykształcają ciekawość, refleksyjność i chęć ustawicznego uczenia się. Wprowadzają nas na ścieżkę ciągłego rozwoju. Drugi wymiar to relacje, czyli ilość i jakość silnych i trwałych relacji zbudowanych podczas studiów, oraz wsparcie, które za tym idzie – bezcenne na wysokich stanowiskach w biznesie. Trzeci wymiar to rozwiązania: wyposażenie w najnowszą wiedzę, narzędzia, umiejętności i odwagę do kreowania rozwiązań bieżących problemów w biznesie. Czwarty wymiar to różnorodność, czyli umiejętność przyjmowania różnych perspektyw i rozumienia różnych sposobów myślenia i działania. I w końcu piąty wymiar to równowaga – większa satysfakcja z pracy i lepsza równowaga pomiędzy życiem zawodowym a osobistym. Powyższe pięć R po namyśle i refleksji, można zmierzyć i ocenić.
Studia MBA to nie produkt, lecz inwestycja finansowa i czasowa realizowana kosztem czasu prywatnego. Tym bardzie należy zadbać o wielowymiarowy zwrot, który służy nie tylko uczestnikom programów MBA, lecz również zespołom i organizacjom, z których pochodzą, a nawet społecznościom lokalnym i całemu społeczeństwu.
Więcej możesz przeczytać w 9/2024 (108) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.
Dobra śmierć giganta
Na gruzach Nokii powstało w fińskim Oulu wiele małych firm. Zakładali je byli pracownicy koncernu, którzy inwestowali otrzymane od byłego giganta odprawy. Zgodnie twierdzą, że upadek Nokii to najlepsze co mogło im się przydarzyć.