ESG stało się pustym hasłem? Analitycy „nienawidzą” tego modnego skrótu

Skrót ESG, który według wielu staje się pustym hasłem, jest zastępowany przez konkretne plany i strategie, które znacznie szerzej opisują problem i sposoby rozwiązania.
Skrót ESG, który według wielu staje się pustym hasłem, jest zastępowany przez konkretne plany i strategie, które znacznie szerzej opisują problem i sposoby rozwiązania. / Fot. shutterstock/wygenerowane przez AI.
Amerykańskie fundusze inwestycyjne, które uwzględniają w swoich działaniach kwestie ESG tracą. Te europejskie zyskują jednak zainteresowanie. Czy winni są politycy Partii Republikańskiej, którzy nie chcą, aby priorytetowo traktować fundusze uwzględniające ESG? A może ten akronim to coś więcej niż tylko zbiór pustych haseł i kadry zarządzające wiedzą, że nie mają innego wyjścia niż odpowiedzialność? Choćby dlatego, że tego wymagają od nich ich klienci.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Po raz pierwszy od dziesięciu lat, czyli odkąd analitycy MorningstarMORN zaczęli śledzić, jak firmy uwzględniają w swoich działaniach kwestie środowiskowe, społeczne i ładu korporacyjnego (ESG), amerykańskie fundusze inwestycyjne uwzględniające te kryteria zanotowały mniejsze zainteresowanie względem lat poprzednich. Spadek jest niewielki, bo ledwie -0,8%, ale to i tak oznacza, że inwestorzy wycofali 13 miliardów dolarów, a zamknięcia przekroczyły liczbę uruchomionych funduszy zrównoważonych. Dlaczego? Analitycy tłumaczą to na kilka sposobów. Przede wszystkim wiele firm, które mocniej niż inne uwzględnia praktyki ESG w swoich działaniach, bardziej odczuwają choćby skutki inwazji Rosji na Ukrainę i wynikające z tego ogóle pogorszenie nastrojów inwestycyjnych, a tym samym spadek zainteresowania samymi funduszami. Nie da się jednak ukryć tego, że szczególnie w tych Stanach, które rządzone są przez Republikanów trwa ostra dyskusja polityczna nad sensem priorytetowego traktowania działań ESG.

Choćby ustawodawcy w New Hampshire wprowadzili w styczniu pod obrady projekt ustawy, który ma na celu uznanie wyższości kryteriów ESG w funduszach stanowych za przestępstwo. Natomiast władze Florydy przyjęły już ogólne wytyczne zakazujące stanowym funduszom emerytalnym kierowania się zasadami ESG podczas inwestowania. Mają one zwracać jedynie uwagę na opłacalność inwestycji.

Poszczególne stany wycofują też część środków emerytalnych swoich obywateli z funduszy, które ich zdaniem nadmiernie inwestują w ESG. Niektóre banki tracą też swoich publicznych partnerów, bo zdaniem urzędników, prowadzą politykę nieprzychylną wobec branży wydobywczej np. szczególnie istotnej dla Wirginii Zachodniej.

Nikt nie powie: “jestem nieodpowiedzialny”

Czy zatem amerykańskie firmy porzucą kwestie środowiskowe, równości płac, różnorodności czy zapewnienia pracownikom odpowiednich warunków pracy, również w aspekcie ochrony zdrowia psychicznego? Nic bardziej mylnego. Amerykańscy inwestorzy nastawieni sceptycznie wobec ESG próbują wpływać na politykę wielkich korporacji, wykorzystując głosy przysługujące im na walnych zgromadzeniach. Z analizy firmy badawczej Morningstar wynika, że w 2023 roku konserwatywne grupy, takie jak National Legal and Policy Cente i National Center for Public Policy Research, złożyły 43 propozycje na walnych zgromadzeniach. Uzyskały one średnio 7 proc. poparcia wśród akcjonariuszy. W przypadku propozycji składanych przez innych udziałowców poparcie sięgało średnio 30 proc.

To ważne, bo nawet 75% konsumentów przestanie kupować produkty marek, które w nienależyty sposób traktują zarówno środowisko naturalne, jak i swoich pracowników

Co więcej, z danych opublikowanych przez naukowców Harvard Business School wynika, że ponad 83% pracowników twierdzi, że jest bardziej prawdopodobne, że będą pracować w firmie, która ma silną strategię dotyczącą ESG, a 88% pokolenia milenialsów twierdzi, że ich praca daje większą satysfakcję, gdy może wpływać na kwestie społeczne i środowiskowe.

Skrót ESG, który według wielu staje się pustym hasłem, jest zastępowany przez konkretne plany i strategie, które znacznie szerzej opisują problem i sposoby rozwiązania. Jak donosił w styczniu „Wall Street Journal”, Coca-Cola usunęła niedawno słowo „ESG” z raportów korporacyjnych i nazw komisji, po to, aby „bardziej precyzyjne określać cele”. Dodatkowo, według ankiety Bloomberga, choć sami analitycy finansowi „nienawidzą” akronimu ESG, mimo to przekonują, że „nadal będą uwzględniać w swojej działalności wskaźniki środowiskowe, społeczne i ładu korporacyjnego”. Przyznali, że nadal „wbudowują ESG w swoją pracę”. Tylko 18% stwierdziło, że przejmują się ostrym sprzeciwem wobec ESG, który wysyłany jest z republikańskiej części sceny politycznej.

