Płace spadają nawet w dużych firmach
Podwyżki są, lecz pensje nie nadążają za inflacją, fot. shutterstock.Dane Głównego Urzędu Statystycznego udowadniają, że pierwszy raz od dwóch lat płace nie nadążają za inflacją. Przeciętne wynagrodzenie brutto w dużych firmach niefinansowych w maju wyniosło 6399,59 zł - choć wzrosło o 13,5 proc. względem wyliczeń pensji z zeszłego roku to przed miesiącem odnotowano rekordowy wzrost średniej krajowej o 14,1 proc.
Mowa o pracownikach firm niefinansowych, zatrudniających powyżej 9 osób. To oznacza, że badanie dotyczy około 40 proc. pracujących.
Podwyżka dla wybrańców
Jak wyjaśnia portal Bankier.pl wzrost pensji można tłumaczyć zjawiskiem spirali cenowo-płacowej. Ceny w sklepach rosną, więc pracownicy są zmotywowani do walki o podwyżki. Jeśli pracodawcy zgadzają się na te warunki, podwyższone koszty przerzucają na konsumentów, którzy muszą zapłacić więcej za produkty lub usługi. Tak nieprzerwanie napędza się błędne koło inflacji cenowej.
Choć średni wzrost płac sięgnął 10% to ponad połowa pracowników nie otrzymała podwyżki w 2021 roku (tak wynika z danych Instytutu Badawczego Randstad). Na rynku da się wyczuć powszechne przekonanie, że obecnie odczuwalny wzrost wynagrodzenia jest możliwy jeśli zmieni się pracę na lepiej płatną. Wiele osób korzysta z tego rozwiązania.
Koniec koniunktury?
Ekonomiści łączą te dane z faktem o zmniejszonym zatrudnieniu i prezentują tezę o pierwszych oznakach pogorszenia koniunktury na rynku pracy. GUS podaje, że przed miesiącem w sektorze przedsiębiorstw pracowało 6 491,6 tys. osób. To liczba o 5 tys. niższa niż w kwietniu 2022 roku.