TiM S.A. pod lupą: In vino veritas, czyli jak budować kulturę organizacji

Zrozumienie potrzeb pracowników wymaga czasu i otwartości
Zrozumienie potrzeb pracowników wymaga czasu i otwartości / Fot. Shutterstock.
Firma jest jak wino – wymaga czasu i uważności, to gwarantuje, że uda się rozwinąć jej wszystkie walory i rozsmakować się w możliwościach, jakie daje. A to gwarancja zadowolenia pracowników i rynkowego sukcesu.
ARTYKUŁ BEZPŁATNY

z miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 10/2024 (109)

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Udane zbiory

Znaczenie ma wszystko: gatunek, gleba, nasłonecznienie, nachylenie stoku... Wiele różnych czynników wpływa na jakość wina i buduje jego niezwykły, bogaty smak. – Tak samo jest z firmą, dzięki różnorodności jesteśmy w stanie zbudować zespół, który jest w stanie z różnych perspektyw spojrzeć na każde wyzwanie i zaproponować rozwiązania, które będą świeże, nieoczywiste i dopasowane do potrzeb chwili – uważa Agata Sulawa-Pindel, HR Biznes Partner w TiM S.A. i dodaje, że firma od początku swojego istnienia stawiała na różnorodność. – Nasz zespół tworzą wszystkie pokolenia: mamy startujące na rynku pracy i osoby, które już wkrótce mają perspektywę emerytury. A to, co uważam za nasz największy sukces, to że nie zdarzyły nam się jeszcze problemy ze współpracą mimo tych pokoleniowych różnic – mówi Agata Sulawa-Pindel. – To prawda, bo od początku stawiamy na otwartą komunikację. Bo bez względu na to, ile masz lat albo jak długo już jesteś na rynku pracy, zawsze wiele możemy wzajemnie od siebie się nauczyć, a przecież to jest w pracy najważniejsze – podkreśla Jolanta Odrowąż, księgowa – specjalista ds. VAT w TiM S.A.

Proces maceracji

To kluczowy moment zmiażdżone skórki, pestki, miąższ i sok przenikają się, nadając winu wyjątkowy bukiet zapachowy. – Tak samo jest z ludźmi, dzięki dobrej atmosferze, która sprzyja współpracy, z różnorodnej masy indywidualności powstaje zespół, który wzajemnie się motywując i wspierając, tworzy ducha firmy – mówi Agata Sulawa-Pindel. – Bardzo dbamy o to, żeby nikt nie był tu anonimowy. Choć z roku na rok firma się rozrasta, a zespół jest rozproszony po całej Polsce, to dbamy o to, by się poznać – opowiada Jolanta Odrowąż. Służą temu wyjazdy integracyjne czy spotkania cykliczne. – Dzięki Teamsom łatwiej się rozpoznać potem na żywo, a to ważne, bo przecież łatwiej rozwiązać wspólnie problem jeśli mamy po drugiej stronie tę Basię blondynkę niż anonimowego przedstawiciela handlowego, którego nigdy nie widzieliśmy na oczy – uważa Jolanta Odrowąż. Wyjazdy integracyjne organizowane w TiM łączą w sobie zwykle dwa cele. Przede wszystkim to okazja do spotkania, rozmów i poznania się także z bardziej prywatnej strony. Zwykle odbywają się one w atrakcyjnych miejscach związanych z działalnością firmy. – Ponieważ zajmujemy się winami, to nasze spotkania organizowane są w winnicach w różnych krajach. Dzięki temu lepiej poznajemy nasze produkty, lepiej je rozumiemy i łatwiej nam z nimi efektywnie pracować – wyjaśnia Jolanta Odrowąż.

Klarowanie i filtracja

Klarowanie i filtracja to etapy, które doszlifowują smak i konsystencję wina. Podobnie w firmie z biegiem czasu klarują się potrzeby i oczekiwania pracowników. – I tu ważną rolę odgrywają liderzy, którzy we współpracy ze swoim zespołem powinni umieć wychwytywać talenty i dawać im szansę na rozwój – mówi Agata Sulawa-Pindel i dodaje, że w TiM dużą rolę przywiązuje się do rozwoju pracowników. – Zależy nam na inwestowaniu w naszych ludzi, chcemy żeby mieli w firmie szansę na rozwijanie swoich mocnych stron, a to, czym się kierujemy przy awansach to kompetencje. Nie ma znaczenia, czy jesteś kobietą czy mężczyzną, czy masz taką lub inną osobowość, ważne jest to, co potrafisz – przekonuje Agata Sulawa-Pindel. – Bo liczy się dla nas dawanie szansy. Zachęcamy do próbowania, szukania swojej drogi zawodowej, wspieramy awanse wewnętrzne i to nie tyko te pionowe, ale także poziome, bo to szansa na realizację i wzbogacenie doświadczeń zawodowych – opowiada. – Staramy się także ułatwiać łączenie życia prywatnego z zawodowym. Wspieramy rodzicielstwo. Dbamy zarówno o mamy, jak i tatusiów, którzy coraz częściej chcą mocno angażować się w opiekę nad dziećmi – zaznacza Jolanta Odrowąż. – Ale dbamy także o potrzeby tych pracowników, którzy nie mają dzieci. Bo zależy nam na tym, by w TiM każdy czuł się dobrze – mówi Agata Sulawa-Pindel i dodaje, że firma stawia na elastyczność. – Rozumiemy, że są takie momenty w życiu, że każdy z nas potrzebuje nieco zindywidualizowanego podejścia i staramy się, żeby to było możliwe – tłumaczy.

