"Kabaret absurdu": Zamieszanie ws. płacy minimalnej

Intencją minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk było zwiększenie płacy minimalnej do 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, co później uznano za pomyłkę.
Intencją minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk było zwiększenie płacy minimalnej do 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia, co później uznano za pomyłkę. / Fot. shutterstock.
Ekonomista Sławomir Dudek skrytykował rząd za zamieszanie związane z zapowiedzią wzrostu płacy minimalnej do 60% przeciętnego wynagrodzenia w 2025 roku. "Zadaję sobie pytanie, czy leci z nami pilot? Kto zarządza polityką informacyjną rządu w sprawach gospodarczych?" - wytykał ekspert.

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Zapowiedź wzrostu płacy minimalnej to często powód do stresu dla wielu przedsiębiorców. Choć podwyżki są konieczne, gdyż wynagrodzenia w Polsce nie należą do najwyższych, to pensje pracowników wciąż stanowią lwią część wydatków właścicieli firm. W związku z tym oczekują od rządu spójnej i klarownej polityki informacyjnej w tym zakresie. Jednak wokół podwyżek płacy minimalnej w 2025 roku powstało spore zamieszanie, które punktują specjaliści rynku.

"Kabaret absurdu": Zamieszanie ws. płacy minimalnej

Problem pojawił się gdy minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk zapowiedziała, że płaca minimalna ma wzrosnąć do 60% przeciętnego wynagrodzenia. To ogłoszenie wywołało duże poruszenie, zwłaszcza wśród przedsiębiorców, którzy obawiają się wzrostu kosztów. Niedługo później Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zdementowało te doniesienia, informując, że minimalne wynagrodzenie na 2025 rok będzie ustalane według dotychczasowych zasad, zgodnie z ustawą z 10 października 2002 roku - relacjonuje portal Money.pl.

Sławomir Dudek: "Merytoryczny 'przekręt' lub niekompetencja"

Sławomir Dudek, założyciel Instytutu Finansów Publicznych, skrytykował rząd za brak jasności i chaos informacyjny. "Mamy kabaret z płacą minimalną" - napisał na platformie społecznościowej X. Ekonomista zwrócił uwagę na niekompetencję lub celowe wprowadzanie w błąd przez ministerstwo, które początkowo myliło "medianę ze średnią" lub celowo powoływało się na dyrektywę unijną.

"Najpierw resort pracy pomylił medianę ze średnią lub celowo próbował się podeprzeć w sposób naciągany dyrektywą unijną. Jak wyszedł merytoryczny 'przekręt' lub niekompetencja (nie wiadomo co gorsze), to ministerstwo tłumaczy się, że na razie zasady ustalania płacy minimalnej zostają po staremu" - napisał Dudek.

"Nie można sobie robić żartów z 'płacy minimalnej' i z przedsiębiorców"

Ekonomista podkreślił, że zamieszanie związane z płacą minimalną najbardziej uderza w małych przedsiębiorców, którzy nie wiedzą, jak planować swoje finanse na kolejne lata. "Co mają teraz planować mali przedsiębiorcy na kolejne lata? 50% czy 60%? Niby teraz po staremu, ale pani minister, członek rządu, wprost mówi, że celem jest 60%. Nie można sobie robić żartów z 'płacy minimalnej' i z przedsiębiorców" - ocenił Dudek.

Blokada PESEL: Nowe narzędzie ochrony przed kradzieżą tożsamości

Apel do rządu w sprawie płacy minimalnej

Dudek zaapelował do premiera Donalda Tuska oraz ministra finansów Andrzeja Domańskiego o jasne stanowisko rządu w tej sprawie. Ekonomista wskazał, że brak klarowności w polityce gospodarczej szkodzi przedsiębiorcom i prowadzi do niepotrzebnych napięć na rynku pracy.

"Zadaję sobie pytanie, czy leci z nami pilot? Kto zarządza polityką informacyjną rządu w sprawach gospodarczych?" - punktował Dudek, wyrażając swoje zaniepokojenie brakiem spójności i transparentności w działaniach rządu.

ZOBACZ RÓWNIEŻ