Elon Musk nie będzie finansował Starlinków? "Ma czelność zachowywać się jak bohater gdy inni płacą"
Starlink, fot. ShutterstockElon Musk swoje poparcie dla Ukrainy ogłosił już w momencie rozpoczęcia wojny. Szybko uruchomiono wówczas usługę Starlinków, czyli internetu korzystającego z infrastruktury satelit SpaceX. Na Ukrainę popłynęły również terminalne, niezbędne do korzystania z internetu. Te jednak w większości finansowały państwa oraz ich firmy - głównie USA, Wielka Brytania i Polska. Jednym ze sponsorów dostaw był m.in. PKN Orlen.
Przeczytaj również: Co oznacza słowo nepotyzm?
Musk wycofuje się z poparcia Ukrainy?
Jak wynika z listu cytowanego przez amerykańskie media, SpaceX nie chce już więcej płacić za obsługę usług. Według komunikatu koszty miałby przejąć Pentagon.
Do tej pory na Ukrainę dotarło około 20 tys. terminali. Mają one kluczowe znaczenie w wojnie - wykorzystywane są nie tylko do celów cywilnych, ale także służą wojskowym, w tym operatorom dronów. Według SpaceX koszty operacji dla firmy przekroczyły 80 mln dolarów, a do końca roku kwota ta wyniesie nawet 100 mln dolarów.
Drugi problem to koszt dostaw nowych urządzeń. Według strony ukraińskiej co miesiąc traconych jest 500 terminali - głównie z powodu walk. Poproszono więc o dostawę kolejnych urządzeń. Według SpaceX przedłużenie programu o kolejny rok doprowadziłoby do wzrostu kosztów do nawet 400 mln dolarów.
Według CNN jeden z przedstawicieli Pentagonu mocno skrytykował list. Według niego decyzję podjął sam Elon Musk. Przypomnijmy, w ostatnich tygodniach Musk zmienił pogląd na temat Ukrainy, wzywając do pokoju na warunkach rosyjskich, czyli m.in. ogłoszenie "referendum" na terenach okupowanych oraz deklaracja neutralności Ukrainy. Spowodowało to wielką dyskusję na Twitterze, w którą zaangażowali się nawet prezydenci państw - w tym prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.
Starlinki od Polski
Amerykanie podkreślali, że większość terminali została sfinansowania nie z kasy SpaceX, ale rządów - głównie USA, Wielkiej Brytanii i Polski. Amerykański generał cytowany przez CNN stwierdził, że "Inni także płacą dużo a SpaceX ma czelność zachowywać się jak bohaterowie". Samo SpaceX podaje, że zewnętrzne finansowanie pozwoliło na dostawę nawet 85 proc. z 20 tys. terminali. Ponadto Polska i USA zapłaciły za około 30 proc. kosztów utrzymania łączności. Tylko strona polska pokryła koszt 9 tys. terminali.
Urzędnicy zwrócili także uwagę na awarie terminali po przekroczeniu przez ukraińskie wojska granic obwodu donieckiego i ługańskiego, czyli terenów, które zostały objęte tzw. "referendum" i anektowane w granice Rosji. Strona ukraińska tłumaczy to tym, by z terminali nie korzystali żołnierze rosyjscy.