Obajtek rozchwytywany przez pracodawców? "Mam nawet propozycje z firm międzynarodowych"

obajtek
Czy Daniel Obajtek składał fałszywe zeznania? / fot. shutterstock.
Daniel Obajtek w wywiadzie dla SuperExpressu stwierdza, że nie odchodzi na emeryturę, gdyż jest "człowiekiem walki" i "nie zniknie". Jego rzekoma popularność wśród headhunterów może wzrosnąć po nietypowym wyznaniu, bo jak deklaruje były szef Orlenu, przez ostatnie 20 lat pracował po 16 godzin dziennie "łącznie z weekendami".

Zyskaj dostęp do bazy artykułów z „My Company Polska” Zamów teraz!

Daniel Obajtek, były prezes Orlenu, dzieli się swoimi przemyśleniami i planami na przyszłość. W swojej ostatniej rozmowie z dziennikarzami "Super Expressu" ujawnia, że rozważa różne ścieżki kariery, w tym wejście do polityki, choć ostateczna decyzja w tej kwestii jeszcze nie zapadła.

Jakość zarządzania spółką przez Daniela Obajtka jest obecnie sprawdzana przez odpowiednie służby. Największe problemy były szef koncernu może mieć z powodu toczącego się postępowania prokuratury w sprawie wyprzedaży majątku Lotosu przez Orlen. Dodatkowo CBA rozważa zgłoszenie do prokuratury sprawy dotyczącej wykorzystania środków publicznych przez Daniela Obajtka do budowania swojego wizerunku. Chodzi o dwie kwestie, które opisuje Onet. Pierwsza dotyczy wysłania zapasów m.in. maseczek, płynów dezynfekcyjnych i specjalnych kombinezonów do Watykanu na początku pandemii Covid-19, gdy artykuły te były trudno dostępne dla polskich obywateli. Druga sprawa to kwestia sprzedaży płynu dezynfekcyjnego na stacjach paliw Orlenu.

Daniel Obajtek "Idąca do przodu silna osobowość"

Stenogramy nagrań ujawnione przez onet wskazują, że Obajtek chciał za sprawą konkurencji z Jackiem Sasinem wypromować się na męża stanu. 

"Trzeba zrobić tak, żeby go za*****, k****. Żeby tymi informacjami... żeby go krew zalała. Żeby nie miał punktu zaczepienia do mojej osoby, słuchaj (...) oni chcą mnie wykończyć teraz – miał powiedzieć Daniel Obajtek do współpracownika Adama Buraka.

Później Daniel Obajtek z Adamem Burakiem mieli planować kolejne akcje promocyjne:

"To musi być takie, wiesz... ściskające za serce. Wiesz, pokażcie im takiego dobrego człowieka z silnym charakterem, z silną charyzmą, k****, idącą do przodu silną osobowość, wiesz? – miał stwierdzić w tej rozmowie prezes Orlenu.

Obajtek rozchywtywany przez pracodawców? "Mam nawet propozycje z firm międzynarodowych"

Taka komunikacja z pracownikami to jednak nic w porównaniu z innymi nagraniami, które ujawniały wcześniej stopień agresji Daniela Obajtka w kontaktach ze współpracownikami jeszcze przed objęciem przez niego funkcji prezesa Orlenu. Liczne przekleństwa w tych rozmowach Obajtek tłumaczył wtedy syndromem Tourette'a.

Przypomnijmy, że Stowarzyszenie Syndrom Tourette'a przygotowało w związku z tym specjalną opinię podważającą rzekomy syndrom u Daniela Obajtka: "Nie można każdego przekleństwa tłumaczyć tikami. Przekleństwa wypowiadane przez osoby nie dotknięte koprolalią są objawem braku kultury osobistej, a nie zespołu Tourette’a" - cytował portal Oko.press.

To wszystko nie sprawiło jednak, by Daniel Obajtek obawiał się o swoją zawodową przyszłość. Wręcz przeciwnie. Jak twierdzi otrzymuje teraz wiele ofert pracy.

