Starsze pokolenie millenialsów na dobrej drodze do komfortowej emerytury
Millenialsi często martwią się, że nigdy nie przejdą na emeryturę. Okazuje się, że wielu z nich jest w lepszej sytuacji niż baby boomers. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych.
Tak wynika z raportu Vanguard Retirement Readiness, który stwierdza, że starsi millenialsi, w większości grup dochodowych, są na dobrej drodze do osiągnięcia emerytury z poziomem dochodów bliższym potrzebom wydatkowania niż pokolenie X, jak również późni baby boomers.
Millenialsi zmagają się z wyższymi kosztami edukacji, mieszkania i opieki zdrowotnej. Jednak zmiany w sposobie gromadzenia i inwestowania funduszy emerytalnych stawiają millenialsów w wieku od 37 do 41 lat na dobrej drodze do bardziej komfortowej emerytury - podaje Vanguard Group.
Emerytura millenialsa. Nie jest aż tak źle?
Firma zarządzająca inwestycjami ocenia gotowość do emerytury, porównując prognozowane dochody z oczekiwanymi wydatkami — oba jako procent dochodu przedemerytalnego.
Na przykład w 70. percentylu zarabiających — ci, którzy osiągają medianę dochodów w wysokości 61 000 dolarów — pracownicy szacują, że będą potrzebować około 68% swojej rocznej pensji po przejściu na emeryturę. Jednak tylko millenialsi w tej grupie dochodowej są bliscy osiągnięcia prognozowanego poziomu niezbędnego dochodu. Są na dobrej drodze do osiągnięcia "zrównoważonej stopy zastępczej", jak to określa Vanguard, na poziomie 66%.
Tymczasem późni przedstawiciele pokolenia baby boomers — w wieku od 61 do 65 lat — mieli wskaźnik na poziomie 51%, a pokolenie X na poziomie 53%.
Vanguard przypisuje jaśniejsze perspektywy millenialsów zmianom w branży emerytalnej, w tym dążeniu do automatycznego zapisywania pracowników do planów emerytalnych, a także automatycznego zwiększania procentu wynagrodzenia brutto każdego roku oraz dostępności zróżnicowanych funduszy celowych.