Ilu mamy specjalistów od AI i jak zatrzymać najlepszych? IDEAS proponuje 10 tys. zł dla doktoranta

Czy w Polsce mamy wystarczająco dużo specjalistów w AI, by stać się konkurencyjną gospodarką w przyszłości?
Czy w Polsce mamy wystarczająco dużo specjalistów w AI, by stać się konkurencyjną gospodarką w przyszłości? / Fot. shutterstock.
Nadeszły czasy, kiedy potęgę gospodarki zaczynami mierzyć liczbą specjalistów od kluczowych dla rozwoju dziedzin, takich jak AI. Dzięki ostatnim badaniom wiemy ilu ich jest w Polsce. Choć kształcimy najlepszych, wciąż szukamy recepty na to jak zatrzymać ich w ojczyźnie. IDEAS NCBR ma na to ciekawą odpowiedź: 10 tys. zł dla doktoranta.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Polscy informatycy są doceniani na całym świecie. Zasilają kluczowe zespoły badawcze w takich przedsiębiorstwach, jak wiodąca prym firma Open AI, autorka słynnego już ChataGPT. O licznej reprezentacji Polaków i Polek w tej prężnie rozwijającej się branży pisaliśmy wielokrotnie na łamach My Company Polska. Z jednej strony niewątpliwie cieszy sukces rodaków odnoszących sukcesy za granicą, z drugiej – rodzima gospodarka potrzebuje specjalistów w tej dziedzinie. Jednak coraz trudniej przekonać utalentowanych absolwentów uczelni do dalszej kariery naukowej. Przyjęło się bowiem, że doktorat nie zapewnia sukcesu finansowego, dlatego najzdolniejszych szybko przejmuje biznes, gdzie gratyfikacja jest znacznie pewniejsza.

Sprawdź ranking My Company Polska: 23 najbardziej wpływowych Polaków w AI

Współpraca AI w ramach technologicznego „Trójkąta Weimarskiego”

Świat goni za AI, prywatne firmy prześcigają się w kolejnych osiągnięciach, a na polskich uczelniach w kwestii edukacji w zakresie sztucznej inteligencji wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Gwałtowny rozwój tej dziedziny w ostatnich kilku latach uświadomił rządom wielu krajów, jaki potencjał kryje w sobie sztuczna inteligencja. Kluczowym wyzwaniem jest zdolność zatrzymywania rodzimych talentów w krajowym systemie badawczym oraz przyciągania talentów zagranicznych – gdyż to właśnie ten czynnik stanowi o sile danego państwa lub regionu w tym sektorze.

Ostatnio rząd Kanady ogłosił kolejną transzę wsparcia finansowego i podwyżki stypendiów dla doktorantów zajmujących się tematyką AI, a także zwiększył środki na tzw. postdoc, czyli praktyki po doktoracie, które często mają decydujący wpływ na karierę młodego naukowca. W ten sposób Kanada zabezpiecza się przed ucieczką specjalistów na rynek USA.

W Europie wiodącą pozycję w zakresie warunków kształcenia kadr związanych z AI mają Szwajcaria, Niemcy czy Francja. Dla przykładu w Niemczech już od kilku lat obowiązuje Federalna Strategia ds. Sztucznej Inteligencji. Strategicznym partnerem tego programu jest Francja. Niedawno pojawiła się koncepcja zaproszenia do współpracy między tymi krajami także Polski. Miałby to być rodzaj technologicznego „Trójkąta Weimarskiego”. Należy jednak zadać sobie pytanie, czy nasz kraj może być równym partnerem do takiej współpracy, zwłaszcza jeśli chodzi o kształcenie doktorantów?

Odpowiedź przynosi raport IDEAS NCBR przygotowany we współpracy z Ośrodkiem Przetwarzania Informacji – Państwowym Instytutem Badawczym (OPI). IDEAS NCBR to polski ośrodek badawczo-rozwojowy prowadzący badania w dziedzinie sztucznej inteligencji, który postanowił przyjrzeć się dynamice kształcenia specjalistów AI. Na podstawie analizy danych o obronach rozpraw doktorskich (pochodzących ze streszczeń i tytułów prac doktorskich) przebadano zasoby talentów polskich uczelni w zakresie Sztucznej Inteligencji.

