Skuter elektryczny, jeśli tylko wrócisz do pracy w biurze. Nowy benefit na rynku
Skuter elektryczny dla dorosłych i dla seniora. Oto nowy benefit pozapłacowy, który zaoferuje Google pracownikom, jeśli ci przestaną pracować na home office.
Sprawdź: Pirate Bay
Google nawiązało współpracę z producentem skuterów Unagi i chce oferować bezpłatne subskrypcje skuterów. Dodatkowy bonus ma ułatwić podjęcie decyzji, czy chcemy nadal pracować z domu, czy jednak będziemy przychodzić do biura.
Skuter elektryczny zrobi wrażenie. Czy będzie też wodny?
Program "Ride Scoot" zacznie funkcjonować na razie dla amerykańskich pracowników Google'a. Warto jednak dodać, że wspomniane skutery elektryczne to raczej ubogie pojazdy - media zauważają, że to bardziej stylowa hulajnoga niż skuter.
Tak czy inaczej, Model One firmy Unagi jest oferowany w subskrypcji, za którą zapłaci Google. Normalnie pojazd ten kosztuje 990 dol. jest dwusilnikowym skuterem o maksymalnej prędkości ok. 32 km/h. Zasięg to niestety nie 200 ani 100 km. Wynosi on zaledwie 25 km, co oznacza, że to skutery, czy hulajnogi tylko dla osób, które mają do biura relatywnie blisko.
Idea, jak przekonuje założyciel i dyrektor generalny Unagi, David Hyman, sprowadza się do tego, aby pracownicy mogli się łatwiej dostać do pracy. Google chce, aby mogli dojechać wygodnie do biura, albo choć do przystanku autobusowego (firma zapewnia często bezpłatny transport dla pracowników w Dolinie Krzemowej).
Zobacz: Emotka
Ludzie już teraz starają się robić wszystko, co w ich mocy, aby nie wracać do biura. Większość polubiła pracę zdalną, natomiast Google, podobnie jak wiele innych firm, ma bardzo drogie powierzchnie biurowe, które obecnie w dużym stopniu stoją puste. Skutery elektryczne mają zachęcić do powrotu, choć niektórzy przekonują, że Google powinno zaoferować coś innego: skutery wodne. I nie do pracy, a po prostu jako formę rozrywki po godzinach. Czyli przychodzisz do biura, a w weekend możesz wziąć skuter wodny w ramach relaksu.
Czas pokaże, czy oferowanie dostępu do skuterów będzie dobrym dodatkiem dla pracowników. Jeśli nie, Google będzie musiało pewnie wydać pieniądze na inne benefity.
