Sztucznej inteligencji nie można wdrażać „przy okazji”
Michał Wrzesiński, członek zarządu ds. rozwoju Grupy WeNet / Fot. materiały prasowez miesięcznika „My Company Polska”, wydanie 11/2024 (110)
Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!
Trzy lata temu świat nie znał ChatGPT, Robert Lewandowski strzelał gole dla Bayernu Monachium, a najchętniej oglądanym serialem była „Sukcesja”. W jakim miejscu trzy lata temu był WeNet?
Akurat kończyliśmy proces zaawansowanej digitalizacji. Przeprowadziliśmy rebranding wszystkich naszych biznesów, stając się liderem w dostarczaniu cyfrowych usługnbsp;– głównie związanych z marketingiem – dla małych i średnich przedsiębiorstw. Jednocześnie dostrzegliśmy problem, jakim w naszym przypadku okazała się skalowalność biznesu.
W jakim sensie?
Z jednej strony dynamicznie pozyskiwaliśmy kolejnych odbiorców, z drugiej – w zasadzie każdy nowy klient wymagał zatrudnienia dodatkowych specjalistów do działań operacyjnych czy wsparcia, ponieważ customer experience zawsze jest u nas na pierwszym miejscu. Trochę się zastanawialiśmy, jak ten problem rozwiązać, i wpadliśmy na pomysł – uprzedzając dominujący obecnie boom na AI – że receptą może być sztuczna inteligencja.
Mieliście nosa.
Ogromna baza klientów, duża skala, mnóstwo powtarzalnych czynności – AI po prostu musiało się w naszym przypadku sprawdzić. Spróbowaliśmy i szybko zauważyliśmy pozytywne efekty, co utwierdziło nas w przekonaniu, że sztuczna inteligencja to właściwy kierunek dla WeNet. We wdrażaniu AI w firmie najważniejsze jest udowodnienie ludziom, że ta technologia ma sens i faktycznie może usprawnić funkcjonowanie organizacji, a nie jest wyłącznie fanaberią zarządu, który chce być nowoczesny i innowacyjny.
Gdybyś miał więc wskazać kamienie milowe, jakie w minionych trzech latach osiągnął WeNet?
Przede wszystkim staliśmy się – jak tonbsp;się ładnie po angielsku mówi – AI-drivennbsp;organisation. Zbudowaliśmy kulturęnbsp;pracy, gdzie w coraz większej liczbie obszarów korzysta się ze sztucznej inteligencji. Trzy lata temu skupialiśmy się na optymalizacji procesów, teraz nieustannie pracujemy nad poprawą jakości oferowanych produktów.
Podasz przykład udoskonalenianbsp;produktu dzięki AI?
Sztuczna inteligencja stwarza ogromne możliwości w zakresie obsługi klienta – testujemy rozwiązanie, w którym to AI podpowiada użytkownikom rekomendacje, i już teraz widzimy pierwsze sukcesy w tym zakresie.
A wracając do kamieni milowych… Warto wspomnieć, że przeprowadziliśmy dwie transakcje M and A – przejęliśmy największy kreator stron internetowych w Polsce, czyli WebWave, oraz nabyliśmy Grupę Semergy, ekspertów od SEO. Wszystko po to, by dostarczać klientom możliwie najbardziej kompleksową ofertę.
Na swojej stronie internetowej przekonujecie, że interesuje was wyłącznie „racjonalnie uzasadnione” zastosowanie sztucznej inteligencji. Czyli jakie?
Odpowiem tak: uważam, że obecnie sztuczna inteligencja nie jest magiczną supermocą, która w mgnieniu oka naprawi twój biznes. Żeby jej wdrożenie miało sens, trzeba dokładnie przeanalizować firmowe procesy i zastanowić się – że tak kolokwialnie powiem – co warto „uAIowić”. W WeNet świetnie udało nam się „uAIowić” tworzenie contentu: tekstów, grafik, stron internetowych. To oczywiście nie oznacza, że content zaczął tworzyć się sam – najważniejszy wciąż jest czynnik ludzki, z tym że wiele czynności stało się szybszych i prostszych do wykonania.
Żeby skutecznie wdrożyć sztuczną inteligencję w organizacji, niezbędne jest skupienie się na komponencie ludzkim. O swojej ofercie chętnie mówimy, że to technologia z ludzką twarzą – małe i średnie przedsiębiorstwa doceniają współpracę z nami, ponieważ oprócz innowacji dostarczamy także specjalistę, który łączy biznes z innowacjami.
Często rozmawiamy z sektorem MSP i wydaje mi się, że wśród przedsiębiorców wciąż funkcjonuje wiele mitów związanych z wdrażaniem AI.
