Ustawa wiatrakowa trafi na biurko prezydenta. Ekspertka ostrzega przed skutkami weta

Trwające prace nad ustawą wiatrakową budzą duże emocje, ale eksperci branży są zgodni — jej przyjęcie jest niezbędne dla rozwoju odnawialnych źródeł energii w Polsce. Małgorzata Szambelańczyk, prezes Eurowind Energy w Polsce, przestrzega przed konsekwencjami ewentualnego weta prezydenta.
Kluczowe zmiany w przepisach
— Usunięcie najbardziej blokujących przepisów z ustawy wiatrakowej to bardzo istotny krok dla rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce. Nowelizacja otwiera realną szansę na uruchomienie nowych projektów, które mogą przyczynić się do zwiększenia krajowej produkcji zielonej energii — z korzyścią dla środowiska, gospodarki i lokalnych społeczności — mówi Małgorzata Szambelańczyk.
Senackie poprawki do ustawy przewidują m.in. likwidację 500-metrowego pasa ochronnego wokół obszarów Natura 2000 oraz skrócenie procesu inwestycyjnego z obecnych siedmiu lat do czterech-pięciu lat.
Dialog z lokalnymi społecznościami
Prezes Eurowind Energy podkreśla znaczenie odpowiedzialnego podejścia do inwestycji wiatrowych. — W Eurowind Energy od lat działamy w oparciu o dialog z samorządami i społecznościami lokalnymi — wiemy, jak ważne jest odpowiedzialne planowanie inwestycji wiatrowych — wyjaśnia ekspertka.
Ustawa przewiduje utworzenie funduszu partycypacyjnego, z którego mieszkańcy będą otrzymywać rekompensaty za bliskość farm wiatrowych. Inwestorzy będą wpłacać 20 tys. zł rocznie za każdy megawat zainstalowanej mocy.
Szambelańczyk ostrzega przed skutkami ewentualnego zatrzymania nowelizacji. — Każde opóźnienie lub zablokowanie ustawy oznacza dalsze odsuwanie w czasie zielonej transformacji. Zatrzymanie nowelizacji oznaczałoby spowolnienie rozwoju tańszej energii z OZE — zaznacza prezes.
Ekspertka wskazuje na bezpośrednie konsekwencje dla polskich konsumentów i przedsiębiorstw.

Wpływ na ceny energii
— Zatrzymanie nowelizacji może przełożyć się na utrzymanie wysokich cen energii zarówno dla gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw, a także ograniczenie bezpieczeństwa energetycznego Polski — przestrzega Małgorzata Szambelańczyk.
Dane z rynku potwierdzają słowa ekspertki. Jak wynika z analiz Forum Energii, w czerwcu 2025 roku odnawialne źródła energii osiągnęły rekordowy 44,2 proc. udziału w krajowym miksie energetycznym, co przełożyło się na spadek cen energii do najniższego poziomu od kilkunastu miesięcy. Najniższa cena energii elektrycznej (-528 zł/MWh) wystąpiła w godzinie z udziałem OZE równym 58,9 proc.
Według raportu Forum Energii Polska nadal jest silnie uzależniona od importu paliw kopalnych — uzależnienie wzrosło z 28 proc. w 2013 roku do 43 proc. w 2022 roku. Jak podaje najnowsze wydanie "Transformacji energetycznej Polski", w 2024 roku za import surowców energetycznych zapłaciliśmy 112 miliardów złotych. Od 2014 roku, uwzględniając inflację, wydano na to łącznie 1,2 biliona złotych.
Szczególnie silna jest zależność od węgla importowanego. Według danych przeanalizowanych przez Globenergia.pl, w 2022 roku Polska pobiła rekord importu węgla kamiennego, sprowadzając 16,9 mln ton tego surowca, jednocześnie odnotowując spadek krajowego wydobycia.
Jak zauważa portal WysokieNapiecie.pl, kraje z wysokim udziałem źródeł bezemisyjnych w produkcji energii — jak Skandynawia, Francja czy Hiszpania — mają najniższe ceny energii elektrycznej w Europie. Analiza pokazuje silną korelację: im więcej energii bezemisyjnej, tym niższe ceny na giełdzie energii.
Stanowisko przyszłego prezydenta
Karol Nawrocki już w trakcie kampanii wyraził sprzeciw wobec przepisów umożliwiających budowę wiatraków 500 metrów od zabudowań mieszkalnych. — Rząd po cichu przepchnął przepisy umożliwiające stawianie wiatraków zaledwie 500 metrów od naszych osiedli. Wbrew protestom Polaków, a po myśli obcych koncernów. Zatrzymajmy to! — pisał na swoich mediach społecznościowych.
Podobnie sceptyczny stosunek do ustawy prezentuje obecny prezydent Andrzej Duda.
W przypadku weta prezydenta rząd może przygotować nową wersję ustawy, skupiającą się na najmniej kontrowersyjnych rozwiązaniach. Nie można też wykluczyć, że część przepisów zostanie wprowadzona w innych aktach prawnych.
Branża odnawialnych źródeł energii czeka na rozstrzygnięcie z nadzieją na przyspieszenie zielonej transformacji Polski.