Skoda Enyaq iV to pierwszy elektryczny SUV czeskiej marki
Fot. SkodaProducent zapowiedział trzy warianty akumulatorów o różnej pojemności (od 55 do 82 kWh), a także pięć wariantów mocy (od 150 do 305 KM). Jedna z wersji ma być 7-osobowa. - Skoda Enyaq iV będzie przestronna jak Kodiaq, mimo że jest krótsza od Octavii - zapowiada Thomas Schafer, dyrektor generalny Skoda Auto. Oczywiście wyposażenie obejmie większość nowinek montowanych we współczesnych autach, na czele z multimedialnym ekranem na środkowej konsoli (nawet 13 cali średnicy), a także systemem head up display, który podczas jazdy wyświetli na przedniej szybie najważniejsze informacje.
Design to kwestia gustu. Grzegorz Sadowski - nasz redaktor naczelny - na Twitterze napisał, że Enyaq iV "wygląda jak czeskie BMW". Uwagę przykuwa z pewnością duży grill, który opcjonalnie może być podświetlany dzięki 130 diodom LED. Tył to z kolei rozciągnięty napis Skoda oraz spojler dachowy.
Skoda Enyaq iV zadebiutuje z napędem na tylną oś lub na cztery koła. Będzie produkowana w głównej fabryce marki w Mladej Boleslav - produkcja ma rozpocząć się jeszcze w tym roku. Jak zauważyli eksperci, będzie to pierwszy model na volkswagenowskiej platformie MEB wytwarzany poza Niemcami. W Polsce elektrycznego SUV-a od Skody można spodziewać się już za kilka miesięcy, a cena podstawowej wersji nie powinna przekroczyć 160 tys. złotych (choć to na razie jedynie spekulacje).