Bitwa Rafała Zaorskiego o apartament przy Złotej 44. Teraz nie może zapraszać gości?

Złota 44
Złota 44, fot. Łuksza Zandecki / Jak się skończy "epicki flip" Rafała Zaorskiego?
Oryginalny plan podziału apartamentu na 20 tysięcy części spotkał się z oporem zarządu budynku i wspólnoty mieszkaniowej. Najbogatsi mieszkańcy Warszawy mają niemałe możliwości, żeby przeszkodzić "głośnemu" sąsiadowi.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

W świecie luksusowych nieruchomości Warszawy rozgorzała burza. Centrum tego konfliktu stał się apartament o wartości 23 milionów złotych w prestiżowej lokalizacji przy ulicy Złotej 44, którego właścicielem jest Rafał Zaorski. Znany z niekonwencjonalnych działań na rynku finansowym, postanowił przekształcić swój apartament w coś na kształt wspólnoty akcjonariuszy, oferując 1/20000 udziału za 5000 zł. Od tamtej pory pomysł Zaorskiego wzbudził wiele kontrowersji. Media i eksperci wciąż zadają sobie pytanie czy inicjatywa spekulanta to interesujący eksperyment społeczny, czy ryzykowna gra?

Sprawdź: Rafał Zaorski sprzedaje apartament na Złotej 44. Co pokazał eksperyment społeczny?

Wspólnota mieszkaniowa kontra nowatorskie pomysły

Wspólnota mieszkaniowa Złotej 44 stanowczo sprzeciwia się planom Zaorskiego, podkreślając, że taki podział apartamentu jest niemożliwy do realizacji w świetle obowiązujących przepisów. Argumentują, że taka liczba właścicieli w jednym mieszkaniu wywołałaby chaos i byłaby niezgodna z zasadami współżycia społecznego.

Jak relacjonuje bankier.pl zainteresowanie tą inwestycją jest spore, obecnie złożono 7 822 zapisy na 58 204 udziały (wtorek rano). 

Zablokowany wernisaż i interwencja policji

Kolejny rozdział sporu rozegrał się wokół organizowanego przez Zaorskiego wernisażu, który został przerwany przez interwencję zarządu budynku. Ta sytuacja doprowadziła do wezwania policji i kolejnych napięć między właścicielem apartamentu, a zarządem budynku.

"W ubiegły czwartek 11 stycznia 2024 r. na polecenie zarządu i administracji Złotej 44 zablokowano moim gościom wejście do wind i uniemożliwiono im dostęp do mojego apartamentu. Zarząd złotej stwierdził bezprawnie, że w moim apartamencie o pow 485m2 na 50p może przebywać maks 25 osób. Jest to naruszenie dysponowania moja własnością, ponieważ może ją ograniczyć tylko ustawa np w tym wypadku prawo budowlane" - ogłosił Rafał Zaorski w serwisie X w niedzielę wieczorem.

Według Zaorskiego wspólnota błędnie powołała się na przepisy przeciwpożarowe, bo z nich nie może wynikać ograniczenie dla przebywania na terenie apartamentu jedynie 25 osób, co jak relacjonuje, próbowano mu wmówić, tylko po 150 osób na jedną klatkę ewakuacyjną. Z racji tego, że na piętrze są dwie klatki, maksymalna liczba osób wynosiłaby 300 na piętro - wyjaśnia Rafał Zaorski.


Co ciekawe - apartament Zaorskiego często służy jako miejsce spotkań, dyskusji, wystaw sztuki. Dopóki właściciel nie ogłosił decyzji o podziale nieruchomości na 20 tys. części - organizował je bez przeszkód. Najwidoczniej mamy do czynienia z nową taktyką wspólnoty mieszkaniowej: być może w taki sposób próbuje wywrzeć wpływ na decyzję właściciela apartamentu 504, co do podziału mieszkania na tokeny.

- Przewidywałem, że obstrukcja może mieć miejsce. Niezrażony kontynuuje epickiego flipa - poinformował Zaorski na portalu X. Z całego wpisu wynika, że nie zamierza poddać się wymaganiom wspólnoty i przedstawionym przez nią limitom dotyczącym liczby zaproszonych gości. 

Fabryka raf w twoim domu. Na czym polega innowacyjność Reef Factory?

Zaorski zapowiada pozew

Zaorski, niezrażony oporem zarządu, zapowiedział podjęcie kroków prawnych. Jego zdaniem, działania zarządu stanowią naruszenie jego praw do dysponowania własnością. Zapowiada skierowanie sprawy do sądu, twierdząc, że ma prawo do swobodnego korzystania ze swojego apartamentu.

Bukmacherzy Obstawią Los "Epickiego Flipu"

Niezwykła historia apartamentu na Złotej 44 przykuła uwagę nie tylko mediów, ale także zakładów bukmacherskich, które oferują zakłady dotyczące przyszłości tego przedsięwzięcia: należy obstawić czy spektakularny plan Zaorskiego zostanie zrealizowany, czy okaże się finansowym fiaskiem?

Ciekawostka dla warszawiaków: Parking w centrum za udział w apartamencie

Rafał Zaorski ujawnił też zaskakujący efekt uboczny swojego przedsięwzięcia. Posiadacze udziałów w apartamencie będą mogli skorzystać z darmowego parkingu w centrum Warszawy. Choć nie był to zamierzony cel, dodaje to kolejny wymiar do już i tak intrygującej historii. To oznacza mniej więcej tyle, że Zaorski wypowiada wojnę mieszkańcom Złotej 44. Dla niektórych osób pracujących w śródmieściu dożywotni parking za 5 tys. złotych to nieduża cena. Gorzej z innymi mieszkańcami Złotej 44, którzy mają prawo się irytować: dodatkowe 20 tys. aut z pewnością nie zmieści się na parkingu.

Punkt zwrotny dla rynku nieruchomości?

Cała sytuacja rzuca światło na dynamicznie zmieniający się rynek nieruchomości. Czy działania Zaorskiego staną się prekursorskim krokiem w kierunku nowych form inwestowania w nieruchomości, czy pozostaną jedynie ekscentrycznym epizodem? Jakie będą długoterminowe konsekwencje dla prawa własności i zarządzania wspólnotami mieszkaniowymi? Pytania pozostają otwarte. Świat finansów i nieruchomości wstrzymuje oddech, obserwując kolejne rozdziały tej fascynującej opowieści.

Rafał Zaorski sprzedaje apartament na Złotej 44. Co pokazał eksperyment społeczny?

Rafał Zaorski sprzedaje apartament na Złotej 44. Co pokazał eksperyment społeczny?

Rafał Zaorski "podzielił" luksusową nieruchomość na 20 tys. części, które chce sprzedawać wyłącznie za kryptowaluty. Pomysł nie spodobał się wspólnocie Złotej 44, która uznała, iż ma prawo do przymusowej licytacji apartamentu. "Właściciele najdroższych lokali w Polsce potwierdzili: mieszkanie nie jest prywatną własnością. Mieszkanie prawem!" - napisał na portalu X Jan Oleszczuk-Zygmuntowski, wiceprzewodniczący Polskiej Sieci Ekonomii.

ZOBACZ RÓWNIEŻ