Szymon Sidor, GPT4: Świat był gotowy na ChatGPT, ale nie jest gotowy na przyszłość

Tylko 207 osób w Polsce obroniło doktoraty o sztucznej inteligencji

W ciągu ostatniego 3,5 roku tylko 207 osób w Polsce obroniło doktoraty o sztucznej inteligencji w dyscyplinach związanych z informatyką. Mimo że z roku na rok obserwujemy trend wzrostowy, jest to naprawdę niewielki odsetek, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w tym czasie liczba nadanych stopni doktorskich w Polsce wyniosła ponad 19 tys. Średnio rokrocznie ok. 4,7 tys. osób uzyskiwało stopień doktora, a tylko około 50 z nich w obszarze AI w dyscyplinach okołoinformatycznych. Dzieje się tak, pomimo że AI jest obszarem najbardziej dynamicznego rozwoju naukowego, gdzie innowacje pojawiają się najszybciej.

– Rozwój technologii sztucznej inteligencji zależy od dostępu do wielkich zbiorów danych, mocy obliczeniowych, ale przede wszystkim od talentów – wyjaśnia Grażyna Żebrowska, członkini zarządu IDEAS NCBR. – W raporcie przygotowanym wspólnie z OPI po raz pierwszy dokonaliśmy oszacowania liczby osób (właśnie tych talentów), które obroniły w Polsce doktoraty z obszaru AI. Podobnie jak inne kraje, mierzymy się z niedoborem doktorantów, ale również kadry, która jest w stanie uczyć nowe pokolenie. Mimo, że nigdy dotąd nie mieliśmy tak dużego zapotrzebowania na wykwalifikowanych ekspertów w tej dziedzinie, nie kształcimy ich w Polsce na taką skalę, na jaką powinniśmy, jeżeli chcemy mieć swoje miejsce w światowym ekosystemie AI. Ważne jest, żeby zachęcić młodych ludzi do pozostania w nauce i zadbać o to, żeby mieli dobrych nauczycieli. Tu widzę istotną rolę IDEAS NCBR.

Na 207 prac doktorskich w Polsce 33 proc. stanowią te związane z AI

Jaka była najczęstsza tematyka prac doktorskich wokół AI? Informatyka techniczna i telekomunikacyjna (123 prace); automatyka, elektronika, elektrotechnika i technologie kosmiczne (53 prace) oraz 7 prac z samej informatyki.

Na tle krajów przodujących w technologii AI, czyli USA i Chin nie wypadamy najlepiej, choć także nie najgorzej. Przykładowo w USA obroniono w analogicznym okresie 3 tys. doktoratów związanych z AI (około 20 proc. z nich . Na nieco ponad 200 prac doktorskich w Polsce 33 proc. stanowią te stricte związane ze Sztuczną Inteligencją.

W badanym okresie 71% prac doktorskich ze sztucznej inteligencji powstało w ramach studiów doktoranckich, zaś pozostałe – w trybie eksternistycznym.

Spośród 222 podmiotów z sektora nauki i szkolnictwa wyższego, w latach 2020-2023 (do czerwca) tylko 33 doktoryzowały z dyscyplin związanych z informatyką, a 27 przyznawało ten stopień naukowy na podstawie prac o tematyce dotyczącej sztucznej inteligencji.

Najwięcej stopni doktora z obszaru sztucznej inteligencji nadały Politechnika Wrocławska (31), Politechnika Warszawska (27) i Akademia Górniczo-Hutnicza (25). Najważniejsze ośrodki kształcenia w zakresie sztucznej inteligencji, wyznaczone na podstawie danych o doktoratach, to Warszawa, Wrocław, Kraków, Poznań i Gliwice.

Polski rząd finansuje wsparcie dla młodych adeptów AI

Jak wyjaśnia Grażyna Żebrowska w rozmowie z My Company Polska, IDEAS NCBR proponuje niezwykle atrakcyjne wsparcie dla doktoranta rozwijającego umiejętności w zakresie AI. To około 10 tys. zł na rękę za miesiąc prowadzenia badań dotyczących AI.

