Antyszpak, ale humanitarny

W tej historii wyróżnia się odwrócona chronologia. Bo z racji specyfiki tematu skupionej wokół ptactwa można byłoby zapytać: Co było pierwsze: startup czy kura? A odpowiedź i tak brzmi „zespół”.
Mniej więcej taki właśnie początek zalicza firma, którą zakłada ekipa młodych inżynierów-robotyków skupionych wokół koła pasjonatów technologii kosmicznych. Jak przystoi dwudziestolatkom, do sprawy podchodzą nietypowo: w pracy stawiają na relacje, bo dla młodego pokolenia czasem ważniejsze jest to z kim się pracuje niż nad czym. Najpierw tworzą zespół, a potem szukają pomysłu na pierwszą działalność. Wiedzą, że chcą przysłużyć się rolnikom, rozumiejąc, jak wiele trudnych momentów przeżyli w ostatnich latach. Nie przypuszczają jednak, że ich pomysł może zmienić oblicze sadownictwa i zapobiec marnowaniu wyprodukowanej żywności na całym świecie. Za sterami tego przedsięwzięcia stoi Jan Brzyk.
Roboty z klocków LEGO
Jan, rocznik 1998, urodzony krakus z wdrukowaną miłością do miasta, które zamiast starówki ma rynek (warto zapamiętać, by nie dać krakowiakom satysfakcji z ciągłego poprawiania przyjezdnych). Całe życie spędza w mieście królów polskich. Nadzwyczajne dzieciństwo fundują mu rodzice-artyści: mama, aktorka Teatru Starego, i tata, reżyser sztuk teatralnych, obecnie także dziekan reżyserii krakowskiej AST. Obcowanie z ludźmi kultury, inspirującymi postaciami tego świata nie pozostaje bez wpływu na świadomość Janka. Nie zdradza on bowiem ciągot do przybytku Melpomeny – Wciąż czekam na moment, kiedy teatr mnie naprawdę zainteresuje. Prawdę mówiąc, nie mam frajdy z przebywania na widowni. To jest świat daleki od mojego, ale wyciągnąłem z niego dużo lekcji – deklaruje Jan Brzyk.
Szczególnie podglądanie taty w pracy reżysera pozwoliło mu nabrać doświadczenia w rozumieniu potrzeb współpracowników.- Bycie reżyserem wymaga wielu umiejętności miękkich. Tata nauczył mnie, jak rozmawiać z drugim człowiekiem. A także intuicji i wyczucia na potrzeby innych. Reżyser musi dobrze czytać ludzi i ich charaktery, być wrażliwy na atmosferę w zespole, dbać o środowisko pracy tak, by wydobyć z pracowników ich talent, pobudzić ich, by wspólnie stworzyć coś wyjątkowego – mówi Jan Brzyk i zwraca uwagę na to, że wszystkie te nauki przełożył na biznes, bo najlepiej czuje się właśnie w team-buildingu.
Zanim zacznie układać własny startup, czeka go ciekawa ścieżka edukacyjna. Jak się okazuje, praktycznie całą drogę oświatową przeszedł na jednej ulicy. - Zmieniałem tylko strony ulicy Czarnowiejskiej. Gimnazjum po lewej, liceum po prawej i tak aż po magisterkę – śmieje się founder Antyszpaka.
Co ciekawe, artystyczne wibracje w domu nie popchnęły go w stronę sztuki. Zadziałała tu raczej zasada wybierania zainteresowań na zasadzie opozycji do tego,...
Artykuł dostępny tylko dla prenumeratorów
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Kup prenumeratę cyfrową, aby mieć dostęp
do wszystkich tekstów MyCompanyPolska.pl
Co otrzymasz w ramach prenumeraty cyfrowej?
- Nielimitowany dostęp do wszystkich treści serwisu MyCompanyPolska.pl
- Dostęp do treści miesięcznika My Company Polska
- Dostęp do cyfrowych wydań miesięcznika w aplikacji mobilnej (iOs, Android)
- Dostęp do archiwalnych treści My Company Polska

Więcej możesz przeczytać w 3/2025 (114) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.