Oddajesz krew? Nie musisz brać L4, ale warto uprzedzić pracodawcę

Według statystyk Narodowego Centrum Krwi w 2024 w Polsce oddano ponad 1,5 mln jednostek krwi, a aktywnych dawców było ponad 651 tys.
Ustawowe 2 dni wolnego za oddanie krwi
Honorowym dawcom krwi przysługują dwa dni płatnego wolnego - jeden w dniu oddania krwi, a drugi w kolejnym dniu. Z tego uprawnienia mogą skorzystać wszyscy pracownicy, niezależnie od formy zatrudnienia. Nie muszą też uzyskiwać L4 - wystarczy odpowiednie zaświadczenie ze stacji krwiodawstwa.
– Ważne jednak, aby pracownik poinformował o tym z wyprzedzeniem – to pozwala pracodawcy lepiej przygotować się organizacyjnie, zwłaszcza w zespołach o wrażliwym rytmie pracy – podkreśla Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes Conperio, największej polskiej firmy doradczej zajmującej się problematyką absencji chorobowych.Eksperci rynku pracy zwracają uwagę, że donacja krwi w większości przypadków jest planowana, dlatego warto poinformować pracodawcę wcześniej - pomoże to w organizacji pracy zespołu.
Wrażliwa luka
Zdarzają się sytuacje, w których przepisy – mimo że powstały z myślą o dobru ogółu – bywają wykorzystywane w sposób nieprzewidziany przez prawodawcę. Przykładowo może się zdarzyć, że pracownicy posiadający kluczowe umiejętności w zakładzie produkcyjnym umawiają się na oddawanie krwi lub osocza w zaplanowany i skoordynowany sposób. Dzięki temu regularnie zyskują dodatkowe dni wolne, a w tym czasie ich obowiązki przejmują koledzy, wykonując je w formie płatnych nadgodzin. Gdy pierwsza grupa wraca, następuje zamiana ról i to oni zastępują pozostałych. Takie działania – choć zgodne z przepisami – mogą generować koszty dla firmy oraz wprowadzać niepotrzebne napięcia i nierównowagę w zespole.
– To sytuacje marginalne, ale warto je zauważać. Korzystanie z przywilejów związanych z donacją powinno iść w parze z odpowiedzialnością – zarówno wobec pracodawcy, jak i współpracowników – podkreśla ekspert rynku pracy.