Prawny start w startup. Startup oczami prawnika inwestora
Czego potrzebuje prawnik inwestora? Fot. Unsplash.comPozyskiwanie finansowania na kolejnych etapach rozwoju startupu to jedno z głównych wyzwań, z którym zmierzyć się muszą founderzy. Inwestorzy oferują startupom szeroki wachlarz ofert finansowania, które łączy jedno – chęć uzyskania zwrotu z inwestycji. Oceniając ryzyko transakcji inwestor przeprowadza analizę biznesu prowadzonego przez startup (tzw. due diligence) – zakres tej analizy może być różny i zależy od potrzeb inwestora. Due diligence przeprowadzane jest przez ekspertów z różnych dziedzin i może obejmować w szczególności kwestie technologiczne, finansowe i prawne. Na czym polega due diligence prawne? Poniżej kilka słów wyjaśnienia.
Prawa do pomysłu
Największą wartością startupu jest pomysł - innowacja o wysokim potencjale rozwoju. Inwestorzy interesują się zarówno takimi startupami, których pomysł jest już dopracowany i zabezpieczony (np. patentem), jak i takimi, których pomysł jest na wczesnym etapie pracy koncepcyjnej. Niezależnie od powyższego dla inwestora najważniejsze jest, czy startup ma pełnię praw do rozwijanej technologii i czy jest to potwierdzone odpowiednią dokumentacją. Przykładowo, jeśli startup prowadzony jest w formie spółki (np. spółki z ograniczoną odpowiedzialnością), a technologię (wynalazek, program komputerowy itp.) tworzyli founderzy, to inwestor sprawdzi umowy zawarte pomiędzy spółką a founderami pod kątem tego, czy spółka skutecznie, zgodnie z obowiązującymi przepisami i w dostatecznie szerokim zakresie, nabyła od nich prawa do wspomnianej technologii (np. patent, prawo ochronne na wzór użytkowy, prawa autorskie). Analogicznie, jeśli jakieś części pomysłu były tworzone z wykorzystaniem usług świadczonych przez osoby trzecie, to inwestor zweryfikuje umowy z tymi osobami, by sprawdzić, czy prawa do stworzonych przez nie prac zostały przeniesione na startup.
Poufność
Inwestor sprawdzi też, czy startup dostatecznie zabezpieczył swój pomysł przed jego wykorzystaniem przez osobę nieupoważnioną. Oznacza to, że inwestor zwróci uwagę na to, czy founderzy zawarli ze swoimi współpracownikami lub innymi osobami, którym technologia została ujawniona, odpowiednie umowy zobowiązujące ich do zachowania w poufności i niewykorzystywania ujawnionej technologii do prowadzenia działalności konkurencyjnej. Ważne dla inwestora będą również wprowadzone do tych umów postanowienia, które mówią o tym, jakie konsekwencje czekają osoby, które naruszą zobowiązanie do zachowania poufności, np. postanowienia pozwalające na rozwiązanie umowy ze skutkiem natychmiastowym lub na żądanie od niej zapłaty wysokiej kary umownej.
Umowy z klientami
Jeśli startup prowadzi już działalność biznesową i ma swoich klientów, to inwestor przyjrzy się zawieranym z nimi umowom i ryzykom ukrytym w ich postanowieniach. Celem badania tego typu umów jest weryfikacja:
- ich trwałości (tj. kiedy i w jakich okolicznościach umowy mogą być rozwiązane),
- postanowień o odpowiedzialności (tj. ewentualnych ograniczeń lub rozszerzeń zakresu odpowiedzialności za nienależyte wykonanie lub niewykonanie umowy przez startup),
- klauzul o karach umownych (tj. w jakiej sytuacji klient mógłby dochodzić od startupu zapłaty kar umownych i w jakiej wysokości),
- zastrzeżeń na wypadek tzw. change of control, tj. sytuacji, w której zmienią się osoby uprawnione do podejmowania kluczowych decyzji biznesowych.
W zależności od potrzeb inwestora, może on zlecić swoim prawnikom sprawdzenie wszystkich umów z klientami, sprawdzenie stosowanych przez startup wzorów umów lub po prostu umów z kluczowymi klientami.
Szukasz pomysłu na biznes?
Pozostałe umowy
Zdarza się, że model biznesowy startupu opiera się na silnej relacji z innym podmiotem, np. z konkretnym dostawcą produktów lub usług, a więź z tym podmiotem jest na tyle silna, że jej zerwanie mogłoby zakłócić działalność startupu. Umowy z takimi podmiotami również nie ujdą uwadze inwestora. Przyjrzy się on umowom w szczególności w zakresie modelu rozliczeń, możliwości zmiany warunków komercyjnych na niekorzyść startupu, a także zorientuje się, w jakich sytuacjach umowy te mogą być przez kontrahenta rozwiązane.
Struktura organizacyjna
W ramach due diligence potencjalny inwestor weźmie także pod lupę strukturę organizacyjną startupu. Przykładowo, jeśli startup działa w formie spółki, to prawnicy inwestora zweryfikują jej akt założycielski, strukturę udziałową i prawa przyznane poszczególnym wspólnikom. Zainteresują się oni również pozostałymi dokumentami korporacyjnymi (m.in. uchwałami wspólników, uchwałami zarządu, sprawozdaniami finansowymi, corocznymi sprawozdaniami z działalności). W przypadku gdy startup prowadzą founderzy jako osoby fizyczne, inwestor będzie chciał sprawdzić umowy, które między sobą zawarli – w szczególności jak uregulowali podział zysków i strat, odpowiedzialność, prowadzenie działalności konkurencyjnej i warunki wycofania się z biznesu.
Oczywiście zakres due diligence inwestora może być różny i zależy od jego zamierzeń biznesowych, wartości inwestycji i zidentyfikowanych obszarów ryzyka. Może być tak, że inwestor będzie chciał zbadać tylko niektóre z powyższych obszarów albo rozszerzy swoje badanie o dodatkowe kwestie, np. związane z ochroną danych osobowych lub szczególnymi przepisami branżowymi. Ważne jest jednak to, by na due diligence być przygotowanym i od początku z należytą starannością prowadzić i archiwizować dokumentację regulującą działalność gospodarczą. Takie działania pozwolą zwiększyć szansę na pozyskanie finansowania.