– Jeżeli chcesz robić doktorat ze sztucznej inteligencji pod skrzydłami najlepszych liderów, zapraszamy do IDEAS NCBR. Żeby dostać się do programu, trzeba zakwalifikować się do grupy wybranego lidera zespołu IDEAS NCBR, a także zdać egzamin do jednej ze szkół doktorskich, z którymi współpracujemy. To jest taka podwójna weryfikacja, że ktoś jest na tyle dobry, by doprowadzić naukę do etapu obrony rozprawy doktorskiej – wyjaśnia.

Oto supermoce! Przedstawiamy 100 narzędzi AI, które zmienią biznes. Nowy numer My Company Polskaa

Nawet 10 tys. zł na rękę dla doktoranta zajmującego się AI

Nabór prowadzony jest co roku, a osoby, które zakwalifikują się do programu przy równoczesnym przyjęciu do grona doktorantów wybranej uczelni, mogą liczyć na zatrudnienie w IDEAS NCBR.

Co to oznacza dla doktoranta?

– Pensję za prowadzenie badań naukowych, które prowadzą do obrony doktoratu. Wynagrodzenie jest godne, więc nie trzeba już pracować poza uczelnią, co obecnie często zdarza się doktorantom. Dzięki temu doktorant może skupić się maksymalnie na rozwijaniu kariery naukowej – kwituje Grażyna Żebrowska.

Nabór prowadzony jest co roku, a osoby, które zakwalifikują się do programu przy równoczesnym przyjęciu do grona doktorantów wybranej uczelni, mogą liczyć na zatrudnienie w IDEAS NCBR.

Co to oznacza dla doktoranta? Pensję w wysokości około 10 tys. złotych na rękę miesięcznie.

- To jest pensja za prowadzenie badań naukowych, które prowadzą do obrony doktoratu. Wynagrodzenie jest godne, więc nie trzeba już pracować poza uczelnią, jak to obecnie często wygląda na uczelniach. Dzięki temu doktorant może skupić się maksymalnie na rozwijaniu kariery naukowej – kwituje Grażyna Żebrowska.

Obalić mity o doktoracie 

Podczas debaty po ogłoszeniu wyników raportu IDEAS NCBR dr Marek Kowalski (Microsoft) wyjaśniał dlaczego młodzi entuzjaści nauki nie decydują się na doktorat. – Powodów jest wiele. Młodzi wskazują, że praca w sektorze prywatnym jest bardziej opłacalna. Panuje przekonanie, że doktorat to dużo pracy po godzinach, wiele dodatkowych nieinteresujących zajęć. Sporo z tego to mity. Na szczeście dużo w tym zakresie się zmienia, brakuje pozytywnej kampanii tego jakie doktorat niesie możliwości, choćby pracy naukowej za granicą, możliwości współpracy z ciekawymi mentorami czy praktykami postdoc. Dawniej mówiło się dosyć krzywdząco, że na doktoratach zostali naukowcy, którzy bali się biznesu. Tymczasem w moim zespole Microsoft wszyscy pracownicy mają doktorat.

Grażyna Żebrowska także podkreśla znaczenie doktoratu w biznesie. – Pozwala on często na ominięcie pierwszych szczebli drabiny korporacyjnej i podjęcie pracy na wyższym stanowisku  – dodaje.

Potrzebujemy więcej kobiet naukowo związanych z AI

Za mała reprezentacja kobiet w branży IT to problem, z którym zmaga się cały świat. Można jednak zauważyć początki pozytywnej zmiany w tej materii. Dr hab. Agnieszka Peregowska z Instytutu Podstawowych Problemów Techniki Polskiej Akademii Nauk przytoczyła pocieszające dane podczas debaty po ogłoszeniu wyników raportu. "Liczba kobiet i mężczyzn wśród moich doktorantów/tek jest obecnie niemal równa". Z kolei w całym IPPT PAN działają dwie szkoły doktorskie (w jeden kobiety stanowią 30 proc. w drugiej 40 proc.). 

- Studentki i doktorantki potrzebują wyraźniejszego udziału kobiet specjalizujących się w IT i AI. W moim przypadku to zadziałało, bo podczas studiów miałam role-model w postaci profesorki, która mnie zainspirowała do rozwinięcia kariery naukowej - wyjaśnia dr hab. Agnieszka Peregowska.

