Trwanie w relacji. Jak poukładać współpracę z co-founderem? [FELIETON]
Aga Maciejowska i Joanna Maraszek / Fot. materiały prasoweW sierpniu ub. r. wybrałam się na koncert Depeche Mode do Krakowa. Choć zastanawiam się teraz, czy słowo "koncert" jest właściwe, gdyż było to naprawdę epickie doświadczenie... Ramię w ramię bawiły się ze sobą różne pokolenia: dziadkowie z wnukami, rodzice z dziećmi, lub jak to się zwykło opisywać boomersi, millenialsi i Gen Z. Stanowiliśmy jeden organizm, machając i śpiewając głośno "Never Let Me Down". I wtedy mnie olśniło. Dokładnie tak jest z ideą zrównoważonego rozwoju, ponieważ troska o planetę oraz wartość budowania zdrowej i bezpiecznej przyszłości łączy ludzi niezależnie od pokolenia. Jest dla wszystkich, uniwersalna – zupełnie jak muzyka Depeche Mode.
Pomyślałam wtedy, że hej! Podobnie jest u nas, w Plan Be Eco. Wspólne wartości i misja przekładają się na zespół, który tworzymy. No dobra, jest jeszcze jedno - lubimy Beatę Kozidrak, ale to przecież "oczywista oczywistość" ;-)
Między mną, a moją wspólniczką Asią Maraszek jest 16 lat różnicy. W sumie prawie całe pokolenie, ale u nas w biznesie zadziałało to bardzo na plus. Co prawda Asia nie od razu wiedziała, kim jest David Hasselhoff, ale w obliczaniu śladu węglowego nie ma sobie równych. W startupie ważne są wspólne wartości, bo właśnie one dają mocnego kopa do tego, by wspólnie rozwiązywać napotykane problemy lub zbierać kolejne rundy finansowania, kiedy wszyscy wokół mówią o trwającej "VC winter".
Pomimo różnicy wieku rozumiemy się bez słów. Nierzadko na daily uzupełniamy swoje wypowiedzi i kończymy za siebie zdanie. Ale żeby nie było zbyt słodko - czasem sobie docinamy, jednak gdy przychodzi co do czego, potrafimy dojść do konsensusu. Te różnice pomagają nam rozwijać biznes. Ważne, że szanujemy nasze odmienne zdanie.
Zaczęłyśmy od relacji typowo biznesowej, dzisiaj dołożyłyśmy do tego przyjaźń. Obie uważamy, że taka kolejność wyszła na dobre nam i wspólnemu biznesowi. Nie miałyśmy wobec siebie oczekiwań, jakie mogłyby się pojawić, gdyby to przyjaźń była pierwsza. Kojarzycie te memy – oczekiwania vs rzeczywistość? No właśnie. Od samego początku byłyśmy zaangażowane w pracę nad sukcesem Plan Be Eco na pełnej, dlatego czujemy zdrowe partnerstwo w tym biznesie.
Pewnie nie raz słyszeliście, że biznes jest jak małżeństwo - powinien uzupełniać się, dawać z siebie co najlepsze, wspierać. Ostatni rok pokazał nam, że jesteśmy w stanie przetrwać trudne biznesowo momenty. Łatwo jest zarządzać i działać, kiedy startup odnosi same sukcesy, jednak najczęściej - szczególnie na samym początku działalności - nie jest tak kolorowo. Dlatego wsparcie i brak pretensji do siebie są kluczowe.
Nasza współpraca jest doskonałym przykładem synergii - pomysł jednej inspiruje drugą do jeszcze większych wysiłków. Różnice, zamiast stanowić przeszkodę, stają się mocnym punktem do rozwoju Plan Be Eco. Asia jest inżynierką z ogromną wiedzą na temat ESG i liczenia śladu węglowego, ja z kolei mam 15-letnie doświadczenie w prowadzeniu i skalowaniu biznesu. Wizja jest bardzo ważna, ale na końcu powinna przekładać się na rosnący MRR. Nam się to udało i razem idziemy po więcej.
Dzisiaj jest taki dzień, kiedy wyznajemy miłość swoim bliskim. Razem z Plan Be Eco zachęcam was do tego, by wasze biznesy dodatkowo wysłały walentynkę planecie, zawierając w swojej wizji i wartościach zrównoważony rozwój.
Tekst jest częścią akcji #WalentynkiwMyCompanyPolska. Wszystkie teksty dostępne są TUTAJ.