Nowy poziom luksusu

Jeśli w limuzynie EQS są jakieś mankamenty, to tylko te związane z niskim zawieszeniem. Trzeba uważać na podjazdach, a na wertepach warto unieść nadwozie. SUV tego problemu nie ma. Choć nie jest to taki klasyczny kanciasty SUV. Sylwetka jest obła, linie poprowadzone delikatnie, widać, że to kompromis. W elektryku kluczowe są opory powietrza – im mniejsze, tym większy zasięg auta. Tu wynosi on 0,26, co oznacza, że jest bardzo niski jak na tak wielkie auto.

Wnętrze królewskie. Metalowe gwiazdki zdobiące piękne drewniane panele, wszędzie skóra, aluminium, chrom zestrojone razem z podświetleniem ambiente. Wnętrze odcina nas też od hałasu z zewnątrz, jadąc tym autem jesteśmy we własnej strefie, która nie dopuszcza nas do zgiełku i szumu drogi. Pneumatyczne zawieszenie świetnie wybiera wszelkie nierówności. Włączcie przy tym jeden z programów odprężających, fotele wówczas przejdą w tryb masażu i chłodzenia, a dodatkowo otoczy was relaksująca muzyka. Naprawdę żałujecie, że już dojechaliście do celu.

Relaksowi sprzyjają też osiągi. Moc to bagatela 544 KM i 858 Nm. To wystarcza, by 2,8-tonowe auto do 100 km/godz. rozpędzało się w 4,6 sek. Jak przystało na elektryka za pośrednictwem łopatek możemy wybierać jeden z trzech trybów rekuperacji. To odzyskiwanie mocy pozwala też, że możemy auto prowadzić, wykorzystując wyłącznie pedał przyspieszenia. Wspierają nas przy tym wszystkie systemy asystujące i kontrolujące to, co się dzieje na drodze. Nie ma się też co bać manewrowania. Skrętna tylna oś sprawa, że ten potężny Mercedes jest zwinny jak kot. Jest to jednak tak gruby kot, że czasem tylko trudno znaleźć miejsce do parkowania. Ale luksus ma swoje standardy.

Jeżeli chodzi o zasięgi to producent deklaruje ok. 600 km. Wiadomo, wszystko zależy od pogody i stylu jazdy. Ważna jest inna rzecz. Wypełniający całą podłogę akumulator EQS-a SUV-a daje się ładować prądem stałym z mocą do 200 kW, co w optymalnych warunkach ma pozwalać na uzupełnienie poziomu naładowania z 10 do 80 proc. w 31 min. Podczas ładowania można zabić czas, np. grając w Tetrisa na ogromnym ekranie lub oglądać telewizję.

Podsumowując: w klasie S, a do niej należy linia EQS, Mercedes cały czas udowadnia, że jest o kilka kroków przed konkurencją i to tą w segmencie premium.