Rzeczywiście, jest kilka stereotypów dotyczących tego, co można zyskać dzięki technologii. Najczęstszym mitem jest chyba fakt, że sztuczną inteligencję można wdrażać „przy okazji” – jeśli w pełni nie skoncentrujemy się na tym zadaniu, to trudno o osiągnięcie sukcesu. Pół żartem, pół serio powiem, że nie można być w połowie w ciąży – i tak samo działa to w przypadku AI. Jestem przekonany, że w każdej organizacji znajdzie się proces, który można usprawnić dzięki sztucznej inteligencji.
Jak w ogóle mają się małe i średnie przedsiębiorstwa w Polsce? Radzą sobie z problemami czy łapią zadyszkę?
Mają się bardzo dobrze i to w zasadzie od zawsze. W ostatnich latach sektor MSP dostał mocno w kość – pandemia, Polski Ład, wojna, inflacja – ale i tak wyszedł z trudnych sytuacji obronną ręką. Małe i średnie firmy w Polsce są elastyczne i potrafią się dostosować do zmieniających się warunków. Pracujemy z 70 tys. rodzimych przedsiębiorców i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że MSP to rzeczywiście siła napędowa polskiej gospodarki – firmy radzą sobie z większością przeciwności.
A z czym sobie nie radzą?
Oczywiście organizacje czeka kilka wyzwań, głównie związanych ze zmianami demograficznymi czy wzrostem kosztów prowadzenia działalności. Przedsiębiorcy siłą rzeczy będą musieli być bardziej efektywni, a nie da się już być efektywnym, jeśli nie postawi się na digitalizację i sztuczną inteligencję.
MSP stawia na digitalizację? Mam wątpliwości, czy mali i średni przedsiębiorcy są otwarci na nowinki technologiczne.
Z badań wynika, że młodzi Polacy – powiedzmy do 35. roku życia – mają cyfrowe kompetencje nieodstające od rówieśników z najbardziej rozwiniętych zachodnich gospodarek. Trochę dochodzi do rozjazdu, jeśli spojrzymy na starsze pokolenie rodzimych przedsiębiorców, któremu niestety wciąż brakuje umiejętności w digitalnych obszarach.
Z naszych doświadczeń wynika, że im większe sukcesy odnosi przedsiębiorca, tym chętniej przekazuje pewne zadania innym. Jeśli jesteś świetnie prosperującym dentystą, to po godzinach pracy raczej nie masz ochoty zgłębiać tajników marketingu internetowego – wolisz, żeby zajęli się tym specjaliści. Skupiasz się na swojej robocie, resztę robią za ciebie zewnętrzni eksperci wspierani nowymi technologiami.
I WeNet to właśnie tacy zewnętrzni eksperci?
Pomagamy przedsiębiorstwom będącym dopiero w początkowej fazie, jak również tym, które są już rozwinięte. Pomagamy budować świadomość marki, pozyskiwać klientów, oferujemy usługi związane z marketingiem lokalnym, tworzymy strony internetowe, znamy się na SEO, performance marketingu oraz sprzedaży online – trochę tego jest! Bardzo się cieszę, że mali i średni przedsiębiorcy w Polsce już rozumieją, że online jest głównym miejscem, w którym powinni oferować swoje usługi – pod względem udziału wydatków na marketing online w całości budżetu wyprzedziliśmy już takie kraje jak Francja, szybko doganiamy Wielką Brytanię. Rodzimy biznes naprawdę rozumie rynkowe trendy.
Jak rozumiem, mały i średni biznes chętnie outsourcuje wiele zadań związanych z cyfrową transformacją, bo to się po prostu opłaca również finansowo. Istnieje ryzyko, że ciągłe zwiększanie popytu sprawi, że takie usługi staną się po prostu drogie?
Digital rośnie, ponieważ jest przystępny cenowo, a większość klientów jest obecnie online. Budżety zawsze przesuwa się tam, gdzie przebywa potencjalny odbiorca. Podejmując się tego typu działań, warto korzystać ze wsparcia doświadczonego partnera – takiego jak WeNet – który jest w stanie podpowiedzieć, na które strategie w szczególności warto postawić. Podejmując współpracę z nami, zawsze masz pewność, iż będziesz mógł się skonsultować z człowiekiem.
Jak więc widzicie przyszłość sektora MSP?
Przedsiębiorcy muszą przeć do przodu, aktywnie szukać klientów. Chcesz budować przewagę konkurencyjną? Szukaj kolejnych narzędzi digitalowych, które mogą przed twoim biznesem otworzyć zupełnie nowe możliwości. Unikajmy ekstremów – tylko przemyślane wdrażanie nowych technologi może zakończyć się sukcesem.
Więcej możesz przeczytać w 11/2024 (110) wydaniu miesięcznika „My Company Polska”.