Polski startup doceniony za granicą. Nais pomaga budować relacje w firmach [WYWIAD]
Fot. Pixabay.comNais to polski startup, który stworzył zaawansowany system do zarządzania pracownikami. To aplikacja all-in-one do doceniania i angażowania pracowników. Tu każdy szef może przekazać natychmiastową informację zwrotną, podziękowanie, docenienie czy nagrodę.
Firma została założona przez Iwonę Grochowską, Tomasza Józefackiego i Krzysztofa Mikulskiego. W tym roku Nais dotarł do finału prestiżowego konkursu EIT Digital Challenge.
O rynku pracowniczym rozmawiamy z Iwoną Grochowską.
Jakie dostrzegasz najważniejsze trendy na rynku pracy? Znajomy szukający zatrudnienia zauważył, że możliwość pracy zdalnej traktuje się wręcz jako jeden z ważniejszych benefitów.
Pracodawcy może i chcieliby, żeby to był benefit, ale pandemia zmieniła tak dużo, że praca zdalna nie robi już na nikim wrażenia. Powrót do biur jest niesamowicie skomplikowanym procesem, który zapewne jeszcze trochę potrwa. Praca zdalna stała się po prostu standardem i wyzwaniem, któremu trzeba sprostać.
Czy pracodawcy chętnie używają nowych technologii do zarządzania firmą?
Zarówno małe i średnie przedsiębiorstwa, jak i wielkie korporacje chłoną wszelkie innowacyjne rozwiązania technologiczne. Jeszcze do niedawna HR był zaniedbanym pod tym względem działem w przedsiębiorstwach. Już nikt dzisiaj nie zadaje pytania: „czy technologia może nam pomóc?”. Wszyscy zastanawiają się, w jaki sposób i jak szybko technologię można zaimplementować i wykorzystać do usprawnienia firmowych procesów i poprawienia employee experience.
Można jeszcze skutecznie zarządzać firmą bez otwarcia się na takie nowinki technologiczne jak sztuczna inteligencja?
AI ma rację bytu tylko wtedy, kiedy posiada dostęp do wielu danych. Jednak trudno sobie wyobrazić, że dziś można prowadzić biznes bez użycia technologii – ona usprawnia niemal każdy proces, nawet wystawianie faktur czy wysyłanie umów. Sama prowadzę małą firmę, która już w zasadzie w ogóle nie korzysta z papieru. Chyba jedynie spółki Skarbu Państwa wymagają jeszcze pisemnej korespondencji, pomimo że mamy dostęp do wielu usankcjonowanych przez prawo Profili Zaufanych. Taki paradoks.
Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego powiedział mi niedawno, że w dobie pandemii działy HR stały się wręcz zespołami od zadań specjalnych, bo trudniej zrekrutować kompetentnego pracownika.
Z powodu rozwoju społecznego – dotyczącego również rynku pracy – znaleźliśmy się w momencie, kiedy relacje z pracownikami mocno się zmieniły i weszły na wyższy poziom. W czasach deficytu wykwalifikowanych pracowników, wiele się zmieniło. HR przestał kojarzyć się wyłącznie z kadrami i płacami – stał się partnerski dla pozostałych działów. HR Business Partner staje się zawodem. Zatrzymanie pracownika w firmie ma wymiar biznesowy, dlatego menedżerowie powinni ściśle współpracować z HR-owcami, którzy dzisiaj, korzystając z danych, coraz lepiej rozumieją na czym polega sedno wspierania biznesu i potrafią zadbać o kapitał ludzki jako najważniejszy jego element. Dział HR niesłusznie bywa postrzegany jako ten najbardziej „natrętny” – bo szkolenia BHP, formalności, nudy. To stereotyp, który ma niewiele wspólnego z rzeczywistymi obowiązkami HR-owców.
Czy benefity są w stanie przekonać kogokolwiek do podjęcia konkretnej pracy?
Nigdy nie uważałam, że benefity są w stanie zatrzymać pracownika – są jedynie pewną częścią wynagrodzenia. Nawet w Nais stanowią jedynie poboczny obszar działalności, bo my staramy się przede wszystkim budować relacje między pracownikami a menedżerami. Na znaczeniu na pewno zyskało zdrowie, więc w cenie jest fakt, że firma może zapewnić pracownikowi opiekę zdrowotną. Dostrzegam bardzo dobry trend, że szefowie większą uwagę przykładają do dbania o zdrowie psychiczne pracowników, bo wszelkie benefity w tym zakresie są z pewnością niezwykle cenne i potrzebne. Wypalenie zawodowe, niestety, stało się powszechne i na wielki szacunek zasługują firmy, które decydują się wspierać swoich pracowników w tym zakresie, zapewniając jednocześnie anonimowość i poczucie bezpieczeństwa.
Na czym Nais będzie się skupiać w najbliższych miesiącach? Chcemy nadal rozwijać funkcjonalności wiążące się z docenianiem i feedbackiem w przedsiębiorstwach. Ważna jest dla nas agregacja danych, które następnie możemy rzetelnie przedstawiać potencjalnym klientom w wymiarze biznesowym. Wszystko po to, żeby firmy mogły opierać swoje decyzje w oparciu o fakty. Będziemy też rozwijać obszar self-service, żeby małe i średnie firmy mogły bez przeszkód korzystać z naszej technologii, bo to się po prostu opłaca – daje łatwy dostęp do wielu benefitów i funkcjonalności przydatnych w budowaniu relacji w pracy. Natomiast wyzwaniem będzie z pewnością skalowanie biznesu, bo mamy coraz więcej zapytań ofertowych, również z zagranicy – przede wszystkim z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Odnalezienie się w takiej szerszej perspektywnie będzie kluczowe dla naszej przyszłości.