Polacy korzystają z polubownych metod rozwiązywania sporów z przedsiębiorcami
fot. Adobe Stock
Ze sprawozdań wynika, że Polacy (zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy) mają coraz większą świadomość alternatywnych metod rozwiązywania sporów. Świadczy o tym wzrost liczby wniosków o wszczęcie postępowania ADR.
Możliwość polubownego rozstrzygnięcia sporu z przedsiębiorcą (w skrócie ADR od angielskiej nazwy Alternative Dispute Resolution) wprowadziła ustawa o pozasądowym rozwiązywaniu sporów konsumenckich, która weszła w życie 10 stycznia 2017 r. W osiągnięciu porozumienia pomagają podmioty uprawnione. Są one certyfikowane przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, niezależne i bezstronne.
Z końcem kwietnia 2019 r. podmioty uprawnione opublikowały na swoich stronach internetowych sprawozdania z działalności w 2018 r., a także przekazały prezesowi UOKiK, który nadzoruje system ADR w Polsce, podsumowanie swojej dotychczasowej działalności.
W latach 2017-2018 złożono 37 036 wniosków. Najczęściej dotyczyły one sporu o reklamację artykułów przemysłowych (w tym głównie obuwia) oraz usług finansowych (najczęściej kredytów hipotecznych).
Najwięcej wniosków trafiło do: Inspekcji Handlowej (17 496), Rzecznika Finansowego (7 755), Sądu Polubownego przy Komisji Nadzoru Finansowego (5 348), prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej (3 364) i Arbitra Bankowego (1 665). Rzecznik Praw Pasażera przy prezesie Urzędu Transportu Kolejowego zwrócił uwagę na bardzo duży wzrost rozpoznawalności instytucji – w 2018 r. wpłynęło do niego o 70 proc. więcej wniosków niż w roku poprzednim.
Podstawową zasadą postępowania polubownego jest jego dobrowolny charakter. W praktyce oznacza to, że postępowanie może być prowadzone wyłącznie po uzyskaniu zgody obu stron sporu. Sąd Polubowny przy KNF odnotował wzrost zainteresowania stron udziałem w postępowaniu polubownym, o czym świadczy procent wyrażonych zgód na udział w postępowaniu (w 2017 r. – 38 proc., w 2018 r. – 44 proc.).
Średnio postępowania polubowne trwały 89 dni. Najkrócej – przeciętnie 28 dni - przed prezesem UKE (telekomunikacja), najdłużej – średnio 316 dni - przed Rzecznikiem Finansowym.