Problemy Pointpacka po ograniczeniu współpracy z DHL. Spółka traci drugiego akcjonariusza TFI
W efekcie decyzji wspomnianych TFI kapitalizacja Pointpacku zmniejszyła się podczas sesji 8 kwietnia o ok. 9 proc. do prawie 30 mln zł. Cena akcji wynosi w przybliżeniu 26 zł. 124,3 tys. akcji Pointpacku sprzedane w ostatnim czasie przez Santander TFI oraz Insignis TFI były warte – przeliczając po obecnym kursie – 3,3 mln zł.
Santander TFI pojawił się w akcjonariacie Pointpacku we wrześniu 2021 r., miał wówczas 7,61 tys. akcji. W ubiegłym miesiącu jego udział wynosił już 5,25 proc. (58,7 tys. akcji). 28 marca skurczył się do 0,96 proc., a 4 kwietnia nie miał już ani jednego waloru. Podobnie zareagował Insignis TFI. 27 marca zmniejszył on udział w akcjonariacie z 5,86 proc. do 4,45 proc., a w kolejnych dniach sprzedał pozostałe papiery.
Największym z pozostałych akcjonariuszy jest Marek Piosik, prezes i współzałożyciel spółki (19,74 proc.). Z kolei pakiet 12,97 proc. należy do Krzysztofa Konwisarza, drugiego z założycieli i wiceprezesa, natomiast 8,35 proc. należy do funduszu Familiar SICAV.
Przeczytaj także: Logistyka gra w zielone
Pointpack traci przez współpracę DHL i Żabki
Kurs Pointpacku załamał się 27 marca i spadł o prawie połowę do ok. 28 zł., a kolejnego dnia przecena znów zanurkowała. Załamanie zostało prawdopodobnie spowodowane działaniami inwestorów, którzy w krótkim czasie chcieli sprzedać duże pakiety akcji. Decyzję podjęły po ogłoszeniu, że DHL eCommerce Polska chce ograniczyć współpracę z Pointpackiem, a nawiązał bezpośrednią współpracę w zakresie nadawania i odbierania paczek z grupą Żabka.
– Jesteśmy zaskoczeni reakcją inwestorów i korektą wyceny cofającą nas niemal do czasu debiutu. Rozumiemy prawa rynku, które trzeba respektować, niemniej w mojej ocenie wartość spółki jest od dłuższego czasu niedoszacowana i mamy nadzieję, że w przyszłości znajdzie to odzwierciedlenie w poprawie wyceny. Mamy nieoczywisty model biznesowy, nie wszystkie mocne strony i aktywa spółki są dobrze odczytywane. Musimy więc odrobić lekcję i poprawić komunikację z rynkiem – powiedział 28 marca dla Pulsu Biznesu Marek Piosik i dodał: – Nie zamierzamy inwestować we własną produkcję, będziemy dalej ją zlecać. Jednak by zapewnić odpowiednią jakość produktu i elastyczność w zakresie innowacji, potrzebujemy pełnej kontroli nad procesem projektowania i produkcji, a także kosztami. Chcemy mieć całkowitą kontrolę w doborze komponentów. Mamy wystarczające kompetencje, by szybko wdrożyć zmianę. Dzięki niej zwiększymy bezpieczeństwo realizacji dużych projektów obejmujących zarówno maszyny, jak i oprogramowanie.
Żabka może "zabrać" Pointpackowi nawet 16 mln zł
Zarząd spółki informuje, że zaistniała sytuacja będzie mieć wpływ na jej przychody i wynik finansowy. Ze wstępnych szacunków wynika, że przychody Pointpacka z tytułu świadczenia usług w Żabce w 2024 r. mogą spaść w stosunku do 2023 r. o od 12 do 16 mln zł.
Zaistniałe okoliczności zupełnie odwróciły dobrą sytuację Pointpacka, którą chwalił się jeszcze niedawno w raporcie rocznym: – Grupa w 2023 r. osiągnęła rekordowy poziom przychodów, który zbliżył się do 100 mln zł. Wzrost przychodów w stosunku do 2022 r. osiągnęliśmy zarówno dzięki wzrostom wolumenu obsłużonych paczek w punktach handlowych, jak i rozpoczęciu procesu dostaw i odbiorów automatów kurierskich - czytamy w liście prezesa do akcjonariuszy, który informuje, że w segmencie dotyczącym obsługi przesyłek kurierskich w punktach handlowych wzrost wolumenu usług zrealizowanych przez Pointpack osiągnął ponad 45 proc., w porównaniu do 32-proc. wzrostu w 2022 r. Celami Pointpacku na rok 2024 była poprawa rentowności oraz zwiększanie skali działalności dzięki zaoferowaniu usług poza granicami Polski.
Żabka rozpoczyna dostawy za pomocą samochodów elektrycznych
Żabka Polska testuje dostawczy samochód elektryczny przekazany przez markę Volkswagen Samochody Użytkowe. Sieć chce sprawdzić, jak podczas codziennych dostaw do poznańskich sklepów sprawdza się w pełni elektryczny e-Crafter.