Czas na dojrzewanie

Wino z czasem staje się coraz bogatsze w smaku i aromacie. Podobnie jak firma, która z biegiem lat staje się coraz dojrzalsza. – Najważniejsze, by w tym dojrzewaniu nie zapominać o jednym, że to ludzie są najważniejsi. Bez nich nie ma mowy o rozwoju i efektywnym biznesie – przekonuje Agata Sulawa-Pindel. – Dlatego największym wyzwaniem przed jakim stoją firmy to znalezienie złotego środka tak, by w pogoni za realizacją celu i osiąganiem wyników finansowych nie stracić z oczu potrzeb pracowników – podkreśla. – I mam wrażenie, że nam się to udaje, bo większość pracowników wiąże się z nami na lata, jeśli ktoś odchodzi, to zwykle dlatego, że zmieniła się jego sytuacja życiowa – mówi Jolanta Odrowąż. TiM nie ma też kłopotów z pozyskiwaniem kandydatów do pracy. – Choć wina to wdzięczny temat, to wcale nie jest łatwo je sprzedawać, bo wszelkie akcje marketingowe i reklamowe związane są z licznymi obostrzeniami prawnymi – przypomina Jolanta Odrowąż. – Ale chętnych nie brakuje. Nowe osoby są zwykle pozytywnie zadziwione faktem, że u nas bardzo dbamy o to, by nie pracować po godzinach, by zachowywać zdrową równowagę między obowiązkami a życiem prywatnym. Choć to coś tak zwyczajnego, to wciąż jeszcze nie wszyscy pracodawcy dojrzeli do tego, by zapewniać to pracownikom – podsumowuje Agata Sulawa-Pindel.

----------

Unikalny mikroklimat

Ewa Krzuś-Wiśniewska, prezeska zarządu TiM S.A.

Bogaty smak wina zależy od unikalnego mikroklimatu w winnicy. Na szczęście ostatnie lata przyniosły zmianę klimatu w firmach i spojrzenia na awans kobiet, zwłaszcza na najwyższe stanowiska. Jestem doskonałym przykładem, że kobieta może z powodzeniem pełnić funkcję prezesa w męskim świecie, jakim jest sektor wina. Wspieranie inicjatyw takich jak mentoring, programy rozwoju kariery czy polityka prorodzicielska przyczyniają się do tworzenia bardziej przyjaznego środowiska pracy dla kobiet. I to wspaniale. Druga ważna zmiana w biznesie to fakt, że coraz rzadziej ocenia się osoby poprzez płeć, za to liczy się wiedza, kompetencje, doświadczenie i umiejętność odnalezienia się w zmiennym otoczeniu. Tak właśnie działamy w TiM S.A. Różnorodność jest dla nas ważna, stawiamy na rozwój pracowników, oferując możliwości awansu bez względu na płeć.

Moda na wino

Jolanta Odrowąż , księgowa, specjalista ds. VAT

Winna historia Spółki TiM rozpoczęła się w 1990 r. w Bielsku-Białej, kiedy podczas jednego ze spotkań biznesowych założyciel, Jan Jurczyk, oczarowany światem wina postanowił wkroczyć do tej przestrzeni i spleść losy rodziny z tym niezwykłym trunkiem. Granice Polski powoli się otwierały, a pierwszy prezes miał przeczucie, że wraz z wiatrem zmian do Polski dotrze również moda na wino. Strategia rozwoju firmy została oparta na edukacji. Od początku jej istnienia założyciele spółki chcieli dzielić się wiedzą oraz oferować miłośnikom wina najwyższej jakości produkty wytwarzane przez znakomitych enologów. Udowadniali, że każda butelka kryje w sobie historię twórcy. Zapraszali pasjonatów do świata wartości, w którym króluje miłość do wina. Dziś w portfolio TiM S.A. znajduje się 600 pozycji z 27 krajów. Sprzedaż ponad 15 mln butelek rocznie, daje 10–12 proc. udziału w rynku i jednoznacznie określa rynkową pozycję firmy. Budowane przez trzy dekady relacje, współpraca ze znanymi i cenionymi enologami, obecność na wszystkich rynkach sprawiają, że TiM S.A. tworzy kulturę winiarską wśród szerokiego grona odbiorców.

My Company Polska wydanie 10/2024 (109)

Więcej możesz przeczytać w 10/2024 (109) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.


Zamów w prenumeracie

ZOBACZ RÓWNIEŻ