Droga elektronika? Trzeba się z tym pogodzić

Z tekstu dowiesz się m.in.:

- Dlaczego poszczególne podzespoły są takie drogie
- Jakie są globalne połączenia między producentami
- W których segmentach wzrost cen jest najbardziej widoczny
- Kiedy sytuacja może ulec poprawie

Cały wywiad znajdziesz w miesięczniku My Company Polska lub po zalogowaniu z aktywnym dostępem do wszystkich treści na portalu mycompanypolska.pl

Najbardziej jaskrawym przykładem drożyzny w dziedzinie elektroniki jest sytuacja na rynku kart graficznych. Modele, które jeszcze kilka lat temu jako nowość na rynku kosztowały niewiele ponad 1 tys. zł, teraz mogą kosztować nawet trzy razy więcej. Nie brak za to wydajnych, premierowych kart graficznych, które – gdy trafią do sklepów – kosztują grubo ponad 10 tys. zł. I to, mimo że ich producenci, jak Nvidia i AMD, sugerują o wiele niższe ceny detaliczne. Popyt na karty graficzne jest tak duży, że sprzedawcy nie mają sentymentów, by żądać o wiele większych pieniędzy. Powód? To nie tylko kryzys na rynku półprzewodników i kłopoty z łańcuchami dostaw. To również hurtowe zakupy szybkich, nowoczesnych kart graficznych, które wykorzystywane są do „kopania” kryptowalut. To dlatego ceny kart graficznych rosły jeszcze przed pandemią.

Pandemia to tylko początek

Niestety karty graficzne to nie jedyny składnik komputerów (i innych urządzeń elektronicznych, w tym i samochodów), którego ceny rosną. Inne podzespoły również drożeją, i to w szybkim...