Kryzys kadrowy w rosyjskim przemyśle – fatalne dla gospodarki skutki mobilizacji

rosyjska fabryka
Fabryka w Petersburgu, fot. shutterstock.
Niedobór pracowników w Rosji jest powiązany z ogłoszoną we wrześniu "częściową mobilizacją", która skierowała dziesiątki tysięcy mężczyzn na front. Badania potwierdzają, że ostatni podobny kryzys na rynku pracy notowano w 1996 r.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Rosyjski przemysł boryka się z poważnym problemem braku odpowiedniej liczby pracowników. Według danych sondażu przeprowadzonego przez Instytut Polityki Gospodarczej Jegora Gajdara, przytoczonych przez portal Politico, aż 35% firm zgłaszało niedobór siły roboczej w kwietniu 2023 roku. O ile trudno w Rosji o nieprzekłamane informacje - te mają dużo wspólnego z rzeczywistością. W ramach badania zapytano o absencje pracowników około 1000 managerów rosyjskich firm przemysłowych.

Największy niedobór kadrowy w Rosji od 1996 r.

Zanotowany niedobór kadrowy jest największy od 1996 r. Sytuacja ta stanowi poważne i długoterminowe wyzwanie dla rosyjskiej gospodarki.

Według Siergieja Cuchło, przedstawiciela Instytutu Polityki Gospodarczej, niedobór pracowników jest powiązany z ogłoszoną we wrześniu "częściową mobilizacją", która skierowała dziesiątki tysięcy mężczyzn na front. W rezultacie wielu pracowników, którzy byliby dostępni na rynku pracy, zostali wcieleni do wojska, co zwiększyło deficyt kadrowy w przemyśle.

Jak wyjaśnia portal Bankier.pl niedobór siły roboczej najbardziej dotyka przemysł lekki oraz inżynierię mechaniczną. W tej sytuacji, choć opuszczenie rosyjskiego rynku przez międzynarodowe marki, takie jak McDonald's czy Starbucks, stworzyło teoretyczne możliwości dla lokalnych przedsiębiorców, brak odpowiednich kadr utrudnia rozwój gospodarczy kraju. Jak zauważa Cuchło po prostu nie ma wystarczającej liczby pracowników, którzy mogliby napędzać rosyjską gospodarkę.

Koniec batalii oszustki z Doliny Krzemowej: Elizabeth Holmes idzie do więzienia

Władze przyznają, że sytuacja "jest poważna"

Już w kwietniu Władimir Putin publicznie przyznał, że Rosja boryka się z niedoborem pracowników. Minister rozwoju gospodarczego Maksim Reszetnikow w marcu również podkreślił, że kwestie szkolenia i wydajności pracy stają się "kwestiami przetrwania" dla kraju. To wyraźne sygnały, że sytuacja jest poważna i wymaga podjęcia działań zaradczych.

Rosyjskie władze będą musiały skoncentrować się na rozwiązaniu problemu braku siły roboczej, aby umożliwić dalszy rozwój gospodarczy kraju. Inwestycje w edukację i szkolenia zawodowe, a także promowanie lokalnej przedsiębiorczości i tworzenie atrakcyjnych warunków pracy, mogą przyczynić się do złagodzenia kryzysu kadrowego. Rosyjska gospodarka już teraz stawia czoła długoterminowym trudnościom, a wszystko wskazuje na to, że będzie tylko gorzej.

Twitter: Musk znów zaskakuje. Nowa opcja dodania dłuższych treści do 8GB

Kreml czeka na Trumpa

Jednak nie ma zbyt optymistycznych perspektyw, by z tego powodu Rosja wycofała swoich żołnierzy z Ukrainy. Geopolitycy wskazują, że Kreml wyczekuje wyborów prezydenckich w USA - przejęcie władzy przez Donalda Trumpa mogłoby zakończyć wsparcie finansowe dla Ukrainy i znacznie osłabić pozycję NATO, co z pewnością ułatwiłoby działania militarne Rosji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