Jak wynika z raportu IDEAS NCBR, tylko 12% rozpraw doktorskich dotyczących sztucznej inteligencji zostało napisanych przez kobiety. Nie odbiegało to znacząco od proporcji kobiet wśród autorów wszystkich prac z dyscyplin związanych z informatyką, wynoszącej 13%. Największy udział kobiet – 18% – odnotowano wśród prac z tematyki sztucznej inteligencji w dyscyplinie automatyki, elektroniki, elektrotechniki i technologii kosmicznych, zaś najmniejszy – 8% – w dyscyplinie informatyki technicznej i telekomunikacji. Kobieta była autorką tylko jednej spośród ośmiu rozpraw doktorskich dotyczących sztucznej inteligencji w dyscyplinie informatyki w ramach nauk ścisłych i przyrodniczych. Gender gap podkreśla również liczba promotorek i recenzentek rozpraw ze sztucznej inteligencji. Tylko 10% wszystkich promotorów i recenzentów stanowiły kobiety.

Badania pokazują także inny ważny problem: na polskich uczelniach i w instytucjach naukowych brakuje doświadczonych badaczy AI, którzy mogliby być mentorami doktorantów i studentów.

– Mamy szansę stać się wiodącą jednostką w edukacji w AI w Europie, jednak musimy działać dwutorowo: skupić się na kształceniu kadr oraz wyjaśniać młodym, że warto rozwijać karierę naukową, bo wielu naszych najzdolniejszych adeptów kończy edukację na tytule inżyniera, bo już wtedy idą do przemysłu - zauważa dr hab. Agnieszka Peregowska.

Patrząc na scenę naukową w Niemczech w ostatnich latach zanotowano aż 150 profesur w dziedzinie AI. 

Superinteligentna AI zmieni świat? "Cokolwiek ludzie wymyślą, to skomercjalizują. Dla sławy, pieniędzy czy realizacji przekonań"

Co można zrobić by zwiększyć liczbę ekspertów zajmujących się AI?

W raporcie znajdziemy rekomendacje takie jak postulat stworzenia systemu kształcenia w obszarze AI na poziomie doktoranckim. Więcej zachęty dla kobiet, by rozwijały się w tej dziedzinie. Ze strony rządu należy zadbać o stałe finansowanie i inwestycje w uzupełnienie kadr. Debatujący podczas konferencji IDEAS zwracają uwagę, że łowienie talentów należy zacząć już na etapie magisterki. AI to niezwykle gorący temat także wśród młodych dorosłych, należy więc wykorzystać ten "hype" i pokazywać możliwe ścieżki rozwoju naukowego.

Być może warto rozważyć przykład chiński. Rząd CHRL zwiększył swoje zaangażowanie w dziedzinie sztucznej inteligencji, ustanawiając ją jako osobną dyscyplinę naukową. Ten krok odzwierciedla strategiczne pozycjonowanie Chin, mające na celu osiągnięcie globalnego przywództwa w dziedzinie AI poprzez priorytetowe traktowanie państwowego wsparcia dla badań i rozwoju. Rząd założył liczne regionalne laboratoria AI, finansowane przez zasobne rządy metropolitalne, aby wspierać niezależne badania i kształcić lokalne talenty. Ta inicjatywa ma na celu przyspieszenie innowacji w technologiach AI, wykorzystując potencjał takich miast jak Pekin, Szanghaj i Shenzhen, każde z własnymi wyspecjalizowanymi centrami badań nad AI. Kluczowe są tu ośrodki finansowania - z tego wzoru można by skorzystać. Choć polscy naukowcy zaznaczają, że AI to zbyt interdyscyplinarna materia, by czynić z niej osobną dyscyplinę.

Grażyna Żebrowska z IDEAS NCBR wskazuje, że istotne jest przyciąganie do polski talentów w dziedzinie AI z różnych stron świata. Doktoranci prowadzący badania dotyczące AI w ramach współpracy z IDEAS pochodzą z czterech różnych kontynentów, choć większość stanowią Polacy. Przykład niemiecki pokazuje, że otwarcie na taką migrację może przynieść spektakularne efekty. Z dziewięciu tysięcy doktorów informatyki obronionych w Niemczech 1/3 to cudzoziemcy. Co ciekawe właśnie w grupie cudzoziemców liczba kobiet jest dwa razy większa niż zwykle w niemieckich statystykach. W grupie naukowców-obcokrajowców z doktoratem 1/3 zajmuje się AI. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