DeepSeek AI "Szansą dla rozwoju polskiej sztucznej inteligencji"
Deep Seek AI szansą dla rozwoju polskich technologii i modeli AI? / fot. shutterstockGwałtowny spadek wartości akcji amerykańskich gigantów technologicznych to efekt pojawienia się DeepSeek AI, konkretnie modelu R1, który zmusił inwestorów do ponownego przemyślenia przyszłości rynku sztucznej inteligencji.
Czym jest DeepSeek AI?
DeepSeek to zaawansowany model sztucznej inteligencji, który został zaprezentowany przez chińską firmę technologiczną. Wyróżnia się tym, że jest nie tylko darmowy, ale również otwarty, co oznacza, że każdy może skorzystać z jego kodu źródłowego, by dostosować go do własnych potrzeb. Decyzja o udostępnieniu DeepSeek w modelu open-source była celowym ruchem Chin, który ma na celu podważenie dominacji amerykańskich gigantów technologicznych, takich jak OpenAI i Google. W dużym uproszczeniu Ich modele, czyli Chat GPT i Gemini nie pozwalają na zajrzenie "pod maskę" technologii.
Wojciech Ozimek, wiceprezes spółki technologicznej One2tribe, dostrzega w technologii R1 szansę dla rozwoju technologii AI w Polsce.
- Już sama analiza zastosowanych algorytmów (znacząco różnych niż w przypadku OpenAI) dużo nas może nauczyć. To duży ruch dla demokracji w obszarze AI, czyli wyjście poza dyktat dużych korporacji. Dodatkowo - faktycznie wyląda na to, że nowe podejście do uczenia modeli obniża mocno barierę wejścia. Więcej firm będzie mogło korzystać z AI a także tworzyć własne modele. Efektem walki konkurencyjnej będzie też zapewne obniżenie ceł, zwiększenie liczby rozwiązań OpenSource w palecie dostępnych narzędzi AI oraz poszerzenie liczby dostawców (nie tylko dużych modeli językowych). Konkurencja jest dobra dla odbiorców usługi - zaznacza Ozimek.
Amerykańskie firmy odzyskują pozycję po debiucie DeepSeek AI
Po początkowym szoku i spadkach na giełdzie, amerykańscy giganci zaczęli stopniowo odzyskiwać pozycję. Jak informowaliśmy na łamach Mycompanypolska.pl OpenAI, Google i Microsoft podjęli zdecydowane kroki, aby zneutralizować zagrożenie ze strony chińskiego DeepSeek AI. Firmy te zapowiedziały nowe inwestycje w badania i rozwój, a także intensyfikację prac nad wprowadzeniem ulepszonych wersji swoich wersji generatywnej AI.
Reakcja rynku pokazuje, że amerykańska dominacja w sektorze sztucznej inteligencji nie jest jeszcze zagrożona, a DeepSeek, mimo swojej innowacyjności, nie ma jeszcze takiej skali, aby zastąpić produkty zachodnich firm.
Większa część wzrostów indeksu technologicznego we wtorek była zasługą gigantów rynkowych, takich jak Apple (AAPL.O), które zakończyło dzień ze wzrostem o 3,7%, będąc drugim największym czynnikiem napędzającym Nasdaq, zaraz po Nvidii - informuje Reuters.
Inne kluczowe firmy, które przyczyniły się do wzrostu indeksu, to Microsoft (zyskał 2,9% we wtorek, odrabiając straty z dwóch poprzednich sesji). Spółka macierzysta Facebooka, Meta Platforms (META.O), wzrosła o 2,2%, notując siódmy z rzędu dzień wzrostów, mimo poniedziałkowego załamania rynku.
Google, w odpowiedzi na ekspansję DeepSeek, ogłosił, że zamierza zintegrować swoje najnowsze modele AI z wyszukiwarką, co może zwiększyć ich funkcjonalność i wpłynąć na atrakcyjność usług dla użytkowników. Microsoft natomiast zainwestował miliardy dolarów w rozwój AI oparty na chmurze, co ma zwiększyć konkurencyjność ich narzędzi AI na rynku.
Kto stoi za DeepSeek AI?
Według Money.pl, chiński startup DeepSeek jest finansowany przez inwestorów powiązanych z rządem Chin, co budzi obawy na Zachodzie dotyczące potencjalnego wykorzystania technologii AI do celów politycznych. Oficjalnie DeepSeek to niezależna firma, jednak jej szybki rozwój i agresywna ekspansja sugerują, że może być częścią szerszej strategii Chin mającej na celu przełamanie monopolu amerykańskich firm w dziedzinie AI.
Europa ma szansę być ważnym graczem w technologii AI
Chiński startup nie zamierza ograniczać się do lokalnego rynku. Jak informuje Interia, DeepSeek zdobywa coraz większą popularność w Europie i Ameryce Południowej, a otwartość modelu AI sprawia, że wiele firm decyduje się na wdrażanie tej technologii. Ta ekspansja może oznaczać, że amerykańskie firmy będą musiały dostosować swoje strategie do nowego układu sił w branży AI.
Czy między mocarstwami, czyli USA i Chinami w tym technologicznym wyścigu jest jeszcze miejsce dla Europy? Wojciech Ozimek uważa, że tak.
- Z Europy pochodzi największy dostawca technologii do tworzenia chipów, czyli ASML. Firma jest monopolistą w zakresie litografii w głębokim ultrafiolecie (EUVL). Wartość tej firmy to 285 mld dolarów. Z technologii korzystają producenci układów na całym świecie. W obszarze AI współpracuje ona także z NVidia. W Europie mamy także szereg firm tworzących rozwiązania oparte na AI. Przykładem może być brytyjska Synthesia (awatary), czy Stability AI stojące za Stable Diffusion (algorytm obecny w wielu narzędziach AI do generowania obrazów). W Niemczech mamy DeepL - rewelacyjny system tłumaczący. Firma została założona przez Polaka - Jarosława Kutyłowskiego.
W Polsce mamy też szereg firm tworzących modele i rozwiązania AI. O wielu z nich piszemy od ponad dwóch lat na łamach mycompanypolska.pl. Na przykład Migam (LLM do języka migowego), ElevenLabs, Waterly czy właśnie One2Tribe, stworzone m.in. przez Wojciecha Ozimka.
- Po ruchu chińskich firm, czyli udostępnieniu DeepSeek oraz Qwen w modelu Open Source, liczę, że ta liczba się zwiększy a demokratyzacja AI przyspieszy. Widzę już inicjatywy, które zamierzają wykorzystać nowe modele. Pomaga to, że licencja Open Source (w przypadku DeepSeek jest to licencja MIT jest dość liberalna i pozwala na tworzenie własnych rozwiązań (także tych komercyjnych) - zauważa Wojciech Ozimek.