Biznesowy dramat w smacznym stylu. Co ósma restauracja wpisana do rejestru dłużników

Restauracje z problemami, fot. Shutterstock
Restauracje z problemami, fot. Shutterstock
Kilkanaście tysięcy restauracji i hoteli w Polsce jest zadłużonych na ponad 350 mln złotych. Sytuacja jest dramatyczna - co ósma restauracja jest już wpisana do rejestru dłużników.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, od 2020 do końca 2023 roku, z powodu pandemii COVID-19, a także w jej następstwie, upadłość ogłosiło 159, a restrukturyzację 391 przedsiębiorstw z tego sektora. Te, które funkcjonują do dziś, też borykają się z problemem utrzymania rentowności na skutek rosnących kosztów działalności, wynagrodzeń, opłat za media i czynsze.

– Przykład branży HoReCa pokazuje, że nie można jeszcze ostatecznie zamknąć rozdziału zwanego pandemią. Tuż przed jej wybuchem rynek ten rósł dynamicznie 7 procent rok do roku. Po 2021 roku wartość rynku spadła o 30 proc., a z branży odeszło 200 tysięcy osób. O ile jednak w pandemii głównym problemem firm były lockdowny i obostrzenia, które ograniczały ich funkcjonowanie, o tyle dziś są to przede wszystkim: wysoka inflacja, drogie kredyty i rosnące koszty prowadzenia działalności. To główne przyczyny tego, że firmy wciąż nie wychodzą z zadłużenia – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Zobacz także: Czy to koniec roślinnego mięsa?

Restauracje masowo zadłużone

Zadłużenie branży HoReCa, według danych KRD, wynosi ponad 352 mln zł. Większość tej sumy, bo 84 proc., przypada na gastronomię (restauracje, kawiarnie, puby, firmy cateringowe etc.). Resztę, czyli 16 proc., stanowią długi obiektów noclegowych (hoteli, hosteli, pensjonatów). Średnie zadłużenie jednej firmy wynosi 26 tys. zł.

Sektor jednak liczy na rychłą poprawę swojej sytuacji finansowej. Oczekuje wprowadzenia jednolitej 5-procentowej stawki VAT na usługi gastronomiczne i proponuje, by zaczęła ona obowiązywać już od 1 lipca br. Kolejnym zastrzykiem finansowym, który tym razem ma postawić na nogi firmy najbardziej dotknięte przez pandemię, jest wsparcie MŚP ze środków KPO m.in. dla branży HoReCa. Będą się mogły o nie ubiegać aktualnie działające przedsiębiorstwa, które doświadczyły spadku obrotów w latach 2020 lub 2021, w wysokości co najmniej 20 proc. liczonych rok do roku.

Większa część długów branży HoReCa – 295 mln zł – przypada na firmy prowadzące działalność związaną z wyżywieniem. Według danych wywiadowni Dun & Bradstreet Poland na polskim rynku może działać 93,4 tys. punktów gastronomicznych. Z 13,6 tys. dłużników HoReCa 11,9 tys. stanowią właśnie takie placówki. Oznacza to, że co 8. restauracja jest wpisana do KRD.

Hotele płacą częściej, ale dobrze wciąż nie jest

Nieco lepiej wygląda sytuacja w firmach prowadzących działalność związaną z zakwaterowaniem. Zadłużonych hoteli i miejsc noclegowych jest w rejestrze 1733. Ich łączny dług wynosi 57,3 mln zł.

– Z naszej Analizy wiarygodności płatniczej, której poddaliśmy wszystkie firmy działające w tej branży, wynika że tylko ok. 80 procent można traktować jako wiarygodne. Do reszty należy podchodzić z rezerwą, a 10 procent to firmy o tak niskim poziomie wiarygodności, że wystawianie im faktur z odroczonym terminem płatności jest obarczone bardzo dużym ryzykiem. Niepokojące jest to, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy zmniejszył się odsetek tych firm, które zasługiwały na najwyższą wiarygodność, a powiększył tych, które należy traktować z dużą ostrożnością. Przy czym w gastronomi te wskaźniki są gorsze niż w zakwaterowaniu – informuje Adam Łącki.

Na podstawie Analizy wiarygodności płatniczej Krajowy Rejestr Długów szacuje wysokość limitu kupieckiego, czyli rekomendowanej wartości sprzedaży z odroczonym terminem płatności dla przedsiębiorstw z danej branży. Gorszą kondycję gastronomii widać także w tym wskaźniku. O ile dla jednoosobowych działalności gospodarczych rekomendowany limit kupiecki w przypadku gastronomii wynosi niespełna 17 tys. zł, to w przypadku zakwaterowania już 18,2 tys. zł. Znacznie większą różnicę widać w przypadku spółek prawa handlowego – odpowiednio 89,6 tys. zł i 165,4 tys. zł.

– HoReCa współpracuje na co dzień z wieloma dostawcami. Nieterminowe regulowanie faktur przez hotele czy restauracje może być zagrożeniem dla ich płynności finansowej. Dlatego zawsze warto sprawdzać takie firmy przed realizacją zamówienia oraz interesować się ich kondycją finansową także w trakcie długotrwałej współpracy – mówi Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy.

Większość przeterminowanych zobowiązań finansowych HoReCa to długi wobec sektora finansowego. Bankom, firmom leasingowym, towarzystwom ubezpieczeniowym i funduszom sekurytyzacyjnym jest on winien 192 mln zł. Handel czeka na zwrot 37 mln zł, a dostawcy energii na 16 mln zł.

Ważna wiadomość: Nocna prohibicja możliwa w Warszawie

Księga rekordów zadłużenia restauracji i hoteli

Wśród dłużników notowanych w KRD 63 proc. stanowią jednoosobowe działalności gospodarcze. Ich łączny dług to 200 mln zł. Spółki prawa handlowego, których w rejestrze jest 37 proc., są zadłużone na 148 mln zł.

Najwięcej dłużników działa w woj. mazowieckim (2,9 tys.), z czego 2 tys. w samej Warszawie. 1,5 tys. znajduje się w woj. śląskim, a 1,3 tys. w woj. dolnośląskim. Te regiony odznaczają się też najwyższym łącznym zadłużeniem (mazowieckie: 87,7 mln zł, śląskie: 43,5 mln zł, dolnośląskie: 36,2 mln zł).

Rekordzistką w zadłużeniu jest jednak restauracja z Wrocławia, winna ponad 4,2 mln zł wobec energetyki, branży spożywczej i firmy leasingowej. Najwyższe pojedyncze zobowiązanie – 2,5 mln zł – należy do firmy z województwa łódzkiego. Z kolei pewne przedsiębiorstwo z województwa lubelskiego ma na koncie rekordową liczbę 641 przeterminowanych zobowiązań finansowych na łączną kwotę ponad 341 tys. zł. Grono rekordzistów zamyka multidłużnik województwa świętokrzyskiego z największą w branży liczbą wierzycieli – 19 – którym winien jest łącznie 357 tys. zł.

ZOBACZ RÓWNIEŻ