- Mam sporo propozycji. Zastanawiam się nad polityką, ale podkreślam: żadnej decyzji jeszcze nie podąłem. Na tę chwilę mam nawet propozycje z firm międzynarodowych - ujawnił.

Sprzedaż alkoholu w sieci poza prawem? Przepisy są martwe

Headhunterzy polują na Daniela Obajtka? "20 lat pracy po 16 godzin łącznie z weekendami"

Jego rzekoma popularność wśród headhunterów może wzrosnąć po nietypowym wyznaniu, bo jak deklaruje były szef Orlenu, przez ostatnie 20 lat pracował po 16 godzin dziennie "łącznie z weekendami".  

Daniel Obajtek w wywiadzie dla Super Expressu stwierdził, że nie odchodzi na emeryturę, gdyż jest "człowiekiem walki" i "nie zniknie". Zastrzegł przy tym, że nie planuje wystąpić w wyborach na stanowisko prezesa Prawa i Sprawiedliwości.

- W żadnym wypadku. Przecież jest już prezes [Jarosław Kaczyński - przyp. red.] poinformował.

Zaznacza jasno, że nie aspiruje do roli lidera jakiejkolwiek partii politycznej, pozostawiając otwarte pytanie o kierunek, w którym ostatecznie podąży.

W kontekście swojego następcy i bieżącej sytuacji w Orlenie, Obajtek apeluje do obecnych decydentów o zapewnienie stabilności koncernowi przez mianowanie pełnoprawnego zarządu. Pomimo swojej rezygnacji i zmian w kierownictwie firmy, nadal wyraża troskę o przyszłość Orlenu, podkreślając znaczenie kontynuacji solidnego zarządzania. Daniel Obajtek przypomina, że Grupa Orlen, pod jego przewodnictwem rozszerzyła swoją działalność, stając się kluczowym graczem na rynku multienergetycznym, z ambitnymi planami rozwoju w zakresie odnawialnych źródeł energii i energetyki jądrowej. Były prezes uważa, ze pozostawia po sobie firmę o solidnych fundamentach, gotową na przyszłe wyzwania w dynamicznie zmieniającym się sektorze energetycznym.

- W czasie ośmiu lat nie stosowano w moim przypadku RODO, łamano wszelkie standardy, moje akty notarialne "fruwały" po Polsce, moje dane łącznie z numerem konta, wypływem moich maili, gdzie nic nie było, a tylko troska o Polskę. Proszę zobaczyć, ile było ataku na mnie, czasem mam pretensje, że ludzie podejmujący takie decyzje nie są chronieni, a napiętnowani. Nie było takiego prezesa Orlenu, który był tak atakowany - stwierdził Obajtek w wywiadzie dla SuperExpressu.

Niemal 9 mln zarobił Obajtek w dwa lata

Te niewygody z pewnością łatwiej było znieść za sprawą sowitych wynagrodzeń. W ciągu tylko dwóch lat zarządzania Orlenem Daniel Obajtek zarobił około 9 mln złotych.

Portal money.pl podaje, że ze sprawozdania finansowego Orlenu wynika, że w 2021 roku prezes Obajtek zarobił łącznie 2 mln 276 tys. zł. Z kolei "Fakt" cytuje kolejne sprawozdania, według których w 2022 r. prezes PKN Orlen otrzymał ponad 2,4 mln zł. Na tę kwotę składa się wynagrodzenie stałe, zmienne i inne świadczenia.

11 milionów zł na pensje dla zarządu nieistniejącego CPK

Obajtek: ceny paliw będą spadać w listopadzie

Obajtek: ceny paliw będą spadać w listopadzie

W razie wycofania obniżonego VAT-u na paliwa ich ceny mogą podrożeć nawet o 3 zł na litrze. Daniel Obajtek deklaruje, że w zarządzanym przez niego koncernie "robimy wszystko, by ceny nie wzrosły do 10 zł".

ZOBACZ RÓWNIEŻ