– Krytyka niektórych pomysłów nie oznacza, że produkty inwestycyjne o tematyce ESG odejdą w niepamięć. Kwestie środowiskowe, społeczne i te związane z ładem korporacyjnym pozostają ważne dla inwestorów, bo są istotne szczególnie dla organów regulacyjnych, które wymuszają zmiany nastawienia kadr zarządzających i kierowniczych – mówi Natalia Geming, partnership manager w Posadzimy.pl, firmy która wzmacnia działania firm w obszarze ESG i CSR poprzez sadzenie drzew w ich imieniu.

I dodaje: – W badaniach widzimy, że również konsumenci wywierają naciski. Są coraz bardziej świadomi, edukują się na temat zanieczyszczenia planety, zwracają uwagę na to, skąd ich produkty pochodzą. Na podstawie zebranych informacji dokonują, jak najbardziej optymalnej i zrównoważonej decyzji zakupowej. Firmy, które nie ujawniają swojego wpływu na środowisko lub są jawnie przeciwne działaniom ESG, mogą spotkać się z ostrą reakcją ze strony konsumentów domagających się odpowiedzialności społecznej. Nie słyszałam więc, żeby jakikolwiek dyrektor publicznie stwierdził, że będzie ignorować czynniki środowiskowe lub społecznie – podkreśla Natalia Geming z Posadzimy.pl.

Europa nadal głodna ESG

Z tegorocznego Forum w Davos płynie też dość jasny przekaz. W związku z podziałami, jakie ESG wywołuje w kręgach politycznych, tematem tegorocznego spotkania była “odbudowa zaufania”. Zdaniem Klausa Schwaba, założyciela Forum, “wrogość polityczna niszczy ludzką energię, która w przeciwnym razie mogłaby zostać skierowana na kształtowanie bardziej optymistycznej przyszłości”. Odpowiedzią ma być Agenda 2024, która została zbudowana wokół „przywrócenia wzajemnego zaufania między jednostkami i narodami”.

WEF opublikowało raport na temat inicjatywy, która została stworzona, aby metodologia porównywania czynników, takich jak emisje CO2, równość wynagrodzeń i różnorodność, była bardziej zbliżona między różnymi firmami, branżami i regiony. Co prawda zagorzałym krytykom ESG spodoba się to, jak niewiele wzmianek o trzyliterowym akronimie pojawiło się w dokumencie, ale sam fakt zaangażowania firm w przedsięwzięcie już znacznie mniej. Nowy wspólny system raportowania nie ma trudności z rekrutacją użytkowników. Przyjęło go już około 150 firm, takich jak Bank of America, Mastercard, Salesforce, PayPal, UBS, Nestlé, Unilever i IBM.

– Warto pamiętać, że firmy działające na europejskim rynku są zobligowane do działań i wprowadzania strategii CSR i ESG przez coraz to bardziej szczegółowe akty prawne. Na razie w większości dotyczą tylko korporacji i dużych firm, ale nawet one zaczynają już wymagać podobnych standardów od swoich podwykonawców czy nawet kontrahentów – przypomina Natalia Geming.

Chodzi przede wszystkim o europejską dyrektywę CSRD, która obowiązuje od początku tego roku. Od 1 stycznia obowiązek raportowania dotyczącego ESG mają już wybrane spółki giełdowe i firmy z sektora finansowego. Kolejne okresy przejściowe dotyczą coraz to nowych grup firm, ale już od 2027 roku raporty ESG będą musiały przedstawić małe oraz średnie firmy. Spełnić będą musiały zaledwie jedno z trzech kryteriów, tj. zatrudnienie ponad 10 pracowników, osiągnięcie przychodów netto powyżej 700 tys. euro, lub suma bilansowa przekroczy 350 tys. euro.

– Nadanie priorytetu czynnikom ESG może ułatwić zidentyfikowanie potencjalnego ryzyka i zapewnić, że ich spółki są dobrze przygotowane do zarządzania nimi. Odpowiednia strategia może pomóc zapewnić długoterminową odporność. Dzieje się tak dlatego, że firmy są lepiej przygotowane na zmiany przepisów, warunków rynkowych i oczekiwań społecznych. Firmy, które przyjęły już zrównoważone praktyki, będą, miały przewagę, w momencie gdy wejdą w życie nowe przepisy dotyczące ochrony środowiska czy innych aspektów związanych z ESG, ale też zrównoważone praktyki wprowadzają bez oglądania się na konkretne zapisy prawne – zaznacza Natalia Geming z Posadzimy.pl., i wskazuje na przykłady firm współpracujących z Posadzimy.pl. Jak zaznacza wszystko zaczyna się od małych kroków, czyli zasadzenia kilku drzew np. w ramach prezentu urodzinowego, nagrodę za skończony projekt lub dla nowego pracownika na pokładzie, a efektem jest zwrócenie środowisku tego co wcześniej zabrała firma swoją działalnością. Za zwiększeniem świadomości idą jednak też inne kroki jak np. wykorzystanie przez marki swojej pozycji przy edukacji swoich pracowników czy klientów.

Jeszcze jeden rzut oka na statystyki. W USA zrównoważone fundusze inwestycyjne tracą, a jak jest w Europie? Według danych opublikowanych w połowie zeszłego roku przez agencję Reuters, recesja i inflacja nie dotyczy funduszy inwestycyjnych powiązanych z działaniami w sferze ESG działającymi na Starym Kontynencie. Tylko w jednym kwartale ubiegłego roku fundusze zrównoważone przyciągnęły w Europie 20 miliardów dolarów nowych środków netto, podczas gdy konwencjonalne fundusze w regionie straciły 19 miliardów dolarów.

ZOBACZ RÓWNIEŻ