Nowy znak na drogach. Nie znasz "P+D"?
Charakterystyczny skrót P+D może stanowić wyzwanie dla polskich kierowców, którzy są przyzwyczajeni do symbolu K+R. Przygotujmy się więc na zmiany, które czekają tuż za naszą granicą.
Znaki drogowe to ważny element bezpiecznej jazdy, a ich znajomość stanowi fundament dla każdego kierowcy. W Polsce mamy ponad 300 różnych znaków, co wymaga od kierowców dużej uwagi i elastyczności, zwłaszcza podczas podróży poza granice kraju. W Europie brak jest jednolitego systemu oznakowań, co wymusza konieczność dostosowywania się do lokalnych przepisów.
P+D – nowe wyzwanie dla kierowców
Od początku 2024 roku czeski system znaków drogowych wzbogacił się o znak IP-13f, czyli prostokątną tablicę z literami P+D, co oznacza "Park and Drive". To miejsce dedykowane kierowcom planującym dalszą podróż w ramach carpoolingu, czyli wspólnego dojazdu z innymi osobami.
Wprowadzenie tego znaku ma na celu zachęcenie do korzystania z współdzielonych środków transportu, co powinno przyczynić się do redukcji ruchu i obniżenia kosztów transportu.
Znak ten uzupełnia już istniejące oznaczenia, takie jak IP-13d i IP-13e. Choć wizualnie są do siebie podobne, ich znaczenie jest różne. Znak P+R oznacza parking typu "Park and Ride", popularny w wielu krajach, gdzie kierowcy zostawiają samochód i kontynuują podróż komunikacją miejską. Z kolei K+R, czyli "Kiss and Ride", znany jest Polakom z miejsc takich jak lotniska czy dworce, gdzie można krótko zatrzymać się, aby wysadzić pasażera.
Mandaty sięgają 250 zł
Ważne jest, aby dokładnie zwracać uwagę na litery na czeskich znakach drogowych. Błędne zaparkowanie może skutkować mandatem w wysokości od 1000 do 1500 koron czeskich, co w przeliczeniu wynosi od 170 do 250 zł.
Polskim kierowcom zaleca się zapoznanie z nowymi przepisami, aby uniknąć nieprzyjemnych sytuacji i bezpiecznie poruszać się po czeskich drogach.
Sprawdź też: Odprawa emerytalna w 2024 roku. Ile pieniędzy do nas trafi?